Udostępnij

Najstarsze jezioro w Europie zagrożone. To przyrodniczy skarb na liście UNESCO

05.08.2024

Zdaniem naukowców wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO Jezioro Ochrydzkie jest poważnie zagrożone. Wpływ na to ma mają dwa czynniki. Pierwszy to bezpośrednia działalność człowieka w postaci ekspansji na tereny przyrodniczego tego unikatowego zbiornika wodnego. Drugi – pośredni, lecz także związany z działalnością człowieka, to wpływ antropogenicznego globalnego ocieplenia.

W wielu jeziorach na Ziemi, zwłaszcza w tych pochodzenia tektonicznego, zanika wiele gatunków endemicznych. Na przykład w znanym Jeziorze Bajkał załamuje się łańcuch pokarmowy, w którym jest obserwowany drastyczny spadek okrzemek. Tak samo niepokojącym zjawiskiem jest zanikanie unikatowych populacji endemicznych w afrykańskich jeziorach: Tanganika i Malawi.

Starożytne jeziora Ziemi

Większość jezior na planecie ma mniej niż 10 000 lat. Swój początek mają pod koniec ostatniego zlodowacenia, co oznacza, że są to jeziora polodowcowe.

Jednak na Ziemi występują również jeziora znacznie starsze, które liczą wiele milionów lat. Są to jeziora tektoniczne. Naukowcy w 2018 r. objęli badaniami 29 jezior, a wśród nich:

  • w Azji (Morze Kaspijskie, Morze Aralskie, Bajkał, Issyk-Kul, Van, Kinneret (Morze Galilejskie, Zaysan, Hovsgol, El’gygytgyn, Biwa, Inle, Lanao, Poso, Matano)
  • w Afryce (Tanganika, Wiktorii, Malawi, Bosumtwi)
  • w Ameryce Północnej (Tahoe, Tule, Pngualuit, Zbiornik Manicoguagan)
  • w Ameryce Południowej (Titicaca, Maracaibo, Valencia)
  • w Australii i Oceanii (Eyre)
  • w Europie (Prespa, Ochrydzkie)

Są to jeziora starożytne, które zostały ukształtowane w procesach tektonicznych, na przykład podczas przesuwania się łańcuchów górskich (tzw. orogenez). Generalnie najczęściej są one bardzo głębokimi jeziorami, w których mieszczą się:

  • skupiska różnorodności biologicznej,
  • centra ewolucji.

Status ochronny oligotroficznego jeziora Ochrydzkiego i sąsiednich terenów

Jezioro Ochrydzkie znajduje się na górzystej granicy między południowo-zachodnią częścią Macedonii Północnej a wschodnią Albanią. Co ciekawe już od 1977 r., w ramach Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN), jest ono chronione jako Pomnik Przyrody.

W latach 1979-1980 Region Ochrydzki został uznany za Światowe Dziedzictwo Przyrodnicze i Kulturowe UNESCO. W 2014 r. Jezioro Ochrydzkie i Park Narodowy Galicica stały się częścią Światowej Sieci Rezerwatów Biosfery UNESCO „Ochryd-Prespa”. Oba obszary chronione zostały oficjalnie nominowane jako europejskie obiekty w tak zwanej Sieci Esmerald.

W 2021 r. Jezioro Ochrydzkie i Bagna Studenchishte zostały dodane do Światowej Listy Ramsarskiej (to kilka tysięcy obszarów wodno-błotnych o międzynarodowym znaczeniu).

Jezioro Ochrydzkie – fenomen w skali europejskiej

Wyjątkowo Jezioro Ochrydzkie, choć jest tektonicznego pochodzenia, nie jest dużym jeziorem. Posiada zaledwie 30,5 km długości, 14,5 km szerokości i 288 m głębokości.
Zdaniem wielu naukowców może być jednym z najbardziej zróżnicowanych jezior na świecie. Znajdują się w nim ogromne i zróżnicowane skupiska ryb, ślimaków, pijawek, płazińców, fitoplanktonu, skorupiaków i wielu innych grup zwierząt.

I co najbardziej przykuwające uwagę, spośród około 1200 znanych rodzimych gatunków, 212 to endemity, czyli gatunki, które występują tylko tam i nigdzie indziej na świecie. Dlatego też naukowcy oraz lokalni aktywiści bacznie przyglądają się czy czasem nie dzieje się coś złego z nimi.

Christian Albrecht, niemiecki ekolog z Uniwersytetu Geissen, który zajmował się badaniem Jeziora Ochrydzkiego, ostrzega przed coraz poważnie i szybko wzrastającym kryzysem bioróżnorodności w tym zbiorniku wodnym. – Oczywiście, że istnieje pewna odporność – powiedział Albrecht. – Słodka woda cały czas napływa z gór. Problem polega na tym, że jeśli mamy tak wiele czynników wpływających na jezioro, to w pewnym momencie każdy ekosystem znajdzie punkt krytyczny. Naprawdę musimy być zaniepokojeni.

W raporcie złożonym Radzie Europy przez Andreja Sovinca, eksperta ds. obszarów chronionych w Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, jest ustanowiony zapis, że gatunki endemiczne już zanikają. Co więcej – prawdopodobnie zanikną zupełnie, jeśli dalej nie podejmie się wielu działań pod względem ochrony przyrody i ochrony klimatu.

W ostatnich latach naukowcy zbadali dokładnie historię środowiskową wielu jezior tektonicznych. W tym także Ochrydzkiego. Przede wszystkim w gestii ich zainteresowań było zbadanie, w jaki sposób wiele gatunków ewoluowało. Do tego celu zastosowali dwie techniki badawcze:

  • analiza DNA organizmów w jeziorze
  • głębokie rdzeniowanie osadów jeziornych

W szczególności szukali odpowiedzi jak zmiany klimatu w przeszłości geologicznej oraz lokalne warunki oddziałujące na gatunki jeziorne, wpłynęły zarówno na czas, jak i też na kierunek ich specjacji. Zastanawiali się też, jakie były przyczyny utworzenia się zróżnicowanej ilości gatunków endemicznych w starożytnych jeziorach.

Co zabija jeziora? Zanieczyszczenia wód, zabudowa oraz globalne ocieplenie

W ciągu ostatniego stulecia naukowcy zaobserwowali wzrastające zmętnienie wody w Jeziorze Ochrydzkim, spowodowane aż 3,5-krotnym wzrostem ilości fosforu w jeziorze z powodu zanieczyszczeń spuszczanych do niego z pobliskich pól czy też źle funkcjonujących oczyszczalni ścieków. Ponadto jednogłośnie stwierdzają, że za tym wszystkim stoi też globalne ocieplenie, czyli dalszy znaczący wzrost średniej temperatury powierzchni Ziemi.

Ocieplenie klimatu stymuluje jeszcze bardziej eutrofizację Jeziora Ochrydzkiego w obszarach przybrzeżnych. Na przykład powodując przyspieszenie namnażania się populacji niepożądanych glonów, które na skalistym dnie jeziora zaburzają coraz bardziej ekologię rodzimych oligotroficznych gatunków małży czy ślimaków. Wprawdzie jezioro ma nadal charakter oligotroficzny, czyli dobrze natleniony aż do dna, ale znaczące zanieczyszczenie środowiska naturalnego z ociepleniem klimatu niestety wszystko to zmieniają.

Naukowcy zaobserwowali, że widoczność jeziora zmniejszyła się z głębokości 16,4 m w 1920 r. do 13,1 m w 2005 r. Bardzo źle to wpływa na przeżywalność wielu gatunków oligotroficznych w jeziorze. W szczególności najsilniejsza degradacja ich siedlisk następuje przy brzegu i blisko zabudowy ludzkiej.

Niestety powstawanie coraz większej liczby przystani wodnych wraz ze wzrastającym ruchem łodzi oraz (wbrew przepisom) budowa obiektów, takich jak hotele, pensjonaty, apartamenty czy restauracje, w odległości do jeziora bliższej niż 50 m, wpłynęło również destrukcyjnie na zniszczenie wielu siedlisk bagiennych, szuwarowych oraz wodnych u wybrzeży jeziora. Ponadto ujemny wpływ zapewne wywierają kąpieliska turystyczne.

– Jeśli niektóre części zostaną utracone, to jest coś, czego nigdy nie odzyskamy – powiedziała Catherine O’Reilly. Ekolożka z Uniwersytetu Stanowego Illinois, na którym badała wpływ zmian klimatu na populację ryb w jeziorze Tanganika.

Fot. Masowy rozwój turystyki, kąpielisk w Jeziorze Ochrydzkim ma na nie negatywny wpływ. Źródło: goran_safarek/Shutterstock

Naukowcy obawiają się inwazyjnych obcych gatunków w Jeziorze Ochrydzkim

Okrzemki – specyficzne glony krzemionkowe – są w jakimś stopniu gatunkiem wskaźnikowym dla wielu zimnych oligotroficznych jezior starożytnych. Czyli występują w siedliskach o wysokiej zasobności tlenu oraz ubogich w składniki pokarmowe. Jednak eutrofizacja z powodu działalności antyprzyrodniczej człowieka zaczyna powodować, że Jezioro Ochrydzkie w płytszych miejscach przybrzeżnych ulega coraz częstszej eutrofizacji. Jest to powstawanie mętnych wód o coraz niższym natlenieniu, ale za to wzbogaceniu ich w składniki odżywcze.

Amerykański dziennikarz Richard Mertens, piszący dla Yale Environment 360, na jego łamach wskazuje: – Badania w obszarach przybrzeżnych wykazały również przejście od okrzemek i bezkręgowców, które dobrze prosperują w środowisku o niskiej zawartości składników odżywczych, do gatunków, które dobrze prosperują w środowisku bogatym w składniki odżywcze.

Niestety naukowcy zauważyli zmiany w składzie gatunkowym także w najgłębszych wodach jeziora. Zaobserwowali coraz częstsze zakwity glonów głębinowych oraz wzrost liczby małych rybek, które żywią się tymi glonami. Ponadto z niepokojem stwierdzili, że zasięg występowania niektórych małży drastycznie zmniejszył się, a niektóre ślimaki występują coraz rzadziej.

Obce gatunki, które mogą zniszczyć świat wrażliwych gatunków

Wśród ryb najpopularniejszym endemicznym gatunkiem jest pstrąg ochrydzki (Salmo letnica). W obszarze lokalnym jest on najczęściej spożywaną rybą, co raczej nie powinno być wskazane. Tym bardziej że z niewiadomych przyczyn człowiek wpuścił siedem obcych gatunków pstrąga. W tym tego tęczowego ((Oncorhynchus mykiss). Z kolei wśród bezkręgowców duży niepokój wzbudzają dwa gatunki czarnomorskich małży, które mogą spustoszyć ekosystem Jeziora Ochrydzkiego. Są to racicznice (Dreissena polymorpha i (Dreissena rostriformis bugensis). Wiadomo już, że te inwazyjne małże spustoszył ekosystemy wodne w Wielkich Jeziorach w Ameryce Północnej.

– Dla mnie to tylko kwestia czasu – stwierdził z niepokojem wspomniany Albrecht. – A co się stanie, gdy te obce gatunki spotkają w jeziorze rodzime małże? Ślimaki stanowią jedną z najbardziej zróżnicowanych grup w jeziorze. Naukowcy odkryli do tej pory 68 gatunków ślimaków, z czego aż trzy czwarte to gatunki endemiczne.

– Jednak w przypadku tych maleńkich organizmów nawet niewielkie zmiany w siedlisku, takie jak wzrastająca kolonizacja skał przez glony, mogą mieć bardzo poważne skutki – powiedział naukowiec. – Gdzieś, gdzie była łąka traw morskich, nagle w tym samym miejscu pojawia się las glonów. Te zmiany są bardzo drastyczne i mogą z całą pewnością doprowadzić do zaniku, a już z pewnością, do lokalnego spadku populacji tych zwierząt.

Czytaj także: Jezioro Aralskie prawie nie istnieje – zmiany klimatu zrobią resztę

Zdjęcie tytułowe: dotmiller1986/Shutterstock

Autor

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.