Klimatowi najbardziej przysłużymy się rezygnując z mięsa, lotów samolotem i docieplając dom. Nie wszyscy zdają sobie jednak z tego sprawę. Widać to po wynikach badań przeprowadzonych wśród obywateli Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. We wszystkich tych krajach największa liczba respondentów wskazała na rezygnację z plastiku jako najskuteczniejszy sposób przeciwdziałania katastrofie klimatycznej.
Wynika to z badań przeprowadzonych przez firmę konsultingową A.T. Kerney. W każdym z krajów brało w nich udział 1500 osób. Respondenci mieli wskazać najbardziej według nich efektywną formę walki z globalnym ociepleniem. Okazało się, że odpowiedzi dotyczące rezygnacji z plastikowych toreb na zakupy były wyjątkowo częste. W Niemczech, USA i Francji wyniosły one 22 procent ogółu, w Wielkiej Brytanii o jeden punkt procentowy więcej.
Oczywiście zmniejszenie ilości plastikowych odpadów może przysłużyć się środowisku. W ten sposób możemy między innymi poprawić warunki życia zwierząt morskich – bo to właśnie do mórz i oceanów trafiają w dużej mierze tworzywa sztuczne. Problem w tym, że według autorów badania zaprzestanie używania tworzyw sztucznych może przyczynić się do redukcji jedynie 3 kilogramów CO2 rocznie na osobę (co wynika z uśrednionych wartości podawanych przez niemieckie i brytyjskie agencje rządowe oraz zespoły naukowe). Dla porównania średnia oszczędność dwutlenku w przypadku zainwestowania w ocieplenie domu wynosi aż 770 kilogramów, a w przypadku rezygnacji z jednego lotu samolotem – 680 kilogramów. Z kolei jeśli przestaniemy jeść mięso, nasz osobisty ślad węglowy zmaleje o 450 kilogramów na rok (o 760, jeśli w tej sytuacji porzucimy mrożonki i produkty sprowadzane z daleka).
Niestety uczestnicy badania w dużej mierze przeceniają znaczenie plastikowych opakowań, nie dostrzegając przewagi innych sposobów na ekologiczne życie. Jedynie 10 procent z nich wskazało na bezmięsną dietę. Z kolei w USA zaledwie osiem procent przepytanych wybrało opcję mówiącą o zaprzestaniu korzystania z podróży lotniczych. Zaskakują również wyniki we Francji, gdzie wyjątkowo popularna była odpowiedź dotycząca kupowania lokalnie wytworzonej żywności – uzyskała 22% głosów. Niestety, dzięki temu możemy zapobiec emisji na poziomie średnio około 30 kilogramów na rok.
To wyniki dotyczące badania ankietowego z siedmioma odpowiedziami do wyboru. W przypadku pytania otwartego aż 40 procent osób nie podało żadnej wartościowej odpowiedzi. 47 procent respondentów udzieliło odpowiedzi dotyczącej ograniczenia jazdy samochodem. Jedynie 14 i 15 procent wskazało kolejno na konsumpcję mięsa i transport lotniczy, a cztery osoby na sto na docieplenie domu.
Według autora badań chodzi miedzy innymi o zjawisko „virtue signaling” (dosłownie: sygnalizowanie cnoty). Oznacza ono nadmierne obnoszenie się z działaniami powszechnie uznanymi za moralnie słuszne, które najczęściej przekładają się na niewielki efekt.
– Oczywiście sporą rolę odgrywa tu lenistwo i „virtue signaling”, jednak kluczowy jest nadal brak wiedzy. – komentuje Frank Billstein.
Źródła zdjęć: Raport dostępny na Linkedin, Shutterstock/AlenKandr