W brytyjskim hrabstwie Cumbria może powstać nowa kopalnia węgla kamiennego. Projekt od początku wzbudzał kontrowersje: zarówno wśród obrońców klimatu, jak i krytyków brytyjskiej polityki energetyczno-klimatycznej. Właściciel zapewnia, że kopalnia posłuży wydobyciu jedynie na potrzeby przemysłu – nie energetyki – a zgodnie z decyzją sądu będzie musiała zostać zamknięta do 2049 roku. Inwestycję może jeszcze zablokować rząd.
Przed kilkoma dniami radni w brytyjskim hrabstwie Cumbria udzielili zgody na budowę nowej kopalni węgla kamiennego. Surowiec – według projektu – będzie wydobywany spod dna Morza Irlandzkiego, a jego celem będzie zaopatrywanie lokalnego przemysłu metalurgicznego. Planowane wydobycie to 2,7 mln ton węgla rocznie.
Brytyjskie media podkreślają, że będzie to pierwsza tego rodzaju inwestycja od 30 lat – poczyniona w czasie, gdy kraj odchodzi od węgla, zmierzając w kierunku neutralności klimatycznej. Ostatnia kopalnia głębinowa została tam zamknięta przed pięcioma laty, natomiast odkrywkowa – kilka miesięcy temu.
Według relacji „Guardiana” inwestycji od początku sprzeciwiali się aktywiści klimatyczni Extinction Rebellion, wskazujący na emisje CO2 niezgodne z celami klimatycznymi kraju. Po kontroli sądowej – już po zaakceptowaniu przez radnych dwóch wcześniejszych wersji projektu – spółka wydobywcza musiała zmienić wniosek o pozwolenie, w wyniku czego obiekt będzie mógł działać jedynie do 2049 roku.
Wypowiadający się w mediach przedstawiciele spółki West Cumbria Mining argumentują, że wydobycie węgla służyć będzie zaspokojeniu potrzeb lokalnego przemysłu metalurgicznego. Ponieważ dziś jest on zasilany węglem importowanym m.in. ze Stanów Zjednoczonych i Australii, inwestycja miałaby nie wpłynąć dodatnio na emisje CO2 kraju.
Tłumaczenia nie przekonują jednak aktywistów m.in. Extinction Rebellion, którzy na początku października protestowali przeciwko decyzji lokalnych władz. Wcześniej swoje obiekcje, związane z koniecznością redukcji emisji CO2, zgłaszała m.in. grupa naukowców Scientists for Global Responsibility.
Komentatorzy na Wyspach zwracają uwagę, że projekt może teraz zablokować Robert Jenrick, który w brytyjskim rządzie odpowiada za sprawy mieszkalnictwa i samorządu lokalnego. We wrześniu taki los spotkał projekt kopalni odkrywkowej w hrabstwie Northumberland.
_
Zdjęcie: Shutterstock/iurii