Udostępnij

Stworzyli ogród dla wszystkich, ale nie wszyscy go uszanowali. Chcą go odbudować

03.03.2022

Ogród społeczny jest miejską ostoją spokoju, pomaga wracać do dzikiej natury i sąsiedzkich przyjaźni, uczy pracy z ziemią. Niestety, nie wszyscy potrafimy to docenić, jak pokazuje przykład ogrodu Salwator w Krakowie, który spotkał się ostatnio z nasilonym wandalizmem. Ogólnodostępny, zielony teren zbiera obecnie środki na swoją odbudowę, by ponownie cieszyć się nim na wiosnę. 

Ogród Społeczny Salwator jest oddolną inicjatywą, prowadzoną od 2019 roku. Kiedy jego założyciele pracowali nad koncepcją tego miejsca, uznali, że skoro działka jest nieodpłatnie udostępniana przez miasto, a teren rozległy i ma służyć wszystkim, nie będą go odgradzać. Po otwarciu zdarzały się więc jakieś incydenty, ale w niewielkiej skali – kradzież łopaty, jakiś napis na ławce, pojedyncze śmieci.

Z czasem, gdy zielona przestrzeń stawała się bardziej popularna i stanęły w nim kosze do segregacji, problem śmiecenia narastał. Pojemniki zapełniały się w dramatycznym tempie, co paradoksalnie wcale nie zniwelowało problemu śmieci na terenie samego ogrodu. Wolontariusze nie dawali rady ich wywozić. Zdecydowali się więc usunąć kosze i umieścić tabliczki z prośbą, żeby zabierać wszystkie odpady ze sobą. To pomogło, ale na chwilę. Ostatni sezon okazał się przełomowy, niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu.

 class=

Popielniczka z wazonu i doniczki

– Gdy wcześniej pojawiały się śmieci, czy napisy, dawaliśmy z tym radę, uznając, że tego typu pojedyncze akty dewastacji nie niosą bardzo dużej szkodliwości.  W ostatnim sezonie skala nas jednak przerosła. Każda nasza wizyta w ogrodzie zaczynała się od wynoszenia śmieci. W tym zbierania petów, które były gaszone wszędzie, np. w wazonach na kwiatki czy butelkach do podlewania roślin. W ognisku znajdowaliśmy deski z naszych mebli – opowiada w rozmowie ze SmogLabem pomysłodawczyni inicjatywy Zuzanna Heczko.

– Za każdym razem pojawiały się też nowe malunki, które nie tylko burzyły estetykę, ale już nawet praktyczną funkcję ogrodu; ściany szklarni pomazano do tego stopnia, że już nie przepuszczają światła. Podjęliśmy próby zmycia tego, kupiliśmy specjalne środki, ale uratowaliśmy tylko jeden fragment. Tymczasem, dwa dni później od naszego czyszczenia, pojawiły się na niej nowe napisy, w większej liczbie niż na samym początku – dodaje.

 class=

W ogrodzie pojawiły się więc tabliczki, sugerujące, jak zachowywać się w jego przestrzeni. –  Ich treść nie była atakująca, wręcz zapraszająca do korzystania z ogrodu, ale przy zachowaniu pewnych standardów wspólnego bycia. Co co tak naprawdę możemy więcej zrobić, oprócz liczenia na dobrą wolę odwiedzających? Nie widzę innego, skutecznego rozwiązania niż przekonanie ludzi, że taka przestrzeń ma wspólną wartość – podkreśla Zuza.

Czytaj również: Zrzucili się na wspólny las w górach. Będzie chroniony i ogólnodostępny

„Ludziom można też zaufać”

A wartość to duża, bo tak jak w innych tego typu miejscach na terenie całego kraju, odbywają się pikniki mieszkańców, warsztaty ekologiczne i ogrodnicze, kręgi pieśni dla ziemi, święto bioróżnorodności, czy wspólne korzystanie z grządek i szklarni, które przynoszą zdrowe warzywa.

– Ludziom można też zaufać, bo gdy zakładaliśmy grządki, mieliśmy obawy, że wsadzimy mnóstwo energii w sadzenie, podlewanie, a ktoś przyjdzie i wszystko zbierze. A ten aspekt okazał się bezproblemowy! Sałaty, czy buraczki liściowe zostawały wręcz w takich ilościach, że nie mogliśmy ich przejeść – opowiada nasza rozmówczyni. – Przez ostatnie dwa lata mieliśmy granty na sadzonki i nasiona, więc tym bardziej mogliśmy dzielić się tymi dobrami z innymi. W nowym sezonie bierzemy też pod uwagę udostępnianie ogrodu dla indywidualnych, własnych grządek. 

Wszystko robili sami, teraz potrzebują pomocy

Zanim jednak nowy sezon nastanie, ogród wymaga doprowadzenia go do porządku, dlatego w sieci ruszyła zbiórka środków na ten cel. Pieniądze są potrzebne na zakup nowego poliwęglanu do szklarni i nowych ławek. Zebrane fundusze mają pokryć również farby do odmalowania zdewastowanych elementów, tablic informacyjnych, środki czystości, itd. Jeśli zebrana kwota przewyższy podstawowe potrzeby, zainwestują w monitoring, system nawodnienia ogrodu i nowe rośliny.

– Wiem, że może wydarzyć się znowu to samo, ale chcemy zawalczyć o to miejsce i dać znać, że ktoś się nim opiekuje, o nie dba i nie chce, żeby była zawłaszczana w tak szkodzący sposób, który uprzykrza życie nie tylko zaangażowanym w ogród, ale też innym odwiedzającym – wyjaśnia Zuza. 

 class=

Z ogrodem związana jest od zawsze, to ona pozyskała teren od Krakowa. Marzyła o tym, żeby uprawiać warzywa, zająć się ziemią, ale nie miała do tego własnego miejsca, oprócz balkonu. Znała inne krakowskie grody społeczne, ale wiedziała, że czarująca dzielnica Salwatoru zasługuje na swój własny. Poznała ludzi z podobnymi zainteresowaniami i udało się – dali miastu nową, zieloną przestrzeń. Jednocześnie pokazali, że niskim kosztem można wykorzystywać nieużytki i oddawać je mieszkańcom. Jak dziś wspomina, cały proces tworzenia tej przestrzeni toczył się bardzo naturalnie; nie było z góry założonego planu zagospodarowania ogrodu, ale obserwacja relacji wolontariuszy z nim – tam, gdzie najczęściej sami odpoczywali na kocu, dziś znajduje się miejsce rekreacji; tam, gdzie chodzili, powstały ścieżki.

Heczko podsumowuje: – Wsparcie zrzutki to jedno, ale zapraszamy do nas wszystkich, którzy mają ochotę w jakiś sposób dołączyć, bo w ten sposób, wspólnie, odzyskamy to miejsce do celów, któremu miało rzeczywiście służyć.

 class=

Czytaj również: Sąsiedzi wypożyczają rzeczy zamiast kupować nowe. Zyskuje środowisko

Zdjęcia: Ogród Społeczny Salwator / Facebook

Autor

Karolina Gawlik

Dziennikarka i pieśniarka, opiekunka projektu Mantra Ziemia łączącego świadomą sztukę i głęboką ekologię. Publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach najchętniej opowiada o prawdzie ludzkiego serca oraz naturze jako podmiocie. Autorka dokumentu „Świat do naprawy”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.