„Nocne panele fotowoltaiczne” to propozycja, choć na razie jedynie teoretyczna, od badaczy z University of California. Urządzenia, nad którymi pracują, zamiast światła widzialnego miałyby wykorzystywać podczerwień, emitowaną przed obiekty ziemskie nocą, podczas oddawania ciepła.
Fotowoltaika to jedno z najważniejszych odnawialnych źródeł energii, które – obok energetyki jądrowej – wskazywane są jako recepta na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Montowane coraz liczniej panele fotowoltaiczne mają jednak jedną oczywistą wadę: do wytwarzania energii potrzebują światła słonecznego, z którym do czynienia mamy jedynie przez określoną część doby. A gdyby tak zbudować panele, które nie potrzebowałyby promieni słońca i mogły produkować energię także nocą?
Choć pomysł może brzmieć absurdalnie, to badacze z University of California w Davis pracują właśnie nad tego rodzaju rozwiązaniem. A jego propozycję – na ten moment jedynie teoretyczną – opublikowali w czasopiśmie naukowym „ACS Photonics„.
Podczas gdy panele fotowoltaiczne pochłaniają światło za dnia, wytwarzając w ten sposób energię elektryczną, prototypowe panele – wręcz przeciwnie – miałyby być skierowane w kierunku ciemnego i zimnego nieba. Urządzenie miałoby korzystać z energii cieplnej, którą obiekty ziemskie emitują w postaci podczerwieni. Powszechny w fotowoltaice krzem miałby natomiast zostać zastąpiony przez odpowiednie stopy rtęci.
Według opublikowanego pod koniec stycznia artykułu projektu, nad którym pracują naukowcy z Kalifornii, ma dysponować wydajnością wynoszącą 25 proc. tej dostępnej dla standardowych paneli fotowoltaicznych. Autorzy podkreślają jednak, że mają nadzieję, że uda się uzyskać znacznie więcej.
Czy rozwiązanie to uda się zrealizować i będzie mogło stanowić nocne wsparcie dla innych źródeł odnawialnych? Ponieważ badacze nie ujawnili, ile potrwają prace nad konstrukcją prototypu, uzbroić musimy się w cierpliwość.
_
Zdjęcie: Shutterstock/Thinnapob Proongsak