Komisja Europejska nie wydała decyzji o przedłużeniu pomocy dla Polski w programie „Czyste Powietrze”. Informacje te skomentowało już Ministerstwo Środowiska.
To przez niewydolność systemu, na którego wady wskazała Bruksela w pierwszym liście wysłanym do naszych władz. Zauważył je Marc Lemaitre, dyrektor generalny KE ds. polityki regionalnej i miejskiej. W piśmie dostarczonym do Banku Światowego, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz ministerstw odpowiadających za realizację programu zauważył, że Polska powinna zmienić sposób przyznawania środków pomocowych. Według europejskich urzędników przyjmowaniem wniosków dotacyjnych powinny zajmować się między innymi gminy i banki. Do tej pory jest za to odpowiedzialny jedynie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, co spowalnia proces wydawania decyzji o przyznaniu pieniędzy.
Wcześniej na mizerne efekty działania „Czystego Powietrza” wskazywał Polski Alarm Smogowy. W styczniu jego działacze wystosowali list do premiera, na który do dziś nie dostali odpowiedzi. Zauważali w nim, że program musi być masowy i dotyczyć około 400 tysięcy gospodarstw domowych rocznie. To zresztą zgodne z jego założeniami, w myśl których przez 10 lat powinny być wymienione ponad 4 miliony nieekologicznych pieców. Z kolei według danych Ministerstwa Środowiska w ciągu dziewięciu miesięcy działania „Czystego Powietrza” wydano jedynie 21 tysięcy decyzji o przyznaniu środków. Około 40 tysięcy wniosków czekało na rozpatrzenie. Kwota, na którą miał opiewać program „Czyste Powietrze” to w sumie 35 miliardów euro. Oszacowała to „Gazeta Wyborcza”, która poinformowała o sprawie dziś rano.
– Nasze przewidywania sprawdziły się – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego, który ponowił apel do premiera – zaniechania Ministerstwa Środowiska doprowadziły do sytuacji, w której finansowanie sztandarowego programu rządowego „Czyste Powietrze” może zostać zaprzepaszczone. Mówimy tutaj o miliardach złotych rocznie przeznaczonych na pomoc dla obywateli zamierzających wymienić kopciuchy i ocieplić swoje domy. To nie tylko poprawa jakości powietrza, ale również zaoszczędzone pieniądze na kosztach ogrzewania i zmniejszenie ubóstwa energetycznego w tysiącach polskich domów. Dochodzi jeszcze aspekt zdrowotny. Pamiętajmy, że każdego roku z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera w Polsce około 45 000 osób. – dodaje Guła.
O tym że źle się dzieje w programie #CzystePowietrze pisał @alarm_smogowy w apelu do Premiera @MorawieckiM 14 stycznia 2019. Odpowiedzi nie dostaliśmy. https://t.co/BAPdfnry2A pic.twitter.com/yNChrUwWgP
— Andrzej Guła (@AndrzejGu) 26 czerwca 2019
Komisja przedstawiła polskiej stronie ultimatum mówiące, że środki na program będą płynąć – ale tylko, jeśli rząd zreformuje program. Dawała przy tym Polsce czas na działanie do 21 czerwca. W oświadczeniu z 19 czerwca Ministerstwo Środowiska zapowiedziało zmiany. Pochwaliło się też deklaracjami około 500 gmin, które miały wspomóc NFOŚ w przyjmowaniu wniosków. Nie podało jednak żadnych konkretów dotyczących zaangażowania samorządów. Urzędnicy zapowiedzieli też spotkanie z oficjelami z Brukseli, którego jednak nie zwołali. Dlatego nie dojdzie do spotkania wielostronnego Komitetu Sterującego, który miał omówić korekty działania programu, a Unia nie zaoferowała przedłużenia pomocy z programu finansującego dotąd „Czyste powietrze”.
Oświadczenie dotyczące dzisiejszych doniesień wydało już Ministerstwo Środowiska. Resort dementuje informacje o tym, że Polska straciła szansę na europejskie pieniądze. Jego przedstawiciele twierdzą, że cały czas są w kontakcie z z Komisją i Bankiem Światowym, a środki na finansowanie „Czystego Powietrza” mogą znaleźć się w przyszłym budżecie Unii Europejskiej. Jego nowa perspektywa ruszy jednak dopiero za dwa lata, a negocjacje jeszcze się nie rozpoczęły. Ministerstwo kolejny raz zapowiada też zaangażowanie samorządów w proces rozpatrywania wniosków. „Pilotaż z udziałem gmin rozpoczynamy już w lipcu, a dzięki temu działaniu otworzymy kolejny kanał dystrybucji. Przyspieszy to znacznie prace, a także pozwoli oszacować koszty obsługi tego programu po stronie samorządów.” – czytamy w komunikacie na stronie resortu. Urzędnicy nie odnoszą się jednak do europejskiej inicjatywy „Catching up Regions”, a to właśnie ona była dotychczasowym źródłem pieniędzy dla „Czystego Powietrza”.
O to, co dalej z programem „Czyste Powietrze”, zapytaliśmy biuro prasowe MŚ. Jakimi środkami, mimo utraty unijnego wsparcia, dysponuje rząd? Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na te pytania. Ministerstwo powtórzyło jedynie treść omówionego wyżej oświadczenia, dostępnego już wcześniej na stronie internetowej resortu.
Dzień po pojawieniu się informacji na temat finansowania „Czystego Powietrza” do sprawy odniosło się biuro prasowe Komisji Europejskiej:
„Słowem wyjaśnienia: Komisja nie zdecydowała o zaprzestaniu współpracy z Polską i zapewniania jej technicznego wsparcia w sprawie programu Czyste Powietrze. Komisja sfinansowała raport Banku Światowego, zawierający rekomendacje dla Polski dotyczących finansowania wymiany kotłów węglowych i modernizacji termicznej domów jednoroczinnych. Departament polityki regionalnej działający w ramach Komisji jest wciąż w kontakcie z polskimi władzami i dyskutuje na temat tych propozycji, których nie wzięły one na razie pod uwagę. Pozostajemy w kontakcie z Polską, jednak rozpatrzenie przez nią rekomendacji [Banku Światowego – przyp. aut.] jest konieczne, by kontynuować dobrą współpracę w programie Czyste Powietrze.” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.