Padł rekord CO2 w atmosferze. Poziom dwutlenku węgla w atmosferze przekroczył w kwietniu 420 ppm (części na milion). To najwyższe wskazanie w historii ludzkości. Wcześniej przez dłuższy czas był tak wysoko ok. czterech milionów lat temu. Temperatura na Ziemi była wtedy o 3 stopnie wyższa. Światowa Organizacja Meteorologiczna alarmuje o ryzyku przekroczenia kluczowego progu zmian klimatu. W maju ilość gazów cieplarnianych w atmosferze ma być jeszcze większa.
Wstępne odczyty z obserwatorium Mauna Loa na Hawajach, które monitoruje ilość gazów cieplarnianych w atmosferze, przyniosły alarm. Średnia dla miesiąca na poziomie 420,02 ppm to najwyższe wskazanie w historii ludzkości. Wynik jest wstępny, ale pierwsze odczyty z innych obserwatoriów pokazują, że jeżeli zostanie zrewidowany, to raczej w górę niż w dół.
Dwutlenek węgla to najważniejszy z gazów cieplarnianych, dlatego naukowcy od wielu lat stale monitorują zmianę jego ilości w atmosferze. Laboratorium Mauna Loa to najważniejszy z punktów pomiarowych. Między innymi dlatego, że poziom CO2 w atmosferze mierzy się tam od lat 50 ubiegłego wieku. Pierwsze wskazania z Hawajów – z 1958 roku – wskazywały poziom 316 części na milion. Na początku epoki przemysłowej w atmosferze było około 276 części na milion.
Padł rekord CO2. Ale będzie gorzej
Dziś jest to o około 35 proc. więcej. Co gorsza poziom szybko wzrasta. Tylko w ostatnich kilku latach wskazania podniosły się z niewiele ponad 400 ppm do 420 ppm. A maj prawdopodobnie przyniesie jeszcze wyższe wskazania, bo na ogół jest miesiącem z rekordowymi wskazaniami w ciągu roku.
Później rozwijająca się roślinność półkuli północnej prowadzi do ich czasowego obniżenia.
Wszystkie te liczby większości z nas mówią jednak niewiele, więc wymagają kontekstu. Ten jest taki, że ostatnio równie wysoki poziom najważniejszego gazu cieplarnianego w atmosferze, utrzymywał się przez dłuższy czas 4 miliony lat temu. Średnia temperatura na Ziemi była wtedy o 3 stopnie wyższa.
Znacznie wyżej były też morza i oceany.
Światowa Organizacja Meteorologiczna ostrzega
Informacje o tym, że padł rekord CO2 w atmosferze, przyszły zaledwie kilka dni po alarmie ze strony Światowej Organizacji Meteorologicznej. Ta poinformowała, że ryzyko czasowego przekroczenia kluczowego progu globalnego ocieplenia, który wyznaczono na 1,5 stopnia Celsjusza, szacuje w najbliższych pięciu latach na… 50 proc. Przy czym dotyczy to jego przekroczenia w jednym z tych lat.
Stałe przekroczenie tego progu jest uznawane za punkt, w którym znacząco rośnie ryzyko pojawienia się całej kaskady negatywnych skutków zmian klimatu. Od susz i pożarów lasów po szalejącą pogodę.
Próbkę może przynieść już ten rok, bo informacje ze świata są pełne niepokojących wiadomości. Przez półwysep Indyjski przechodzi aktualnie fala upałów, która zagraża plonom pszenicy i podnosi ceny żywności. Indie są drugim największym producentem tego zboża na świecie. Pakistan jest dużym importerem, który już odczuwa skutki rosnących cen. Z kolei ze Stanów Zjednoczonych docierają wiadomości o tym, że sezon pożarów lasów rozpoczął się w tym roku wcześnie i zapowiada na trudny. Prezydent Joe Biden zdążył już nawet ogłosić, że w Nowym Meksyku pożary mają charakter katastrofy.
–
Zdjęcie: Obserwatorium Manua Loa Abbie Warnock-Matthews/Shutterstock