Poniedziałkowe spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego oraz członków rządu z ruchem antysmogowym było przełomowe (więcej TUTAJ). Przedstawiciele administracji państwowej tak wysokiego szczebla po raz pierwszy spotkali się z ludźmi walczącymi o czyste powietrze. To ważne i trzeba docenić inicjatywę ministerstwa. Ale zdecydowanie ważniejsze jest to, co w czasie spotkania usłyszeliśmy od wicepremiera oraz Jadwigi Emilewicz i Kazimierza Smolińskiego. Usłyszeliśmy, że problem smogu traktują śmiertelnie poważnie, że już wkrótce doczekamy się norm jakości dla węgla i systemu kontroli na tym rynku. Oznaczałoby to, że po wielu latach problem znajdzie rozwiązanie.
Czekamy na to z nadzieją i liczymy, że ostatnia prosta nie będzie tutaj trwała 10 lat. Istotnych deklaracji padło jednak więcej. Wśród nich zapowiedź stworzenia systemu osłonowego dla ludzi najuboższych. Polski Alarm Smogowy od dawna zabiega o takie narzędzia, więc tym bardziej cieszymy się, że rząd pracuje nad programem poświęconym problemowi ubóstwa energetycznego. Usłyszeliśmy, że zostaną na niego przeznaczone środki z opłat za plastikowe torebki. Szacunki mówią, że w najbliższych latach ma to być nawet miliard złotych. Całego problemu to nie rozwiąże, ale pozwoli rozwinąć pierwszy w historii Polski program tego typu dedykowany dla najuboższych.
Trzecia rzecz to informacja o tym, że rząd pracuje nad programem dla polskich budynków, który wesprze poprawę ich stanu i efektywności energetycznej. Kluczowa jest obecna w rządzie świadomość, że dotychczasowe programy nie trafiały do ludzi najbardziej potrzebujących i konieczna jest zmiana podejścia. Musimy zrewidować programy wsparcia, by nie rozbudzać oczekiwań dotacyjnych. Dotacje powinny trafiać do najuboższych. Dziś z dotacji 80, 90, 100 proc. na wymianę kotłów korzystają często ludzie, którzy mogliby taką inwestycję bez problemów przeprowadzić sami. Omijają tych, których możliwości finansowe nie pozwalają, by to zrobić.
Pojawiła się też sprawa smogu transportowego w miastach. Tutaj wiadomo, że bez działań rządu i zmian w prawie, samorządy będą miały związane ręce.
Deklaracje są obiecujące. Trzeba jednak pamiętać, że z 14 punktów programu „Czyste Powietrze”, który został uchwalony w styczniu tego roku, w pełni zrealizowano tylko jeden. Dlatego nadziei towarzyszą obawy. Będziemy więc realizację rządowego programu monitorować oraz oceniać, a postępy lub ich brak przedstawiać opinii publicznej.