Listopad upływa pod znakiem szczytu klimatycznego COP29, odbywającego się w Baku, stolicy Azerbejdżanu. Opublikowany niedawno raport Ember rzuca światło na postanowienia poczynione przed rokiem. Okazuje się, że świat daleko odbiega od celów w zakresie rozwoju źródeł odnawialnych. Spośród ponad 130 sygnatariuszy… jedynie osiem państw dostosowało krajowe strategie OZE.
Najnowszy raport think-tanku Ember dotyczy światowych zobowiązań w zakresie rozwoju odnawialnych źródeł energii. Podczas ubiegłorocznego szczytu klimatycznego COP28 jedno z postanowień dotyczyło właśnie OZE. Wytwarzanie energii elektrycznej w oparciu m.in. o słońce i wiatr jest kluczowe dla sprostania celom klimatycznym. Czyli dla ograniczenia emisji dwutlenku węgla, napędzającego spowodowane przez ludzi zmiany klimatu.
Przed rokiem w Dubaju umówiono się na potrojenie światowych mocy zainstalowanych w źródłach odnawialnych do 2030 roku. Tymczasem, według opublikowanych niedawno analiz, obecna trajektoria zmian bliższa jest… podwojeniu. Ember zwraca przy tym uwagę, że jedynie 8 państw, spośród ponad 130 sygnatariuszy, zaktualizowało po szczycie krajowe cele dotyczące OZE.
Rynek swoje, cele krajowe swoje. Energetyka słoneczna idzie na potrojenie
Jak czytamy w raporcie, zmiany poczynione przez wspomnianą ósemkę przełożyć mają się na dodatkowy przyrost mocy rzędu 4 GW. Obecnie suma krajowych celów w zakresie OZE na rok 2030 wynosi 7242 GW. To nieco ponad 2 razy więcej, niż wynosiły moce zainstalowane w energetyce odnawialnej w 2022 roku. Do potrojenia brakuje 3758 GW.
Co ciekawe, Ember zwraca uwagę na rozbieżność między krajowymi celami, a trajektorią, jaką aktualnie podążają rynki. Według prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) tempo wzrostu w energetyce słonecznej przekracza poziom wymagany dla osiągnięcia potrojenia. Tymczasem krajowe cele zakładają obecnie jedynie 2,5-krotny wzrost do 2030 roku. W przypadku energetyki wiatrowej sytuacja wygląda nieco gorzej. Cele krajowe, zakładające nieco ponad 2-krotny przyrost, wydają się zbieżne z aktualnym tempem wzrostu.
W raporcie zwrócono ponadto uwagę na zaniedbania w zakresie strategii magazynowania energii z OZE. Jedynie 30 państw posiada krajowe cele w tym obszarze.
- Czytaj także: Kotły na biomasę to nie recepta na ETS2. „Za kilka lat możemy zauważyć znaczący wzrost cen”
“Potrojenie OZE w zasięgu ręki”. Eksperci mówią o potrzebie wsparcia magazynów energii
– Z roku na rok wzrost odnawialnych źródeł energii nadal przekracza oczekiwania. Ceny spadają, rynki rosną, a wydajność technologiczna poprawia się – komentuje dr Katye Altieri, analityczka think-tanku Ember. – To, czego brakuje, to wysokich ambicji i zaufania ze strony państw. Cele krajowe są przestarzałe i powinny zostać zaktualizowane, aby odzwierciedlić fakt, że potrojenie OZE jest dziś w zasięgu ręki. COP29 to doskonała okazja dla przywódców, by wesprzeć globalne potrojenie OZE – zwraca uwagę dr Altieri.
– Raport Ember wskazuje na to, że branża odnawialnych źródeł energii może zapewnić skalę wymaganą do sprostania wyzwaniom klimatycznym, jeśli wdrożona zostanie odpowiednia polityka – komentuje Bruce Douglas, prezes organizacji Global Renewables Alliance. – Jednak ambitne cele krajowe, w połączeniu z długoterminowymi planami energetycznymi, są niezbędne do uwolnienia pełnego potencjału tej transformacji. Nadszedł czas, aby rządy wykorzystały obecną dynamikę rynku i zaproponowały działania, które jeszcze bardziej przyspieszą postęp w kierunku osiągnięcia celów OZE. Przyszłymi zwycięzcami w dziedzinie energii będą ci, którzy wykorzystają tę szansę – podkreśla Douglas.
__
Całość raportu dostępna jest na stronach think-tanku Ember.
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/sontaya phophedleb