Kaavan zamieszkuje zoo w pakistańskim Islamabadzie. Od śmierci swojej towarzyszki w 2012 roku jest jedynym słoniem w obiekcie, stąd miano „najbardziej samotnego słonia na świecie”. Po skandalu związanym z warunkami panującymi w zoo, sąd zdecydował o zamknięciu obiektu. Aktywiści walczą o to, by Kaavan mógł trafić do rezerwatu słoni – i wiele wskazuje, że tak właśnie się stanie.
Jak podają obrońcy zwierząt z organizacji Four Paws, najnowsze badania weterynaryjne to kolejny krok w kierunku przeniesienia zwierzęcia do rezerwatu słoni. Z orzeczenia wynika bowiem, że jest on wystarczająco zdrowy, by poradzić sobie w takim miejscu.
Wiele wskazywało jednak, że może być inaczej. Z powodu warunków, jakie panowały w obiekcie, zwierzę jest wyraźnie zaniedbane.
Czytaj także: W Tajlandii tysiącom słoni grozi głód. Pandemia uderzyła w turystykę
„Z powodu niedożywienia i braku ćwiczeń fizycznych Kaavan wykazuje widoczne oznaki otyłości. Ponadto jego paznokcie są popękane i zniekształcone, co można przypisać niewłaściwej podłodze – powiedział w oświadczeniu dr Amir Khalil, weterynarz współpracujący w organizacją Four Paws.
„Brak fizycznego i behawioralnego urozmaicenia, a także brak partnera, sprawiły, że Kaavan stał się niesamowicie znudzony. Wypracował już nawyk, w ramach którego godzinami macha głową i tułowiem z boku na bok” – mówi zaangażowany w sprawę dr Frank Göritz z Leibniz Institute for Zoo and Wildlife Research (IZW) w Berlinie. Podkreśla on jednak, że stan pozwala na przeniesienie zwierzęcia do rezerwatu słoni.
Czytaj także: W Botswanie padły setki słoni afrykańskich. Nikt nie wie dlaczego
Dlatego to własnie tam mógłby on przejść odpowiednie zabiegi rehabilitacyjne, które poprawią jego kondycję i zdrowie.
O dalszych losach Kaavana zdecyduje organizacja Islamabad Wildlife Management Board (IWMB), która sprawuje opiekę nad zamkniętym obiektem. Organizacja rozważa przeniesienie go do rezerwatu, potencjalnie w Kambodży.
Kaavan przybył do Pakistanu w 1985 roku, jako prezent ze strony władz Sri Lanki. Od 1990 roku dzielił wybieg w zoo Marghazar ze swoją partnerką Saheli, ale od jej śmierci – w 2012 roku – słoń żyje samotnie.
Obiekt, który zamieszkiwało zwierzę w ostatnich dekadach wielokrotnie wzbudzał kontrowersje, lądując na pierwszych stronach pakistańskiej prasy. Po skandalach związanych z zaniedbywaniem zwierząt, tamtejszy sąd zdecydował w maju o zamknięciu obiektu.
_
Zdjęcie: Shutterstock/Melodia plus photos