Forum Energii podsumowało miniony rok w polskiej elektroenergetyce. Jak wynika z najnowszych danych przedstawionych przez think-tank, poziom generacji energii elektrycznej z węgla spadł do rekordowo niskiego poziomu 57,1 proc. Przed dekadą było to ok. 80 proc. Historycznie wysoka była produkcja ze źródeł odnawialnych, przy czym odnotowano również rosnące znaczenie gazu ziemnego.
„2024_wrapped” to podsumowanie najciekawszych danych na temat polskiej elektroenergetyki, przygotowane przez think-tank Forum Energii. Najnowsze zestawienie dostarcza wglądu w dynamikę transformacji energetycznej, która zachodzi w ostatnich latach.
Najistotniejszą statystyką wydaje się spadek produkcji energii elektrycznej z węgla do historycznie niskiego poziomu. Towarzyszy mu wzrost udziału w miksie w przypadku OZE, jak również gazu ziemnego.
Dekarbonizacja przyspiesza. Węgiel w dół, w górę OZE i gaz ziemny
Węgiel, choć nadal odpowiada za większość polskiego miksu energetycznego, odnotowuje historycznie niski poziom. Spalanie węgla kamiennego i brunatnego związane było z produkcją 57,1 proc. energii elektrycznej w 2024 roku. Tymczasem, jak wynika z opublikowanych danych, w 2015 roku węgiel odpowiadał za ok. 80 proc. generacji.
Źródło: Forum Energii
Zmiany w miksie wynikają przede wszystkim ze wzrostu źródeł odnawialnych oraz gazu ziemnego. W drugim przypadku doszło do potrojenia udziału: z 3,6 proc. w roku 2015, do 11,6 proc. Forum Energii wskazuje w opracowaniu, że wzrost produkcji z gazu w 2023 i 2024 r. związany był m.in. z oddawaniem do użytku nowych bloków zasilanych tym paliwem. Ma to również związek z dynamicznymi zmianami cen surowców na rynkach – po kryzysie energetycznym doszło do ustabilizowania cen gazu.
Najbardziej imponujący wydaje się wzrost udziału źródeł odnawialnych, szczególnie od 2021 roku. Do poziomu 14,7 proc. w 2024 roku zwiększył się udział elektrowni wiatrowych. Do 9 proc. urosła natomiast fotowoltaika, niemal nieobecna przed dekadą w miksie.
Źródła odnawialne w miksie energetycznym
Forum Energii zastrzega, że raport zawiera wstępne dane, jeśli chodzi o generację w październiku, listopadzie oraz grudniu 2024 roku. Będą one stopniowo aktualizowane w najbliższych tygodniach. Nie zmienia to jednak głównych wniosków, według których miks energetyczny Polski przeszedł w ostatnich latach diametralną przebudowę.
Wzrost znaczenia źródeł odnawialnych widać również w innej statystyce przytoczonej przez think-tank. Podczas gdy w 2015 roku udział OZE w całkowitej generacji przekroczył jedną trzecią jedynie podczas 25 godzin w całym roku, w 2024 tych godzin było blisko 3300. To tylko jedno z możliwych porównań, jednak dobrze pokazuje skalę zmian.
Zestawienie “2024_wrapped” wskazuje również m.in. na dwa ciekawe momenty minionego roku: maj oraz wrzesień. W pierwszym przypadku udział OZE w generacji osiągnął najwyższy historyczny wynik, tj. 35,9 proc. W drugim przypadku źródła odnawialne wraz z gazem zepchnęły produkcję z węgla do najniższego w historii poziomu. Wyniosła ona wówczas 51,5 proc. Dla porównania: we wrześniu 2015 roku było to 85 proc.
Wybrane skutki rosnącej pozycji OZE w miksie
W danych przedstawionych przez Forum Energii widać również skutki zmian w strukturze generacji energii elektrycznej. Spójrzmy na niektóre z nich.
Omawiane zestawienie zwraca uwagę m.in. na zmiany w produkcji energii elektrycznej w poszczególnych godzinach doby oraz miesiącach roku. W przypadku fotowoltaiki, co nie dziwi, najwyższa produkcja przypada na środek dnia w miesiącach letnich. Odwrotność tego zaobserwowano natomiast w przypadku wykorzystania węgla kamiennego i brunatnego. Jest ono bowiem niższe, gdy fotowoltaika pracuje “na najwyższych obrotach”.
Niska praca źródeł gazowych w miesiącach letnich tłumaczona jest z kolei tym, że źródła gazowe w naszym kraju to głównie elektrociepłownie. Ich profil generacji zależy zatem od zapotrzebowania na ciepło.
Forum Energii pokazuje ponadto w najnowszym zestawieniu, że nowa struktura miksu energetycznego wpływa na ceny spotowe energii elektrycznej. Czyli na tzw. Rynku Dnia Następnego i Bieżącego.
Źródło: Forum Energii
Jak czytamy w omówieniu, „dzięki dużej produkcji z tanich źródeł fotowoltaicznych w ciągu letnich dni oraz mniejszego zapotrzebowania na energię w tym czasie – ceny na giełdzie wyraźnie spadają. Sytuacja gwałtownie zmienia się po zachodzie słońca – kiedy źródła słoneczne wygasają, a zapotrzebowanie rośnie. Do pracy włączane są nieelastyczne i drogie elektrownie węglowe, a w efekcie ceny energii elektrycznej na giełdzie idą gwałtownie w górę”.
Analiza skupia się na zwięzłym przedstawieniu najnowszych danych, jednak zmiany w miksie energetycznym to również wyzwania i decyzje do podjęcia przez rządzących. Dotyczy to m.in. kwestii elastyczności systemu elektroenergetycznego, a więc – mówiąc najprościej – jego dostosowania do zmienności produkcji z poszczególnych źródeł. O części z tych problemów rozmawialiśmy przed rokiem z Marcinem Dusiło, starszym analitykiem w Forum Energii.
Ze wspomnianym wywiadem można zapoznać się TUTAJ.
_
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Wojciech Wrzesien