Organizacje pozarządowe apelują do Komisji Europejskiej o działania, które posłużą osobom zatrudnionym w sektorach związanych z węglem brunatnym w Polsce. Konkretnie chodzi o przychylną opinię i zgodę na udzielenie pomocy publicznej w odniesieniu do ustawy przyjętej przez Sejm w sierpniu 2023 roku. – Chcemy sprawiedliwej transformacji. A ta już się dokonuje – mówi SmogLabowi przedstawiciel Stowarzyszenia Pacjent Europa, jednego z sygnatariuszy listu.
Pod apelem do Komisji Europejskiej podpisali się przedstawiciele i przedstawicielki 11 organizacji pozarządowych. Organizacje społeczne i think tanki wspólnie zaapelowały o pilne działania w odniesieniu do ustawy przyjętej przez Sejm przed dwoma miesiącami. Pomóc ma ona pracownikom i pracowniczkom górnictwa i energetyki opartej o węgiel brunatny.
Jak czytamy w liście, „do czasu uzyskania zgody KE ustawa nie może zostać wykonana. Swoim zakresem obejmuje wyłącznie świadczenia socjalne, które dotyczą pracowników przedsiębiorstw energetycznych i górniczych redukujących zatrudnienie w związku z systemowym odchodzeniem od wydobycia węgla brunatnego i produkcji energii elektrycznej z węgla”. „Łącznie Ustawa ma objąć świadczeniami ok. 23 tys. pracowników z 34 przedsiębiorstw. W tym spółek energetycznych z różnych części Polski oraz kopalni węgla brunatnego w regionie konińskim, bełchatowskim i Turowa” – podkreślono.
Wspomniane organizacje pozarządowe to: CEE Bankwatch Network, Fundacja Instrat, Fundacja Instytut Zielonej Przyszłości, Fundacja „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”, Fundacja WWF Polska, Greenpeace Polska, Inicjatywa WSCHÓD, Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA, Stowarzyszenie Pacjent Europa, Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki oraz Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć.
We wtorek 24 października w Brukseli odbyło się spotkanie z unijną Komisarz ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej, Elisą Ferreirą, w sprawie ww. apelu. Przedstawicielom i przedstawicielkom KE temat ten przybliżali Michał Hetmański (Fundacji Instrat), Alicja Messerszmidt (Związek Zawodowy KADRA przy Kopalni Węgla Brunatnego Konin), Daniel Baliński (ZE PAK) oraz Aleksandra Gawlikowska-Fyk (Forum Energii).
„Nie chcemy powtórki z Wałbrzycha lat 90.”
– Nasz list jest przede wszystkim wyrazem tego, że chcemy sprawiedliwej transformacji. Jako sygnatariusze, czyli organizacje ekologiczne, eksperckie i ruchy klimatyczne, domagamy się, by obydwa te słowa były równie ważne. Czyli i transformacja, i sprawiedliwa – mówi SmogLabowi dr Mateusz Piotrowski, prezes Stowarzyszenia Pacjent Europa, który jest jednym z sygnatariuszy listu. – Ważne w tym kontekście jest to, że transformacja już de facto się dzieje. Dlatego kluczowe jest, by już teraz zabezpieczyć pozycję pracowników sektora elektroenergetycznego i górniczego, związanych z węglem brunatnym. Jeśli chcemy, by transformacja energetyczna rzeczywiście się wydarzyła i miała społeczne poparcie, to nie możemy powtarzać błędów transformacji ustrojowej. Nie chcemy powtórki z Wałbrzycha lat 90. Stąd nasze poparcie i podpis pod listem skierowanym do Komisji Europejskiej – podkreśla Piotrowski.
Prezes Stowarzyszenia Pacjent Europa zwraca przy tym uwagę, że rozwiązania, o których mowa, mają poparcie ze strony związków zawodowych.
Wsparcie finansowe i nowe miejsca pracy, ale nie dopłaty do wydobycia. „Bardziej realistyczne rozpoznanie sytuacji”
– Środki zabezpieczające, w których sprawie apelujemy, mają związek z węglem brunatnym. Uchwalona w sierpniu b.r. ustawa różni się jednak znacząco od pakietu rozwiązań, które zaproponowano w ramach tzw. umowy społecznej, dotyczącej węgla kamiennego. Wówczas między rządem a związkami górniczymi wynegocjowano m.in. dopłaty do wydobycia. W tym przypadku czegoś takiego nie ma. Postawiono natomiast na odprawy, emerytury. Kluczowe jest również, że w Wielkopolsce Wschodniej towarzyszy im program „Zatrudnienie po węglu”, który wspieramy. Skupia się on na tworzeniu nowych miejsc pracy, także w sektorze spółdzielczym – mówi SmogLabowi Piotrowski.
– Zwróćmy uwagę, że jest to bardziej realistyczne rozpoznanie sytuacji. Transformacja już się dzieje. Dopłaty do wydobycia byłyby czymś, czego nie moglibyśmy być pewni w kontekście wspólnej, unijnej polityki klimatycznej. Ostrzegaliśmy przed tym w przypadku górnictwa węgla kamiennego. Prawdopodobnie najbliższe miesiące pokażą, czy górnicy mogą być pewni realizacji umowy z 2021 r. – zwraca uwagę prezes Stowarzyszenia Pacjent Europa. – Kluczowe jest, by nie zostali „na lodzie”. Górnicy węgla kamiennego też będą potrzebowali szkoleń i programów tworzenia nowych miejsc pracy w niezagrożonych zamknięciem sektorach – podkreśla.
„Urlop górniczy”, „urlop energetyczny” i jednorazowe odprawy. Wsparcie dla 23 tys. pracowników z 34 przedsiębiorstw
Jak czytamy w liście do KE, „łącznie Ustawa ma objąć świadczeniami ok. 23 tys. pracowników z 34 przedsiębiorstw. W tym spółek energetycznych z różnych części Polski oraz kopalni węgla brunatnego w regionie konińskim, bełchatowskim i Turowa”. Pierwszymi beneficjentami wsparcia, które zakłada ustawa, mieliby być pracownicy i pracowniczki Grupy Kapitałowej ZE PAK. Konkretnie chodzi o ok. 2,2 tys. osób zatrudnionych w ZE PAK SA, KWB Konin SA, PAK Serwis Sp. z o.o. oraz PAK Górnictwo Sp. z o.o.
Przewidziane w ustawie świadczenia socjalne to tzw. urlopy górnicze i urlopy energetyczne, jak również alternatywa w postaci jednorazowej odprawy pieniężnej.
W pierwszym przypadku chodzi o wsparcie w wysokości 80 proc. miesięcznego wynagrodzenia pracownika obliczanego jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy. Takie rozwiązanie miałoby przysługiwać „pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż 4 lata do nabycia prawa do emerytury, na stanowisku pracy w obszarze produkcyjnym lub remontowym, biorącym udział w procesie wytwarzania energii elektrycznej lub wydobywczym węgla brunatnego”.
Jednorazowe odprawy pieniężne przysługiwać miałyby natomiast tym pracownikom, którzy rozwiążą umowę o pracę na mocy porozumienia, a nie spełniają przesłanek do nabycia prawa do urlopu górniczego lub energetycznego. Konieczne byłoby jednak w tym przypadku posiadanie min. 5-letniego stażu pracy u danego pracodawcy. Wspomniane jednorazowe wsparcie miałoby mieć wysokość „12-krotności miesięcznego wynagrodzenia pracownika obliczanego jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy należne według stanu na dzień rozwiązania umowy o pracę”.
_
Z całością przytaczanego listu do Komisji Europejskiej można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Kletr / Shutterstock.com