Niedawny raport Banku Światowego wskazuje na potencjał polskiej gospodarki, jeśli chodzi o udział w transformacji energetycznej. Polska okazuje się ważnym graczem na rynku zielonych technologii, w tym m.in. baterii i pomp ciepła. Czy wykorzystamy ten potencjał? Ekspert ds. polityk publicznych wskazuje w rozmowie z nami, że konieczne są zmiany w polityce rządu, w tym m.in. dostęp do taniej i zielonej energii.
Okazuje się, że na tle analizowanych państw regionu – Rumunii, Bułgarii i Chorwacji – to właśnie Polska wykazuje największy udział w globalnych łańcuchach wartości związanych z zielonym przemysłem. Czyli mówiąc inaczej, ma swój udział w poszczególnych etapach związanych z rozwiązaniami, takimi jak baterie czy pompy ciepła.
Z raportu wynika, że Polska eksportuje więcej, niż pozostałe kraje regionu. Kluczowy wydaje się jednak potencjał, jaki Bank Światowy wiąże z diagnozą pozycji naszego kraju. Na tle analizowanych państw regionu wyróżniamy się atrakcyjnością przyciągającą inwestycje: w ocenie posłużono się specjalistycznym wskaźnikiem, uwzględniającym m.in. warunki rynkowe, infrastrukturę czy łańcuchy dostaw.
Polska i zielone technologie. Szanse na pięciokrotny wzrost
– Raport Banku Światowego to kolejna publikacja, która pokazuje, że Polska już dziś zyskuje na rozwoju czystych technologii, a w przyszłości może zyskać jeszcze więcej – mówi SmogLabowi Paweł Wiejski, starszy analityk ds. polityk publicznych w Instytucie Reform. Ekspert zwraca uwagę na potencjał firm działających w naszym kraju. – Firmy produkujące w Polsce m.in. baterie i pompy ciepła, odgrywają istotną rolę w globalnym łańcuchu wartości. Autorzy raportu porównują znaczenie Polski w tym obszarze do roli, jaką w zglobalizowanym procesie produkcji czystych technologii odgrywa Australia czy Singapur – podkreśla.
Według prognoz zawartych w raporcie Polska może potroić wartość eksportu w sektorze czystych technologii do 2030 roku, utrzymując obecną dynamikę wzrostu. Natomiast jeśli zostałyby spełnione ambitniejsze cele Unii Europejskiej, zawarte w dokumencie Net Zero Industrial Act, eksport może zwiększyć się aż pięciokrotnie. Kluczowe obszary wzrostu, jakie wskazano, obejmują technologie związane z pojazdami elektrycznymi oraz energetyką wiatrową. Dwie trzecie prognozowanego eksportu miałyby stanowić baterie dla pojazdów elektrycznych.
Konieczne zmiany polityk rządowych, w tym tania i zielona energia
Potrzebne są jednak odpowiednie warunki dla inwestycji. – Jeżeli chcemy w pełni wykorzystać potencjał nowego przemysłu, konieczne będą zmiany na poziomie polityk rządowych. Kluczowe będzie zapewnienie dostępu do wykwalifikowanych pracowników, taniej i zielonej energii oraz infrastruktury dostosowanej do potrzeb rozwijającego się przemysłu – podkreśla Paweł Wiejski.
– Polska dysponuje ogromnym potencjałem w postaci silnej i różnorodnej bazy przemysłowej, dostępu do unijnych funduszy i wspólnego rynku. Inwestycje w rozwój sektora czystych technologii mogą w większości pochodzić z sektora prywatnego. Aby to było możliwe, należy stworzyć odpowiednie warunki: poprawić funkcjonowanie rynków kapitałowych (m.in. przez lepszą integrację w ramach Unii), zapewnić przemysłowi dostęp do czystej energii oraz przewidywalny popyt na zeroemisyjne produkty i usługi na poziomie krajowym – mówi nam ekspert Instytutu Reform. – Jeżeli chodzi o wsparcie finansowe dla czystego przemysłu, to warto łączyć krajowe narzędzia wspierające rozwój innowacji, przekrojowych kompetencji oraz wczesne skalowanie firm z instrumentami europejskimi, które premiują potencjalnych liderów rynku. Już dziś projekty w Polsce z powodzeniem konkurują o środki z ogólnounijnego Funduszu na rzecz Innowacji – zwraca uwagę.
–
Z całością raportu można zapoznać się na stronach Banku Światowego.
–
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Wojciech Wrzesien