Udostępnij

Nie tylko Polska. Żywioł w Afryce zabił już 465 osób

19.09.2024

Choć niewiele o tym mówią media, to nie tylko Europa Środowa walczy z żywiołem. Powodzie sieją spustoszenie w Afryce Środkowej i Zachodniej. Ćwierć miliona osób musiało opuścić swojego domy, a niemal pół tysiąca straciło życie.

Miliony ludzi w najbardziej biednej i zacofanej gospodarczo części świata – Sahelu – doświadczają wyjątkowo wilgotnej pory deszczowej. Skutkuje to niszczycielskimi powodziami, które zmuszają całe rzesze ludzi do opuszczenia swoich domów. To miliony uchodźców, którzy jak na razie migrują wewnątrz swoich ojczyzn, ale globalne ocieplenie szybko zmieni tę sytuację. Czy przed stoi Europą kolejny kryzys migracyjny?

Według danych przekazanych przez organizację humanitarną Norwegian Refugee Council w 2024 roku powodzie dotknęły ponad 2,3 miliona ludzi w Afryce Zachodniej i Środkowej.

Tylko w ostatnim tygodniu powódź dotknęła niemal 250 tys. osób, a 50 tys. z nich było zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Z powodu powodzi jeszcze w sierpniu niemal 300 tys. osób zostało przesiedlonych w siedmiu krajach, w tym w Nigerii, Republice Środkowoafrykańskiej, Demokratycznej Republice Konga i Czadzie. W dwa ostatnie tygodnie sierpnia powódź pochłonęła przynajmniej 465 ofiar śmiertelnych.

Od fali upałów

Sahel to region geograficzny w Afryce, leżący wzdłuż południowych granic Sahary, ciągnący się od Senegalu, po Erytreę. Zamieszkuje go blisko pół miliarda ludzi, od lat żyjących na krawędzi przetrwania z powodu ocieplającego się klimatu. To właśnie globalne ocieplenie powoduje, że region doświadcza narastających skrajności pogodowych. Od potężnych suszy i niemiłosiernych upałów po wielkie ulewy i powodzie niszczące domy.

Tak samo było w tym roku. Jeszcze w kwietniu Sahel doświadczył zabójczej fali upałów. Według World Weather Attribution (WWA), instytucji zajmującej się wpływem globalnego ocieplenia na różne zjawiska, bez zmian klimatu takiej fali upałów by nie było.

Kraje Afryki Zachodniej, Mali i Burkina Faso, zmagały się z temperaturami w marcu i na początku kwietnia. Ukrop przekraczający 45 st. C, spowodował dużą liczbę zgonów. Obserwacje i modele klimatyczne wykorzystane przez naukowców z WWA wykazały, że „fale upałów o skali zaobserwowanej w marcu i kwietniu 2024 roku w regionie nie miałyby możliwości dojścia do skutku bez dotychczasowego globalnego ocieplenia o 1,2 st. C”, które powiązali ze „zmianami klimatu wywołanymi przez człowieka”.

Po wielką powódź

Potem susza i wielkie temperatury ustąpiły porze deszczowej. Pora deszczowa na Sahelu i występujące tam okresowo spore opady deszczu to nic nadzwyczajnego. Jednak region zmaga się z nadmiernymi opadami deszczu aż od lipca. Ponadprzeciętne opady przyniosły za sobą bezprecedensowe powodzie w Nigerii, Kamerunie, Nigrze, Czadzie, Sudanie, Mali, Ghanie i Liberii. Dla społeczności tam żyjących oznacza to poważny kryzys humanitarny. Powodzie, które w tym roku nawiedziły niektóre części Afryki Zachodniej i Środkowej, pochłonęły setki istnień ludzkich. Do tego oczywiście zniszczyły infrastrukturę i rolnictwo, a miliony ludzi straciły domy.

To zupełnie inna skala niż u nas. Nie ma też profesjonalnych służb, które na bieżąco ratowałyby ludność. Nie ma rozwiniętej sieci dróg, sprawnego systemu zarządzania kryzysem, ani szybkiego wsparcia rządu. To regiony, gdzie toczy się wojna, gdzie panuje terroryzm, gdzie wspierane przez wagnerowców niedemokratyczne rządy niespecjalnie przejmują się losem ludzi.

– Cierpimy. Nie mogliśmy jeść przez ostatnie trzy dni. Nie mamy gdzie mieszkać, ponieważ powódź zmyła cały nasz dobytek. Nasze dzieci płaczą z głodu – powiedziała Maryamu Daniel, której rodzina musiała schronić się pod drzewem.

Powódź w mieście Makary w Kamerunie (Afryka Zachodnia). Fot. Norwegian Refugee Council

Miliony ludzi musiało opuścić swoje domy

UNHCR, międzynarodowa organizacja ds. uchodźców przy ONZ szacuje, że do tej pory swoje domy musiały opuścić ponad 4 mln ludzi, głównie dzieci. To jednak może nie być ostateczna liczba. ONZ ostrzega, że w nadchodzących miesiąca w cały regionie należy spodziewać się kolejnych powodzi. W samej Nigerii według jednego z tamtejszych gubernatorów ponad milion ludzi zostało poszkodowanych przez powodzie. Około 40 proc. powierzchni stolicy jednego z tamtejszych stanów zostało zalanych.

Ludzie stracili wszystko

W większości przypadków ludzie są zdani na siebie i na pomoc ze strony innych mieszkańców, którym udało się jakimś cudem wyjść cało z problemu. Zara Goni powiedziała, że ​​właściciel sklepu zapewnił jej rodzinie matę, trochę jedzenia i wody. „Szczerze mówiąc, mamy poważne kłopoty… Mam dziecko. Nie wiem, co zrobić, żeby mu pomóc” – powiedziała Goni. „Straciliśmy wszystko”.

– Straciliśmy większość naszych środków do życia w wodzie, a prędkość przepływu nie pozwoliła nam zabrać ze sobą żadnego znaczącego majątku. Obecnie pomagam innym ofiarom powodzi, zwłaszcza tym, którzy nie mają alternatywnego schronienia, w przeniesieniu się do miejsca zastępczego. Wszyscy obecnie obserwujemy, jak nasze domy są zalewane i nie możemy nic z tym zrobić – mówi z kolei mężczyzna dotknięty powodzią w Maiduguri w Nigerii, cytowany przez Norwegian Refugee Council.

Taka sytuacja jak w północno-wschodniej Nigerii ma miejsce w innych krajach jak np. w Czadzie. Tam ucierpiało prawie 1,5 mln ludzi. Zginęło 145 osób, a zniszczeniu uległo 70 tys. domów. W innych państwach Sahelu jest dokładnie to samo. Setki tysięcy poszkodowanych, tysiące zniszczonych domów, zalanych pół. W Sudanie liczby te nie są tak duże, jak w Nigerii czy Czadzie, jednak tam problem stanowi trwająca z niewielkimi przerwami od lat 80. XX wieku wojna domowa. To nie ułatwia życiu blisko 140 tys. ludzi, którzy zostali przesiedleni z powodu czerwcowej powodzi. Sama wojna doprowadziła już do przymusowego przesiedlenia ponad 10 mln ludzi.

Winne zmiany klimatu

Klimatolodzy oczekują, że cały region w przyszłości odczuje większe niż dziś skutki globalnego ocieplenia. Naukowcy szacują, że mimo iż wzrost średniej temperatury będzie tam mniejszy niż w innych częściach świata, to problem będzie większy niż u nas. Wojny, bieda i słabość tamtejszych gospodarek będą nasilać problem, z którym normalnie te kraje by sobie poradziły.

– Skutki humanitarne, jakie obserwujemy w Mali, Burkina Faso i Nigrze, nie są przypadkiem, ale wynikiem historycznych i bieżących decyzji politycznych, które sprawiły, że społeczności nie są przygotowane na stawienie czoła skutkom zmiany klimatu – powiedział Modou Diaw, wiceprezes Międzynarodowego Komitetu Ratowniczego w Afryce Zachodniej.

Przykładem jest Polska. Ta wielka powódź okazała się niszczycielska dla wielu polskich miast, ale poradzimy sobie z tym. Tymczasem mieszkańcy Sahelu dokładnie z takim samym problemem mogą sobie nie poradzić. Sahel będzie zmagał się na przemian z suszą i ekstremalnymi upałami, które będą przechodzić z wielkie powodzie. W pewnym momencie ta część świata przestanie nadawać się do życia. W rezultacie problem przeniesie się na nasze szerokości geograficzne, gdy rządy staną przed obliczem milionów migrantów klimatycznych.

Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Chinedu Chime

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.