Międzynarodowy zespół naukowców zaobserwował dwukrotny wzrost zanieczyszczeń powietrza pochodzących z asfaltu, gdy ten został rozgrzany z 40 do 60 st. Celsjusza. Wyniki sugerują, że z podobnym zjawiskiem możemy mieć do czynienia podczas upałów.
Badacze z Yale University, Carnegie Mellon University i Max Planck Institute for Chemistry zbadali wpływ wysokich temperatur na powszechnie stosowany asfalt i związane z nim emisje wtórnych aerozoli organicznych (SOA). Zanieczyszczenia te należą do grupy cząstek stałych (PM2.5) i posiadają udokumentowany negatywny wpływ na zdrowie.
Wyniki ich prac opublikowano w czasopiśmie naukowym „Science Advances„.
W ramach eksperymentu naukowcy pobrali próbki asfaltu, powszechnie stosowanego na drogach, podjazdach i parkingach dachowych. Następnie podgrzewano je do temperatur między 40 a 200 st. Celsjusza, mierząc przy tym emisje niebezpiecznych dla zdrowia cząstek.
Główny wniosek z badania dotyczy rozgrzania asfaltu do temperatury 60 st. Celsjusza, z czym możemy mieć do czynienia w miastach w upalne dni. Okazało się bowiem, że poziom emisji wtórnych aerozoli organicznych był dwukrotnie wyższy niż w temperaturze 40 stopni. W innym eksperymencie zaobserwowano również, że na ilość zanieczyszczeń wpływ ma stopień nasłonecznienia, powodując dodatkowy wzrost emisji.
„To ważne odkrycie z punktu widzenia jakości powietrza, szczególnie podczas upalnego, słonecznego lata” – powiedział w oświadczeniu Peeyush Khare z Yale University, główny autor badania. „Jest to kolejne ważne źródło emisji SOA, które nie jest związane bezpośrednio ze spalaniem” – podkreśla Drew Gartner, współautor pracy.
_
Z pełnymi wynikami badań można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Shutterstock/e2dan