Udostępnij

Strefa przemysłowa jest potrzebna? „Nie będzie miał pretensji, że za miedzą są gazy lub hałas”

15.05.2023

Na terenie krakowskiego kombinatu ma zostać zlokalizowana strefa przemysłowa. Może być tworzona na obszarach określonych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Takim planem zajmą się niebawem krakowscy radni. Mimo starań strony społecznej w projekcie planu – jak na razie – nie znalazł się twardy zakaz lokalizacji takiej strefy. O strefie rozmawiamy z Włodzimierzem Pietrusem.

Jak do planu miejscowego „Kombinat” podchodzi przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości?

Włodzimierz Pietrus: My zgłaszaliśmy prezydentowi Jerzemu Muzykowi, kiedy przedłożył  pierwotny projekt uchwały, że jeżeli nie będzie zmian, to nie będziemy go popierać w całości. Wynika to z pewnej odpowiedzialności za ten obszar. ArcelorMittal Poland stawia sprawę w ten sposób, że w obecnej sytuacji koncern daje sobie radę. Dotychczas odsprzedaje pewne tereny tym spółkom, które w zasadzie były na tym terenie i kontynuują działalność. To na przykład spółki odlewnicze i spółka samorządowa Nowa Huta Przyszłości.

To nie jest temat numer 1. Chociaż plan miejscowy by pewnie pomógł w zbywaniu nieruchomości, ale to nie jest najważniejsze. Natomiast plan miejscowy pewnie bardziej potrzebny jest miastu. Nowe podmioty inwestujące nie chcą bez planu miejscowego podejmować takich działań, ponieważ czasami jest to ryzykowna gra. To miasto ma oczekiwania wobec ArcelorMittal, że będzie przekazywał pewne grunty, których nie wykorzystuje do swojej działalności. A miasto znajdzie podmioty gospodarcze, który to przejmą pod swoją działalność.

Prezydent robi uniki

A co ze strefą – jesteście za stworzeniem tam strefy przemysłowej?

Jeżeli chodzi o strefę przemysłową, to oczywiście prezydent robi uniki w tym temacie. Najpierw wywołał ten temat jako zagrożenie. Natomiast sam świadomie potwierdził, że to był element przystąpienia do planu miejscowego.  Tak wnioskował  ArcelorMittal, kiedy składał wniosek o przystąpienie do planu, czyli to nie jest jakaś nowość. To oczekiwanie po stronie kombinatu było od samego początku na piśmie. W związku z tym przewidywanie, że będzie tam strefa było zakładane.

Ja rozumiem spojrzenie ArcelorMittal. Jeżeli oni dostaną możliwość strefy przemysłowej, to nie po to, żeby tam zwiększać emisje, ponieważ oni mają pozwolenie zintegrowane i są z tego pozwolenia zadowoleni i trzymają się jego ram. Oczywiście co do kontroli się nie wypowiadam, bo od tego są odpowiednie organy.

Jeżeli byłaby tam strefa przemysłowa, to ona sprowadza się do takiego działania, że pojawia się jakikolwiek inwestor i on dostaje od razu warunki funkcjonowania. To znaczy, że on nie będzie miał potem pretensji, że za miedzą wydostają się mu jakieś tam gazy technologiczne, czy nadmierny hałas. Ponieważ on tam jest, on spełnia warunki w ramach tego ogrodzenia i ten, który przychodzi, nie może sobie pozwolić na to, że mówi: no słuchajcie wy producenci wyrobów stalowych, musicie się zamknąć, bo nie spełniacie warunków, które obowiązują w przepisach prawa wobec bezpośredniego „sąsiada”. Strefa powodowałaby to, że ktoś się dostosowuje do warunków, które zastanie.

„ArcelorMittal będzie mógł robić wszystko to, co jest w granicach prawa”

Ok. Ale strefa przemysłowa według ustawy umożliwia wprowadzenie tam nienormowanych substancji na takim obszarze. Jaką mamy gwarancje, że ktoś tego nie umożliwi?

To znaczy, ja nie sądzę, żeby było jakieś uwolnienie emisji lub możliwość jej zwiększania. Tu chodzi bardziej o to, że ten który przybędzie do strefy nie będzie miał pretensji do koncernu ArcelorMittal, że ten tam funkcjonuje.

Ja nie chcę tutaj być jakimś wyrazicielem – ani prezydenta, ani kombinatu – tego jak oni to widzą. Na przykład przedstawiciele ArcelorMittal mówili „Priorytet numer 1: Nie chcemy mieć zagrożenia dla swojej produkcji, którą teraz realizujemy”.

A jaką mamy gwarancje, że nie sprowadzą nam jeszcze brudniejszego przemysłu do strefy?

ArcelorMittal będzie mógł robić wszystko to, co jest w granicach prawa. Tu nie zabronimy nikomu podjąć innego działania. Natomiast bardziej jest pytanie, jakie plany ma prezydent w tym rejonie, bo jeżeli miałby on możliwość przejęcia tam gruntów niewykorzystywanych przez kombinat – jako pośrednik, no to wtedy właśnie on będzie ściągał te nowe podmioty i firmy. 

Miasto może wpaść na minę. Koszt przewyższy wartość gruntu

Czy możemy w ogóle cokolwiek planować w tym obszarze, nie znając stanu zanieczyszczenia gleb i gruntów na terenie i wokół kombinatu?

Jeżeli chodzi o stan środowiska, to zapewne wiedzę ma ArcelorMittal oraz Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, który odpowiada za remediację. Przepisy mówią, że ten, który ponosi ryzyko inwestycyjne, musi dokonać oczyszczenia tego obszaru, czyli jeżeli miasto będzie pośrednikiem, no to faktycznie ponosi wtedy pewne ryzyko, że nabędzie grunt, który może mieć ujemną wartość. W takim przypadku koszt oczyszczenia może przewyższyć wartość gruntu.  W takiej sytuacji, może wystąpić ryzyko dla  kupującej firmy i pośredniczącego miasta… że mogą wpaść na minę.

To jeszcze wróćmy do początku. Czy jako klub jesteście za strefą przemysłową?

To znaczy klub, ani rada miasta do tego nie ma nic, ani nawet prezydent, ponieważ tak jak powiedziałem, my tylko podejmujemy uchwałę o planie miejscowym, który dopuszcza przemysł lub usługi na gruntach, które i tak są przemysłowe lub usługowe. Decyzje będzie podejmował sejmik województwa, który będzie badał, czy okoliczności są spełnione, czy jest to uzasadnione. To jest jego kompetencja.

Włodzimierz Pietrus – przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Krakowa.

Zdjęcie tytułowe: Shutterstock/Bart1986.

Autor

Przemysław Błaszczyk

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.