Ministerstwo Klimatu i Środowiska próbuje gasić kolejne pożary wokół finansowania programu Czyste Powietrze. Właśnie poinformowało o 6 miliardach na wymianę kopciuchów i modernizację polskich domów. W perspektywie są także 3 miliardy z Krajowego Planu Odbudowy. „To nie wystarczy” – odpowiadają eksperci.
O problemach związanych pustym kontem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. To właśnie ta jednostka odpowiada za przekazywanie środków na wypłaty w jednym z najpopularniejszych programów dotacyjnych w Polsce.
„Czyste Powietrze” to flagowy program rządu, który ma trzy główne cele. Po pierwsze likwidację trujących kopciuchów. To z kolei bezpośrednio wpływa na życie i zdrowie milionów obywatelek i obywateli. Po drugie – oszczędność na ogrzewaniu naszych domostw. Po trzecie to także poprawa komfortu życia – stare urządzenia grzewcze wymagają ciągłej kontroli i dokładania opału.
W 2019 roku złożono 85 tysięcy wniosków, w 2023 – już 217 tysięcy. W ciągu pięciu lat programu liczba wniosków sięgnęła 754 000. Do wymiany pozostało jeszcze około 2,7 miliona kotłów.
W środę 17 kwietnia departament środowiska zwołał konferencję poświęconą nowym źródłom finansowania programu. – Mamy bardzo dobre informacje. Program Czyste Powietrze ma zapewnione trwałe, stabilne, wielomiesięczne, a nawet powiedziałabym, że wieloletnie źródło finansowania – zapewniała minister Paulina Hennig-Kloska.
Przekazała, że NFOŚiGW podpisał z wojewódzkimi oddziałami umowę na dystrybucję środków. – To 16 umów na łączną kwotę 6,4 mld złotych – wyliczała szefowa ministerstwa środowiska. Środki pochodzą z programu europejskiego FENIKS na lata 2024-2029.
Nowe środki w Czystym Powietrzu. Wsparcie dla 145 tys. rodzin
– To są środki na podstawowe zadania. Na wymianę kopciuchów, nowe, czyste źródła energii, modernizację instalacji grzewczych, wymianę okien i drzwi, ocieplenie budynku, czy montaż instalacji fotowoltaicznej. Ta kwota wystarczy na wsparcie 145 tys. rodzin w Polsce – przekonywała Hennig-Kloska. W praktyce ma się to przełożyć na wymianę 111 tys. kopciuchów i modernizację niemal 100 tys. domów. – Zredukujemy też emisje o pół miliona ton ekwiwalentu CO2 – dodawała.
Na jak długo starczą pieniądze? – Według naszej kalkulacji umowy zabezpieczają okres dwuletni – odpowiadała Hennig-Kloska pytana o długofalowe gwarancje finansowe dla programu. Dodawała, że w rezerwie pozostaje miliard złotych z programu FENIKS. Te środki mają służyć województwom, w których zainteresowanie programem będzie większe niż szacunki przyjęte przez ministerstwo. Razem z perspektywą środków z KPO zabezpieczony ma być okres „nawet trzyletni”.
O konkretach związanych z pieniędzmi pochodzącymi z Krajowego Planu odbudowy mówiła Dorota Zawadzka-Stępniak, prezeska zarządu NFOŚiGW. – W kontekście KPO mamy zapewnienie, że z pierwszej transzy otrzymamy 3 miliardy złotych. Z tej części 1,7 mld do końca czerwca. Mamy pewne pomysły na zapewnienie dalszych źródeł finansowania, ta dyskusja ciągle się toczy – mówiła podczas środowej konferencji.
Andrzej Guła: środki wciąż niewystarczające. Trzeba dalszych działań
Do zapowiedzi ministerstwa już odniosły się organizacje eksperckie, które od lat monitorują proces wymiany kopciuchów w Polsce. Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego przekonuje, że na horyzoncie jest kolejny kryzys i niezbędne są długofalowe działania.
– Według naszych szacunków środki, którymi teraz zasypywane są zaległości i bieżące funkcjonowanie mogą się skończyć w ciągu roku do dwóch lat. Zależy to od tempa składanych wniosków. Wspominane przez ministerstwo środki z KPO są na wyczerpaniu. One zaspokajają umowy już zawarte z beneficjentami. Zdaniem lidera PAS „konieczne jest zabezpieczenie finansowania w okresie do końca 2029 roku”.
– Środki, o których dziś była mowa, są niewystarczające, żeby program mógł funkcjonować w perspektywie wieloletniej. Podane przez ministerstwo kwoty były już wcześniej znane, zarówno te z programu FENIKS, jak i KPO. Jako PAS apelujemy do rządu o przygotowanie i przedstawienie średnioterminowego finansowania programu Czyste Powietrze. Tak duży projekt nie może funkcjonować bez takiego planu, a on w ciągu ostatnich lat nie powstał. Zabezpieczenie płynności wymaga także innych źródeł niż środki dziś przedstawione, czyli te pochodzące z KPO i czy Funduszu Spójności (FENIKS – red.).
Tu PAS wskazuje na konieczność sięgnięcia po fundusze pochodzące z handlu emisjami ETS, a także z zielonych obligacji, czy z Funduszu Modernizacyjnego.
Kwietniowe zmiany w programie „Czyste Powietrze”
Lada dzień program czekają spore zmiany. Ukrócenie nieuczciwych praktyk i lepsza ochrona osób korzystających z dotacji – to główne założenia korekt w programie Czyste Powietrze, które wejdą w życie od 22 kwietnia. Dzięki nim dotacja ma trafiać do tych, którzy rzeczywiście jej potrzebują.
Wprowadzenie obowiązku wyboru pomp ciepła oraz kotłów zgazowujących drewno i kotłów na pellet tylko z tych wpisanych na listę zielonych urządzeń i materiałów (lista ZUM) – to pierwsza z dużych zmian, które czekają beneficjentów popularnego programu Czyste Powietrze.
Drugą jest możliwość uzyskania najwyższego poziomu dofinansowania tylko na jeden budynek mieszkalny jednorodzinny lub jeden lokal mieszkalny. Wszystko po to, aby zamknąć furtkę dla nieuczciwych osób, które znalazły lukę w zasadach przyznawania dotacji.
- Więcej o zmianach w programie Czyste Powietrze przeczytasz w tym miejscu.
–
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Dovzhykov Andriy