Rybnik słynie ze swojego smogu. Nie należy się temu dziwić, bo ten jest tam tak duży, że naukowcom udaje się w moczu dzieci znaleźć tzw. czarny węgiel. A dzisiejsze poziomy zanieczyszczeń pozwoliłyby zająć mu pierwsze miejsce w rankingu najbardziej zanieczyszczonych metropolii świata IQ Air.
Ranking IQ Air to aktualizowana w czasie rzeczywistym lista najbardziej zanieczyszczonych metropolii świata. Ma on swoje ograniczenia i należy go traktować jako zabawę, ale zabawę pouczającą. Wśród ograniczeń jest na przykład to, że na listę trafiają jedynie największe metropolie i brakuje tam miast średnich. Takich jak na przykład śląski Rybnik. Co jednak zupełnie nie przeszkadza w porównaniu tego, co dzieje się u nas z Kabulem i Delhi.
Dziś zrobiłem to zaraz po tym, jak zobaczyłem, że wskazania czujników zanieczyszczenia powietrza Airly na jednej ze szkół podstawowych w Rybniku zbliżają się do 1000 proc. dobowej normy.
Pokazały 236 ug pyłu PM2.5 na m3 powietrza.
To bardzo dużo. Po przeliczeniu na wskaźnik jakości powietrza AQI, który jest stosowany przy sporządzeniu rankingu IQ Air wychodzi… 286 punktów.
Taki wynik w tej konkretnej chwili dałby Rybnikowi pierwsze miejsce w rankingu najbardziej zanieczyszczonych metropolii świata. M.in. przed Kabulem i Delhi. Chwilę później, kiedy zrobiłem poniższy zrzut z ekranu, Rybnik zająłby drugie miejsce. Za stolicą Indii. Ale przed Sarajewem, Kabulem, Kalkutą, Chengdu i Pekinem.
Fot. Daniel Jedzura/Shutterstock.