Udostępnij

Plonów będzie mniej. Także Polska ma się czego obawiać

03.09.2025

W tym roku polscy rolnicy mierzą się ze stratami w plonach spowodowanymi kapryśnym latem. W innych państwach też nie jest dobrze – także w Stanach Zjednoczonych, będących jednym z największych producentów żywności na świecie. Do końca tego wieku zdolności USA do produkcji żywności znacznie spadną. Polska także ma powody do obaw.

Poza USA, do największych światowych producentów żywności należą: Chiny, Indie, Rosja czy UE. Także my sporo wysyłamy, chociażby do targanej głodem Afryki. Tylko w 2024 roku wysłaliśmy 734 tys. ton pszenicy do Nigerii 184 tys. ton do Kamerunu. W dobie zmian klimatu produkcja żywności i łańcuchy dostaw stają przed poważnym wyzwaniem. Jak zauważa Katarzyna Banul-Wójcikowska, analityczka z Instytutu Strategii Żywnościowych „Grunt”, my też nie jesteśmy bezpieczni. Zacznijmy jednak od USA.

Kryzys u bram

Już teraz USA stoją w obliczu narastającego problemu globalnego ocieplenia, które coraz bardziej uderza w tamtejsze rolnictwo. Zeszłoroczne lato w USA było czwartym najcieplejszym w historii pomiarów. Długotrwałe fale upałów wpłynęły na wiele upraw w USA, choć ten kraj nadal zachowuje wysokie zdolności do produkcji rolnej.

Naukowcy, jak np. Wim Thiery, klimatolog z Uniwersytetu Brukselskiego, ostrzegają, że zjawisko takie jak Dust Bowl z lat 30. XX wieku może powrócić z powodu globalnego ocieplenia. Dust Bowl (Burza Pyłowa) miał miejscew latach 30. XX wieku na skutek suszy i złej gospodarki rolnej. Wtedy to Wielkie Równiny w USA zostały dotknięte częstymi burzami pyłowymi. Burze te w połączeniu z degradacją gleb zmusiły tysiące farmerów do migracji. Thiery zwraca uwagę na mechanizm dodatniego sprzężenia zwrotnego, gdzie jedno zjawisko nasila drugie, a oba wzajemnie się napędzają.

– Upał i susza są ze sobą ściśle powiązane, co oznacza, że ​​nasilenie fal upałów oznacza więcej susz i odwrotnie. To podwójne uderzenie niepokoi wielu naukowców. Suche gleby mają ten zaostrzający wpływ – powiedział Thiery.

Wyjaśnia, że zachodzi tu dodatnie sprzężenie zwrotne, w którym suche gleby prowadzą do większego ocieplenia. Gdy gleba zawiera dużo wilgoci, energia słoneczna jest absorbowana przez wodę, która zmienia stan skupienia z ciekłego na gazowy. Natomiast gdy gleba zawiera mało wody, energia ta jest bezpośrednio przekształcana w ciepło. W rezultacie susze prowadzą do silniejszych fal upałów, a te z kolei do jeszcze większych susz.

Niedawne badanie opublikowane w czasopiśmie Nature pokazuje, jak duże spadki w produkcji rolnej czekają USA i inne regiony świata:

Źródło: Impacts of climate change on global agriculture accounting for adaptation, Nature
Źródło: Impacts of climate change on global agriculture accounting for adaptation, Nature

Przede wszystkim pasze

Jeśli globalne ocieplenie nie zatrzyma się, to jeden z najważniejszych producentów żywności na świecie wiele straci. Przewiduje się, że do końca tego wieku w USA produkcja kukurydzy i pszenicy spadnie o 40 proc. To będzie miało ogromny wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe świata ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Pozostaje teraz kwestia, czy spadek produkcji żywności w USA wpłynie na nas – obywateli Polski. To pytanie SmogLab kieruje do Katarzyny Banul-Wójcikowskiej.

– Rynek żywnościowy w USA mierzy się obecnie z wieloma wyzwaniami: skutki zmiany klimatu, kryzysy geopolityczne oraz wewnętrzne zmiany w polityce państwa. Amerykańscy rolnicy boleśnie odczuwają brak sezonowej siły roboczej, którą dotąd zasilali nielegalni migranci, oraz zamówień na żywność w ramach programów pomocowych. To wszystko prowadzi do obniżenia produkcji – mówi pytana przez SmogLab analityczka. – Czy to przełoży się na jakoś na sytuację polskich konsumentów i konsumentek? Nasza wymiana handlowa w zakresie produktów spożywczych jest stosunkowo niewielka, Polska w tym obszarze więcej eksportuje do USA, niż importuje. Nasze bezpieczeństwo żywnościowe nie jest bezpośrednio uzależnione od sytuacji w USA.

To jednak nie wszystko. Nawet jeśli nie kupujemy produktów rolnych bezpośrednio od Amerykanów, nie oznacza to, że jesteśmy całkowicie niezależni od ich plonów.

– Ale jesteśmy częścią globalnego rynku i wszystkie perturbacje, szczególnie na tak dużych rynkach, pośrednio wpływają na ceny żywności w Polsce. Dobry przykładem jest tu uzależnienie Europy i Polski od dostaw śruty sojowej, która jest ważnym składnikiem pasz dla zwierząt. USA jest jednym z trzech największych producentów soi i poważne zachwiania w jej produkcji mogą wpłynąć na cenę i dostępność mięsa i nabiału w Polsce – wyjaśnia Banul-Wójcikowska.

Według oficjalnych danych amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, jak podaje Międzynarodowa Agnecja Handlu, w 2022 roku zakupiliśmy około 7 tys. ton śruty. Udział USA w importowanej przez UE soi to 53 proc. A USA są trzecim największym producentem tej rośliny uprawnej na świecie.

Jak temu zaradzić?

Według naszej rozmówczyni odpowiedzią jest „rozwijanie w Polsce produkcji roślin wysokobiałkowych zarówno z przeznaczeniem do bezpośredniego spożycia, jak i na pasze to ważny element wzmacniania bezpieczeństwa żywnościowego kraju”.

To jednak nie wystarczy, bo ważne jest to ile, co spożywamy.

– Warto podkreślić, że częściowa zamiana w diecie białka zwierzęcego na roślinne (np. z roślin strączkowych), wpływa pozytywnie nie tylko na nasze zdrowie, ale również na społeczną odporność na zawirowania na rynkach żywnościowych. Wysoki poziom spożycia mięsa w społeczeństwie. Przypomnijmy, że Polacy spożywają 2 razy więcej mięsa niż zaleca Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej, sprawia, że jesteśmy mniej odporni na długoterminowe skutki zmiany klimatu czy nagłe przerwy w łańcuchach dostaw – mówi Banul-Wójcikowska.

Nie jesteśmy bezpieczni

Czy polski potencjał produkcji żywności może się zmniejszyć? Według Banul-Wójcikowskiej jest to prawdopodobne. – Polska jest krajem, w którym możliwości produkcji żywności mogą zauważalnie się obniżyć w perspektywie lat i dekad, zwłaszcza jeśli cele Porozumienia Paryskiego nie zostaną osiągnięte i średnia temperatura wzrośnie powyżej 2 st. C.

Analityczka zwraca uwagę na problem suszy. – Chociaż Polska jest uznawana za kraj mniej narażony na negatywne skutki zmiany klimatu, nasze rolnictwo już teraz odczuwa jej konsekwencje. Już praktycznie co roku mamy do czynienia z suszą rolniczą, ta dotąd nie spotykana wysoka częstotliwość susz to efekt zmiany klimatu.

Według ekspertki oznacza to straty, także te ekonomiczne. – W połączeniu ze stosunkowo niskimi zasobami wodnymi w Polsce oraz słabą jakością gleb, mamy poważne zagrożenie dla produkcji rolniczej. Już dziś Polski Instytut Ekonomiczny szacuje roczne koszty plonów utraconych z powodu suszy rolniczej na 6,5 mld zł.

– Naukowcy przewidują problemy z produkcją ziemniaka, zbóż ozimych czy buraka cukrowego. Warto dodać, że nasze badania zawarte w raporcie „Za daleko. Polki i Polacy o bezpieczeństwie żywnościowym” pokazały, że 72 proc. społeczeństwa obawia się, że w ciągu najbliższej dekady niektóre produkty spożywcze mogą być niedostępne, 33 proc. widzi powiązanie między problemami z dostępnością żywności a zmianą klimatu – mówi Banul-Wójcikowska.

Problemów jest więcej

– Ale mamy również inne problemy, które negatywnie wpływają na produkcję żywności, takie jak kryzys demograficzny na wsi, słaba pozycja rolników w łańcuchu wartości, rosnące koszty produkcji. Pytanie o to, kto będzie produkował naszą żywność, jest aktualne jak nigdy – zwraca uwagę analityczka.

Dziś możemy pójść w dwóch kierunkach:

  • dalszej koncentrację i uprzemysłowienie produkcji rolnej,
  • zrównoważoną produkcję, przede wszystkim w połączniu roślinna + zwierzęca,

Jak mówi nasza rozmówczyni, ta pierwsza oznacza wysoki zysk w krótkim czasie i nie zbuduje naszej odporności w dobie zmian klimatu. – Ani nie zapewni nam żywności wysokiej jakości – wyjaśnia.

Za to drugi kierunek jest jej zdaniem tym, czego nam trzeba. – Oparcie się na praktykach wspierających bioróżnorodność, chroniących glebę i zasoby wodne, korzystanie z naturalnych nawozów i środków ochrony roślin pozwoli zachować produktywność na lata oraz osiągać konkurencyjne plony. Rozproszenie produkcji żywności, podobnie jak rozproszona energetyka, to przepis na odporność społeczeństwa na kryzysy – rekomenduje.

Zauważa, że jedną z recept jest duży udział małych i średnich gospodarstw rolnych, które zapewnią bezpieczny system produkcji żywności. Jak mówi, ten powinien się opierać na krótkich łańcuchach dostaw. – Jednak one nie zadziałają bez strategicznego wsparcia państwa. Potrzebna jest promocja, infrastruktura, edukacja rolników i konsumentów oraz zmiana niektórych przepisów – podsumowuje.

Zdjęcie tytułowe: Hubert Bułgajewski

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Zastępczyni redaktora naczelnego SmogLabu. Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Z portalem związana od 2021 roku. Wcześniej redaktorka Odpowiedzialnego Inwestora. Pisze głownie o zdrowiu, żywności, lasach, gospodarce odpadami i zielonych inwestycjach.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Współzałożyciel SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.