Największą elektrownię wiatrową w Afryce otwarto w Kenii. Zasili nawet 13 proc. kraju

2993
0
Podziel się:

Elektrownia wiatrowa uruchomiona w Kenii jest w stanie wyprodukować 310 MW energii, tym samym zaspokajając nawet 13 proc. zapotrzebowania kraju. Władze deklarują, że jest to krok w stronę całkowitego odejścia od paliw kopalnych w energetyce kraju.

Elektrownia „Lake Turkana Wind Power”, bo tak nazwano przedsięwzięcie, została oficjalnie zainaugurowana przez prezydenta Uhuru Kenyatta pod koniec lipca. Składająca się z 365 turbin wiatrowych inwestycja wzmocni energetykę kraju, zapewniając (przy odpowiednich warunkach) nawet 13 proc. potrzebnej energii.

W przemówieniu Kenyatta powiedział, że Kenia jest światowym liderem, jeśli chodzi o energię odnawialną. I trudno nie przyznać mu racji. Obecnie aż 70 proc. energii elektrycznej w tym kraju pochodzi ze źródeł odnawialnych – m.in. wody, wiatru, a także geotermii.

Według ambitnych zapowiedzi prezydenta do końca 2020 roku energetyka kraju miałaby być całkowicie „zielona”, a więc uniezależniona od paliw kopalnych.

Warto wiedzieć: Produkcja energii elektrycznej w kraju jest jednak relatywnie niska: wynosi ok. 2600 MW (czyli mniej więcej połowę tego, ile produkować może polska elektrownia w Bełchatowie), podczas gdy w kraju żyje blisko 50 milionów osób. Rozwój energetyki musi więc opierać się nie tylko na zastępowaniu źródeł nieodnawialnych, ale i zapewnieniu energii elektrycznej dla nowych odbiorców, w tym rozwijającej się gospodarki.

!

Tak prezentuje się elektrownia, której wielkością chwalą się członkowie administracji państwowej:

 

Źródła: Twitter, weforum.org

Zdjęcie: Shutterstock/zhengzaishuru

Podziel się: