Udostępnij

Raport NIK: wybrzeże jest dewastowane. „Rozwój turystyki nie uzwględnia ochrony przyrody”

22.08.2019

Najwyższa Izba Kontroli sprawdzila stan polskiego pasa nadmorskiego. Wnioski można podsumować krótko: jest źle. Turyści śmiecą i nie ponoszą za to  konsekwencji, zbyt blisko linii brzegu powstają nowe inwestycje, zagrożona jest przyroda, a także bezpieczeństwo mieszkańców związane z nieprzemyślaną zabudową. 

Z raportu NIK-u wynika jednoznacznie, że pas nadmorski jest niszczony przede wszystkim przez rozwój turystyki. „Coraz więcej inwestycji powstaje przy samych plażach, na krawędziach klifów, na wałach wydm. Gminy prześcigają się w pomysłach zagospodarowania tych terenów. Rozległe zejścia na plażę i tarasy widokowe, utwardzone ścieżki rowerowe na koronie wydmy czy klifu to tylko niektóre przykłady nowych inwestycji. Niestety rozwój turystyki często nie uwzględnia ochrony nadmorskiej przyrody, przez co nieuchronnie prowadzi do jej dewastacji” – czytamy w pokontrolnych wnioskach.

Nieprzemyślana zabudowa

Inwestorzy dostają pozwolenia na stawianie nowych ośrodków dla turystów czy obiektów gastronomicznych albo handlowych nawet 2-5 m od brzegu klifu lub na koronach wydm, co narusza stabilność naturalnie ukształtowanego brzegu. Co więcej, takie inwestycje często nie mają badań geotechnicznych, co zdaniem NIK-u, może prowadzić do katastrof budowlanych.

Brzeg Bałtyku przecież się zmienia – poziom morza rośnie z roku na rok o kilka milimetrów, a jeśli nie powstrzymamy skutków zmian klimatu, będzie rósł jeszcze szybciej.  To wiąże się z ryzykiem zalewania lądu i erozji brzegów. A w efekcie – z niszczeniem budynków postawionych tam, gdzie nigdy nic nie powinno być wybudowane.

Dla zachowania bezpieczeństwa nad brzegiem Bałtyku oraz dla ochrony przyrody wyznaczone powinny być dwa pasy: ochronny, przyległy do morza, o szerokości od 10 m do kilometra w kierunku lądu oraz techniczny o szerokości od 100 do 2500 metrów od granicy z pasem ochronnym. Na tych terenach nie powinny powstawać restauracje, hotele czy domy.

Według NIK-u przepisy dotyczące inwestycji w bezpośrednim sąsiedztwie brzegu są nieprzestrzegane. Już cztery lata temu na terenie gminy Ustronie Morskie kontrola wykazała, że w granicy pasa technicznego ustawiono dwa otymczasowe obiekty gastronomiczne, a trzeci był w budowie. Również w Ustroniu Morskim pas ten jest źle wyznaczony – odległość jego granicy wynosi od 0,5 m do 3 m od krawędzi klifu , a zgodnie z treścią rozporządzenia powinna wynosić minimum 10 m. To spowodowało, że zaraz przy klifie powstało wiele inwetsycji.  „Gdyby prawidłowo wyznaczono granice pasa technicznego na tym obszarze, prawdopodobnie obiekty te nigdy by nie powstały. Dyrektor urzędu morskiego może bowiem nie zgodzić się na realizację inwestycji w pasie technicznym” – czytamy we wnioskach z raportu.

Podobne sytuacje zanotowano w Mielnie, Rowach i Jarosławcu. Do tablicy NIK wywołuje Urząd Morski w Słupsku, który jest odpowiedzialny za ochronę wybrzeża w powyższych gminach.

Turyści rozdeptują wydmy

Najwyższa Izba Kontroli zaznacza, że Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej nie opracowało do tej pory zasad współpracy organów administracji morskiej z samorządami gmin i województw. Nie wiadomo na przykład, kto odpowiada za uprzątnięcie i utylizację np. martwych zwierząt, wyrzuconych na brzeg, a także odpadów organiczne czy chemicznych ze statków.

Autorzy raportu zauważają równiez, że UM w Słupsku nie wywiązał się prawidłowo z obowiązku patrolowania plaż. Izba podkreśla, że dwa kolejne zabadane przez nich urzędy – w Szczecinie i Gdyni – poradziły sobie z tym o wiele lepiej.

Kontrola wykazała, że słupscy urzędnicy patrolowali podlegający im 170-kilometrowy odcinek tylko w dniach i godzinach pracy (od 7 do 15). W weekendy i święta – kiedy turystów jest najwięcej – nikt nie monitorował plaż ani tego, co się na nich dzieje. Efekt? Na przykład na plaży w Ustce turyści rozbijali obozowiska, rozpalali ogniska, masowo chodzili po wydmach, zostawiali po sobie śmieci i niedopałki. W zeszłym roku na terenach podlegąjacych pod UM w Słupsku nie wystawino za takie zachowanie ani jednego mandatu.

Trzy lata temu Morski Insytytu Rybacki zbadał czystość polskich plaż. I choć ogólnie autorzy raportu ocenili ją jako „utrzymaną na wysokim poziomie”, to zwrócili uwagę na spore ilości niedopałków porzucacnych nad morzem. Pozostałe śmieci to zazwyczaj plastikowe opakowania, pudełka, kubeczki czy butelki. Najgorzej – zdaniem MIR – jest w Mielnie.

Z kolei WWF obliczył, że odpady z plastiku stanowią aż 56 proc. wszystkich śmieci pozostawionych przez turystów nad polskim morzem. Butelki czy niedopałki z wybrzeża trafiają później do Bałtyku. Tym samym niszczą nasze morze, do którego wpływają również zanieczyszczenia ze ścieków komunalnych oraz pól uprawnych. To wszystko prowadzi do tak zwanej eutrofizacji – czyli powstawania pustyni tlenowych, w których nie są w stanie przetrwać rośliny i morskie gatunki.

Według WWF obecnie aż 14 proc. powierzchni Bałtyku stanowią właśnie takie pustynie.

Zdjęcie: FStockLuk/Shutterstock

Autor

Katarzyna Kojzar

Pisze o klimacie, środowisku, a czasami – dla odmiany – o kulturze. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. Jej teksty ukazują się też m.in. w OKO.press i Wirtualnej Polsce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.