Kiedy podczas expose w 2019 roku premier Morawiecki mówił o tym, że czyste powietrze jest miarą rozwoju cywilizacyjnego Polski można było odnieść wrażenie, że walka o czyste powietrze nabierze tempa. Optymizmem powiało też wtedy gdy uruchomiono ogólnopolski program wymiany kopciuchów Czyste Powietrze, który ma zlikwidować trzy miliony dymiących urządzeń grzewczych do 2029 r. Teraz okazuje się, że kasy na ten ogromny program może wkrótce zabraknąć. Dziura w jego budżecie przekracza 20 miliardów złotych!
Według oszacowań Komisji Europejskiej brakująca kwota na dotacje do wymiany starych urządzeń grzewczych i termomodernizację domów wynosi od 8 do 9,4 miliardów Euro. Część tej kwoty (nieco ponad trzy miliardy Euro) pokryta będzie z Funduszu Odbudowy. Brakuje więc między 5 a 6,4 miliarda Euro, czyli grubo ponad 20 miliardów złotych. Te brakujące środki powinny zostać uzupełnione finansowaniem z Funduszu Spójności. Jednak w tym funduszu rząd nie zaplanował żadnych środków na ten cel.
W ostatnim tygodniu padła ważna deklaracja pełnomocnika Premiera ds. Czystego Powietrza, że kilkanaście miliardów złotych na Czyste Powietrze znajdzie się w Funduszu Spójności na pokrycie brakujących środków. Deklaracja ważna, choć można odnieść wrażenie, że nikt tej sprawy w rządzie nie koordynuje. W oficjalnych dokumentach, które zostały właśnie przedstawione do konsultacji społecznych nie pokazano ani złotówki na finansowanie programu Czyste Powietrze.
Tak ogromna dziura w budżecie Czystego Powietrza oznacza, że kasy na wymianę kopciuchów i docieplenie domów nie starczy dla wszystkich. Ucierpią na tym najubożsi, ci bowiem zazwyczaj odwlekają decyzję o wymianie źródła ciepła do ostatniego możliwego momentu. Ponadto dla nich nie stworzono jeszcze w Czystym Powietrzu odpowiedniego mechanizmu wsparcia, mimo apeli Polskiego Alarmu Smogowego, mimo wskazań ekspertów Banku Światowego, mimo uzgodnień z Komisją Europejską. Według ostatnich zapowiedzi rządu finansowanie dla ludzi o najniższych dochodach i odbiorców pomocy społecznej miało ruszyć pod koniec roku. Przy tak dużym deficycie w Czystym Powietrzu otwieranie tej ścieżki jest praktycznie niewykonalne, gdyż wsparcie dla najuboższych wymaga znacznie większych budżetów niż w obecnie realizowanym programie. Nawet gdyby zlikwidować dotacje dla wszystkich w Czystym Powietrzu i przeznaczyć pomoc jedynie dla ludzi najuboższych to i tak pieniędzy by nie starczyło. Na likwidację powszechnych dotacji rząd pewnie nie prędko się zdecyduje. Bardzo prawdopodobne jest za to, że wbrew zapowiedziom do końca roku wsparcie dla najuboższych nie zostanie uruchomione.
Najbliższe tygodnie pokażą nam czy znajdzie się dodatkowe finansowanie dla Czystego Powietrza umożliwiające pełne wdrożenie programu. Nam pozostaje mieć nadzieję, że słowa pełnomocnika premiera do spraw czystego powietrza nie są rzucane na wiatr i w najbliższych dniach nastąpi korekta w budżecie Funduszu Spójności i znajdą brakujące miliardy na Czyste Powietrze.