Skandal na wiecu premiera. Brutalna interwencja funkcjonariuszy wobec aktywistów i dziennikarki

138
0
Podziel się:

Aktywiści z warszawskiego oddziału Extinction Rebellion weszli na scenę podczas wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego. Funkcjonariusze brutalnie ich spacyfikowali, a dziennikarce lokalnej gazety rozbili telefon, gdy próbowała nagrać zajście.

„Program Czyste Powietrze autorstwa PiS okazał się kompletną klapą. Liczba budynków o poprawionej efektywności to raptem 2,4 proc. a maturę zalicza się od 30%. To sugeruje, że premier Morawiecki nie zdał testu z efektywności energetycznej” – napisali organizatorzy pokojowego protestu.

– Przyszliśmy upomnieć się o niespełnioną obietnicę ocieplenia polskich domów. Ta obietnica była częścią programu Czyste Powietrze – mówi SmogLabowi Kamila Siwek z Extinction Rebellion Warszawa (XR). Okazją do przypomnienia tematu obietnic wyborczych był dla aktywistów wiec z udziałem premiera.

Mateusz Morawiecki występował w Świdniku. Na wydarzenie przyjechał mocno spóźniony. – Czekaliśmy chwilę, bo spodziewaliśmy się pana premiera kilka minut wcześniej – probował żartować prowadzący imprezę. Chwilę po tym premier rozpoczął przemówienie, które szybko przerwali przedstawiciele XR. Aktywiści i aktywistka weszli na scenę z banerem. Napis skierowany do Mateusza Morawieckiego brzmiał „ocieplenie to twoja robota”, a kolejny: „ociepl domy, a nie wizerunek partii”.

Morawiecki stwierdził, że „ktoś próbował go zaatakować”, po czym kontynuował wystąpienie. Na nagraniach dostępnych w sieci widać, jak uzbrojeni policjanci oraz nieumundurowani funkcjonariusze wyprowadzają młodych ludzi ze sceny.

Extinction Rebellion Warszawa na wiecu premiera: „Rozprawiono się z nami brutalnie”

Jak udało się ustalić redakcji SmogLabu dwie osoby zostały zatrzymane i przewiezione na komisariat. Tam postawiono im zarzuty z kodeksu wykroczeń.

– Rozprawiono się z nami brutalnie, choć jak zwykle protest był pokojowy. Jest to część naszej dłuższej kampanii na rzecz podnoszenia efektywności energetycznej budynków. Ostatnio upominaliśmy się o czyste powietrze i efektywność energetyczną w Warszawie. Wcześniej w lipcu zakłóciliśmy sesję rady miasta Warszawy, domagając się spotkania z Rafałem Trzaskowskim, które się odbyło. Teraz postanowiliśmy przypomnieć szefowi rządu o tym, jak ważna jest efektywność energetyczna. Zarówno dla klimatu, jak i pojedynczych obywateli – mówi nam wspomniana Kamila Siwek z XR Warszawa.

Całe zajście próbowała udokumentować dziennikarka lokalnego oddziału Gazety Wyborczej. – Gdy obserwowałam interwencję funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa (byli ubrani po cywilnemu) początkowo myślałam, że to jakiś samosąd, co pasowałoby mi do klimatu piątkowego wiecu – napisała Małgorzata Domagała.

Wyborcza Lublin: samosąd, a nie interwencja. Dziennikarka ze zniszczonym telefonem

– Gdy Morawiecki dziękował za interwencję w jego obronie, ja patrzyłam, jak mężczyzn rzucono na ziemię, a do jednego z nich funkcjonariusze krzyczeli: „Leż, kurwa, leż”, „Ty chuju” i „kurwo jebana”. Udało mi się nagrać jedynie fragment zajścia. W pewnym momencie jeden z funkcjonariuszy, którzy obezwładniali mężczyznę, wytrącił mi z ręki telefon i rzucił go na ziemię. W ten sposób funkcjonariusz rozbił ekran. Cały czas na szyi miałam powieszoną legitymację prasową.  Wykonywałam swoją pracę, którą było relacjonowanie wizyty premiera – relacjonuje Domagała z „Wyborczej”.

W prawicowych mediach szybko przebił się przekaz o rzekomym ataku na premiera, mimo że ogólnoświatowa organizacja XR nie stosuje przemocy w swoich działaniach i znana jest z głośnych, lecz pokojowych happeningów.

PiS tnie program „Czyste Powietrze”?

Kilka dni temu krakowska posłanka Lewicy z partii Razem – Daria Gosek-Popiołek razem z radnym miejskim Łukaszem Maśloną (Kraków dla Mieszkańców) zwołali konferencję prasową, na której alarmowali ws. programu „Czyste Powietrze”. W opublikowanym programie wyborczym partii rządzącej zmniejszono bowiem liczbę kopciuchów przeznaczonych do wymiany.

– Z dużym niepokojem przyjmujemy, że program został okrojony. Do 2030 r. ma zostać wymienionych nie 3 miliony kopciuchów, a 500 tysięcy – mówiła Gosek-Popiołek na krakowskich Plantach. – Wszystkie próby zmniejszenia skali tego programu, zmniejszenia jego finansowania, budzą nasze obawy. W Krakowie radni, prezydent, aktywiści i zwykli mieszkańcy wykonali wielki wysiłek, aby zawalczyć o czyste powietrze. Ten sam wysiłek powinny podjąć małopolskie gminy. Bez stabilnych źródeł finansowania to się nie stanie – komentowała dla SmogLabu posłanka Daria Gosek-Popiołek.

Do naszego artykułu odniósł się rzecznik ministerstwa środowiska – Aleksander Brzózka. – Z celów Czystego Powietrza nie rezygnujemy. 500 tys. kopciuchów do wymiany to nowa inicjatywa dla budynków wielolokalowych – napisał rzecznik Anny Moskwy. Wbrew jego słowom w programie nie ma informacji o szczegółach tej inicjatywy. Próżno szukać danych, które potwierdzą, że program nie zostanie okrojony.

Mimo kilkukrotnych próśb szefowa ministerstwa klimatu i środowiska Anna Moskwa nie znalazła czasu, aby porozmawiać z redakcją SmogLabu o szczegółach programowych jej partii.

Zdjęcie tytułowe: Kancelaria Premiera.

Podziel się: