Udostępnij

„Najbardziej samotny słoń na świecie” ma szanse opuścić zoo i zamieszkać w rezerwacie

14.09.2020

Kaavan zamieszkuje zoo w pakistańskim Islamabadzie. Od śmierci swojej towarzyszki w 2012 roku jest jedynym słoniem w obiekcie, stąd miano „najbardziej samotnego słonia na świecie”. Po skandalu związanym z warunkami panującymi w zoo, sąd zdecydował o zamknięciu obiektu. Aktywiści walczą o to, by Kaavan mógł trafić do rezerwatu słoni – i wiele wskazuje, że tak właśnie się stanie.

Jak podają obrońcy zwierząt z organizacji Four Paws, najnowsze badania weterynaryjne to kolejny krok w kierunku przeniesienia zwierzęcia do rezerwatu słoni. Z orzeczenia wynika bowiem, że jest on wystarczająco zdrowy, by poradzić sobie w takim miejscu.

Wiele wskazywało jednak, że może być inaczej. Z powodu warunków, jakie panowały w obiekcie, zwierzę jest wyraźnie zaniedbane.

Czytaj także: W Tajlandii tysiącom słoni grozi głód. Pandemia uderzyła w turystykę

„Z powodu niedożywienia i braku ćwiczeń fizycznych Kaavan wykazuje widoczne oznaki otyłości. Ponadto jego paznokcie są popękane i zniekształcone, co można przypisać niewłaściwej podłodze – powiedział w oświadczeniu dr Amir Khalil, weterynarz współpracujący w organizacją Four Paws.

„Brak fizycznego i behawioralnego urozmaicenia, a także brak partnera, sprawiły, że Kaavan stał się niesamowicie znudzony. Wypracował już nawyk, w ramach którego godzinami macha głową i tułowiem z boku na bok” – mówi zaangażowany w sprawę dr Frank Göritz z Leibniz Institute for Zoo and Wildlife Research (IZW) w Berlinie. Podkreśla on jednak, że stan pozwala na przeniesienie zwierzęcia do rezerwatu słoni.

Czytaj także: W Botswanie padły setki słoni afrykańskich. Nikt nie wie dlaczego

Dlatego to własnie tam mógłby on przejść odpowiednie zabiegi rehabilitacyjne, które poprawią jego kondycję i zdrowie.

O dalszych losach Kaavana zdecyduje organizacja Islamabad Wildlife Management Board (IWMB), która sprawuje opiekę nad zamkniętym obiektem. Organizacja rozważa przeniesienie go do rezerwatu, potencjalnie w Kambodży.

Kaavan przybył do Pakistanu w 1985 roku, jako prezent ze strony władz Sri Lanki. Od 1990 roku dzielił wybieg w zoo Marghazar ze swoją partnerką Saheli, ale od jej śmierci – w 2012 roku – słoń żyje samotnie.

Obiekt, który zamieszkiwało zwierzę w ostatnich dekadach wielokrotnie wzbudzał kontrowersje, lądując na pierwszych stronach pakistańskiej prasy. Po skandalach związanych z zaniedbywaniem zwierząt, tamtejszy sąd zdecydował w maju o zamknięciu obiektu.

_

Zdjęcie: Shutterstock/Melodia plus photos

Autor

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy