W poniedziałkowe przedpołudnie Wrocław spowijał smog. Szwajcarski, międzynarodowy ranking IQAir umieścił stolicę Dolnego Śląska na tym samym miejscu, co chińskie Wuhan, by potem zostawić je w tyle. W pierwszej dziesiątce zestawienia znalazł się również Kraków.
Ranking IQAir bierze pod uwagę wiele danych dotyczących jakości powietrza, z których wyciąga uśredniony współczynnik AQI (Air Quality Index). W pierwszy poniedziałek roku w Wuhan i Wrocławiu wartość AQI wynosiła 183. Dało to obu aglomeracjom ex equo 4. miejsce na liście najmocniej zanieczyszczonych miast świata. Krótko po 12:00 polskie miasto zostawiło chińską metropolię w tyle, „osiągając” trzecią pozycję w rankingu i ustępując jedynie Katmandu w Nepalu i Biszkeku w Kirgistanie.
Do południa dopuszczalne poziomy stężenia maleńkich pyłów PM 2,5 były we Wrocławiu przekroczone ponad czterokrotnie. Równie źle było w innych dolnośląskich miastach. Chodzi między innymi w Dzierżoniów czy Jelenią Górę, których ranking IQAir nie bierze pod uwagę.
Czytaj również: Dwa tygodnie w Pszczynie zaczerniły płuca. “Normy PM2,5 były przekroczone cały czas”
Smog truje również Małopolskę
O poranku trzy pozycje za Wuhan i Wrocławiem znalazł się Kraków z niechlubnym wynikiem 178 jednostek AQI. Spowijający Kraków smog przełożył się na ponad dwukrotne przekroczenie norm dotyczących pyłów PM10. Taki poziom smogu pokazały dwie stacje monitorujące powietrze w mieście. Urządzenia pomiarowe w Nowej Hucie wskazały z kolei na około dwukrotne przekroczenie dopuszczalnych poziomów tlenków azotu. To składowa smogu, której źródłem są głównie rury wydechowe samochodów. W mieście możliwe jest przekroczenie dobowych norm jakości powietrza, o czym ostrzega Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Jednak Kraków nie jest w poniedziałek jedynym małopolskim miastem z mocno zanieczyszczonym powietrzem. Źle jest między innymi w Nowym Targu (ponad dwukrotnie przekroczone limity dla PM10) i Oświęcimiu (również dwukrotne przekroczenie norm). To oficjalne dane Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Znacznie gorsze wyniki pokazywały urządzenia pomiarowe z prywatnej sieci Airly. Jeden z niewielkich czujników w Cikowicach pod Bochnią w nocy z niedzieli na poniedziałek pokazał 1000 proc. normy PM10.
Źródło zdjęcia: Piotr Mitelski / Shutterstock