Większość kierowców wie, że utrzymanie samochodu to spory koszt. Widzą to jednak najczęściej, kiedy płacą za paliwo. Mało który sprawdza zaś ile realnie wydaje na samochód w okresie jego posiadania. Wielu z nich może być więc zaskoczonych całkowitymi kosztami. Z okazji Dnia bez Samochodu Polski Alarm Smogowy i Omni Calculator przedstawiły specjalny kalkulator, który pozwoli oszacować wszystkie koszty i zastanowić się, czy to na pewno dobrze wydane pieniądze.
Polski Alarm Smogowy we współpracy z Omni Calculator przygotował narzędzie do szacowania rocznych kosztów posiadanego auta. Wzięto pod uwagę wiele danych, które trzeba uwzględnić, aby ocenić, ile naprawdę kosztuje nas samochód.
– Rzadko uwzględnia się koszty serwisowania, czy utratę wartości pojazdu po kupnie. Samochód nigdy nie zyskuje na wartości, tylko ją traci, a my regularnie dorzucamy do niego pieniądze, a to na naprawy, a to na ubezpieczenie. To wszystko razem składa się na całkowity koszt posiadania auta – mówi Bartosz Piłat z Polskiego Alarmu Smogowego.
Auto to świetny środek transportu, ale najczęściej dla tych, którzy pokonują duże odległości w ciągu roku na średnich i długich dystansach. Bywa też tak, że jest jedynym sposobem aby opuścić własną miejscowość np. w drodze do pracy, czy na większe zakupy – w Polsce odciętych od transportu publicznego są setki tysięcy ludzi.
Większość Polaków mieszka jednak w obszarach dobrze obsłużonych przez transport publiczny, albo porusza się wyłącznie na odcinkach, które mogliby pokonać np. rowerem. – Jeśli za pomocą naszego kalkulatora oszacują roczne koszty poruszania się samochodem, może się okazać, że nie jest to wcale tani środek transportu i rezygnacja z niego może okazać się dużą korzyścią finansową. Będą tacy, którzy dla prywatnego komfortu zdecydują się płacić, będą inni, którzy zastanowią się czy nie lepiej wykupić miesięczny bilet komunikacji miejskiej, albo własny rower, np. elektryczny, a w razie potrzeby wypożyczyć auto. – ocenia Piłat.
W polskich realiach posiadanie samochodu jest tańsze, niż w wielu miastach zachodniej Europy. Oprócz pewnej różnicy w kosztach ubezpieczeń i sporej różnicy w kosztach parkowania auta, mamy też o wiele mniej warunków, jakie trzeba spełnić, by zarejestrować samochód. Razem z otwarciem na pojazdy używane z zagranicy wszystkie te czynniki powodują, że w polskich miastach, jest przeciętnie dwa razy więcej samochodów w przeliczeniu na mieszkańca niż w bogatych miastach krajów starej Unii Europejskiej. W Warszawie na 1000 mieszkańców przypada 680 samochodów zarejestrowanych w stolicy (razem z nieprzerejestrowanymi pojazdami liczbę szacuje się na 800). W Krakowie liczba ta przekracza 700 pojazdów. Tymczasem w Wiedniu to obecnie ok. 350 samochodów, w Berlinie 290, w Kopenhadze 240.
Zachęcamy do sprawdzenia wydatków na prywatne auto pod linkiem: https://www.omnicalculator.com/everyday-life/roczny-koszt-samochodu
Źródło: informacja prasowa Polskiego Alarmu Smogowego.