Europejska Agencja Środowiska oraz Komisja Europejska uruchomiły nowy portal, w którym można sprawdzić jakość powietrza na kontynencie. Można na nim znaleźć interaktywną mapę, która prezentuje dane z 2000 stacji pomiarowych. Dane są przestawiane z pomocą nowego Europejskiego Indeksu Jakości Powietrza. Polska jak zwykle jest bordowa.
Indeks bierze pod uwagę pięć kluczowych dla ludzkiego zdrowia zanieczyszczeń: dwutlenek siarki, ozon, dwutlenek azotu oraz pyły zawieszone PM10 i 2.5. A następnie przelicza wyniki i pokazuje je z pomocą jednej skali. Do poszczególnych stacji przyporządkowano pliki z danymi i wykresami.
Na tych można sprawdzić na przykład przez jak dużą część roku oddychamy niebezpiecznym dla zdrowia powietrzem.
Tak wygląda dla Warszawy:
A tak dla Krakowa:
Oprócz bieżących wyników zaprezentowano też zestawy dla danych dla poszczególnych krajów. Można się z nich dowiedzieć, za jak wiele przedwczesnych zgonów odpowiada zanieczyszczenie środowiska i jaka część ludzi mieszkających w miastach oddycha tam niezdrowym powietrzem.
Kiedy klikniemy w Polskę dowiadujemy się, że kiedy mówimy o pyle zawieszonym jest to ponad 80 proc. Natomiast kiedy pod uwagę weźmiemy rakotwórczy benzo(a)piren chodzi o 99,1 proc. mieszkańców miast.
– Nowy Europejski Indeks Jakości powietrza pozwala obywatelom w łatwy sposób uzyskać informację o jakości powietrza w ich lokalizacji. A tam może mieć bezpośredni wpływ na ich zdrowie. Informacja, dostępna dla każdego, jest ważną podstawą dla dialogu i decyzji, które są konieczne, by chronić zdrowie ludzi, szczególnie w miastach – mówił Hans Bruyninckx, dyrektor EEA, kiedy prezentował mapę podczas Forum Czystego Powietrza w Brukseli.
Warto zwrócić uwagę, że jak chodzi o Polskę, to chronić zdrowie ludzi trzeba nie tylko w miastach, bo powietrze na wsi – za sprawą tego, co ląduje w domowych piecach – jest bardzo często o wiele gorsze. Ale też na to, że informacja ma być podstawą do podejmowania decyzji.
Mapę znajdziecie TUTAJ.
Przy okazji EEA przypomina też wideo o pyle zawieszonym.