W czerwcu rząd po raz czwarty ogłosił rozpoczęcie walki ze smogiem. Tym razem zapowiedź dotyczyła ogromnego, przynajmniej w założeniach, programu wsparcia termomodernizacji i wymiany źródeł ciepła o oryginalnej nazwie „Czyste Powietrze”. Do czwartego rozpoczęcia walki ze smogiem nie dało się jednak podejść inaczej niż z pewną dozą nieufności, co też zrobiłem.
Najpierw zapytałem o termin rozpoczęcia programu – wskazano na sierpień. Później poprosiłem o udostępnienie wniosku, który będą musieli złożyć beneficjenci. Ten wydał mi się bowiem formą namacalnego dowodu, że program, który ma być wart ponad 100 mld złotych i podobno rusza za miesiąc, jest gotowy i zapięty na ostatni guzik. Wniosku jednak nie otrzymałem, ale wynagrodziła mi to bardzo inspirująca wymiana listów elektronicznych z rzecznikiem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którym jest dyrektor Sławomir Kmiecik. Tę możecie przeczytać tutaj:
Od tamtego czasu minęły już jednak dwa tygodnie, a do mnie wciąż nie dotarł ani wniosek, ani zapowiadane stosowne informacje. Dlatego postanowiłem znów odezwać się do rzecznika rządowej instytucji, podzielić się z nim moim rosnącym zaniepokojeniem, że rząd może znowu nie rozpocząć walki ze smogiem, i zapytać, czy sprawy posunęły się naprzód. Było warto, bo dowiedziałem się, że nie należy liczyć na start programu, za który można uważać ogłoszenie o naborze wniosków, w sierpniu. Najwcześniej można się go spodziewać we wrześniu. Informacja nie została jednak przedstawiona wprost, więc już tłumaczę, jak do tego doszedłem.
Sławomir Kmiecik napisał tak: „ze względu na bardzo duże zainteresowanie Programem, publikacja ogłoszenia o naborze nastąpi jeszcze w trzecim kwartale 2018 r.”. Na pierwszy rzut oka wygląda dobrze. Prawda? Jednak kiedy się chwilę zastanowić i rzecz przeczytać uważnie, to niekoniecznie jest to taka dobra wiadomość. Zwłaszcza, kiedy rzecz przełożyć ze stosowanej przez rzeczników prasowych oraz urzędników nowomowy na używany przez większość społeczeństwa język polski. „Jeszcze w trzecim kwartale” oznacza tyle, co „dopiero we wrześniu”. Dopiero, bo wcześniej zapowiadano lipiec lub sierpień, które najwyraźniej przestają być aktualne. A brak słów „zrobiono”, „zakończono” (z wyjątkiem jednego punktu, o czym za chwilę), „zrealizowano” oraz dokładniejszej daty rozpoczęcia naboru można odczytać – ja w każdym razie tak to robię – jako przyznanie, że niewiele jeszcze wiadomo, bo program jest właśnie wiązany w całość sznurkiem. Sznurkiem, bo jak inaczej związać dyktę, żeby się jakoś trzymała i nie rozpadła?
Powyższe domysły są jednak tylko moją opinią, a trzeba zdawać sobie sprawę, że opinie bywają nietrafione i być może jest po prostu tak, że wszystko jest gotowe i czeka na czas, w którym rząd będzie chciał po raz piąty rozpocząć walkę ze smogiem. Takie rzeczy zawsze lepiej ogłaszać na wielkich konferencjach prasowych, niż w odpowiedziach na pytania redaktora niewielkiego branżowego medium.
Żeby więc nie było, że manipuluję, to poniżej przeczytajcie całą odpowiedź udzieloną przez rzecznika NFOŚ. Wyciągnijcie z niej własne wnioski:
W odpowiedzi na kolejne Pana zapytanie dotyczące Programu Priorytetowego „Czyste Powietrze”, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uprzejmie informuje, że:
· ze względu na bardzo duże zainteresowanie Programem, publikacja ogłoszenia o naborze nastąpi jeszcze w trzecim kwartale 2018 r.,
· aktualnie zakończono pierwszy etap Programu, który miał na celu przygotowanie kampanii edukacyjno-szkoleniowej, prowadzonej na szczeblu lokalnym w zakresie obsługi wniosków o dofinansowanie,
· rezultatem tego etapu są kończące się prace nad ostateczną wersją dokumentacji niezbędnej do złożenia wniosków, natomiast spotkania szkoleniowe mają być realizowane od połowy sierpnia do końca października br.,
· w poszczególnych województwach zostaną wyznaczeni koordynatorzy organizacyjni ze strony Ministerstwa Środowiska oraz koordynatorzy merytoryczni, wytypowani przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej,
· ogłoszenie o rozpoczęciu naboru zostanie opublikowane na stronie internetowej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz na stronach internetowych wszystkich 16 wojewódzkich funduszy, natomiast informacje szczegółowe będą zamieszczane na stronach internetowych wojewódzkich funduszy.
Na koniec muszę jeszcze dodać, że nie chciałbym, by było to odbierane jako nakłanianie do pośpiechu. To drogi program. Musi być zrobiony dobrze. Dobrze, zwykle oznacza, że trzeba się nad nim dobrze zastanowić i – to na ogół jest równie ważne, jak dopracowanie założeń – zadbać o najdrobniejsze szczegóły. Piszę to dlatego, że liczę po prostu na uczciwe postawienie sprawy i zamiast mydlenia oczu kolejnymi obietnicami bliskich dat, powiedzenie wprost: na sierpień się nie da, bo do zrobienia jest to, to i jeszcze to.
Będzie w styczniu. Albo nie będzie w ogóle, bo dziś jest tak, że zapowiedź sporych dotacji, blokuje naturalny cykl prowadzenia tych remontów. Ludzie liczą bowiem, że dostaną wsparcie, więc jeżeli planowali wkładać pieniądze w dom, to wolą zaczekać. Rozsądnie zresztą. Na ich miejscu zrobiłbym dokładnie to samo.
Wypada jeszcze wspomnieć, że odpowiedzi zaciekawiły mnie na tyle, że musiałem zadać kolejne pytanie. Takie:
„Szanowny Panie Rzeczniku,
Jest w tych odpowiedziach pewna, być może pozorna, sprzeczność, która wzbudziła moje zainteresowanie.
Jak to możliwe, że jednocześnie trwają prace nad „ostateczną wersją dokumentacji niezbędnej do złożenia wniosków” i „zakończono pierwszy etap Programu, który miał na celu przygotowanie kampanii edukacyjno-szkoleniowej, prowadzonej na szczeblu lokalnym w zakresie obsługi wniosków o dofinansowanie.” Wydaje mi się, że trudno przygotować kampanię edukacyjno-szkoleniową z obsługi wniosków, których jeszcze nie ma.
Mógłbym prosić o wyjaśnienie, jak Państwo to zrobiliście?
Pozdrawiam serdecznie,
Tomasz Borejza”
Fot. Biała Nyska. Smogowa Mapa Polski.