Nowe kilometry dróg rowerowych poza miasto, wymiana pieców, odnowa parków. To według prezydent Świdnicy Beaty Moskal-Słaniewskiej składa się na „Świdnicki Zielony Ład”. Założenia swojego planu dla ekologii Moskal-Słaniewska przedstawiła podczas konferencji „Solidarność Klimatyczna XXI wieku” w Gdańsku, która odbyła się pod patronatem Smoglabu. Niestety Świdnica – jak i wiele innych miast – jest również miejscem zażartej dyskusji między mieszkańcami a władzą. W przypadku dolnośląskiego miasta tematem tego sporu są drzewa.
– Razem z moimi współpracownikami podsumowałam nasze działania dla środowiska. Okazało się, że można podsumować je w spójnym programie. – mówi prezydent Świdnicy – Nazwaliśmy go właśnie Świdnickim Zielonym Ładem – dodaje Moskal-Słaniewska. Jak przyznaje, miasto chce dostosować się do czasów przełomu w myśleniu o ekologii.
– Mamy więc ogromne ruchy i polityki światowe. Ale nie uda się ich zrealizować, jeśli nie włączymy do tego polityk lokalnych – podkreśla pani prezydent.
Jak wygląda realizacja „Zielonego Ładu” w Świdnicy? Pierwszym punktem jest wymiana pieców, które nadal często są w mieście opalane węglem i drewnem. Duża część mieszkańców Świdnicy mieszka w starych, poniemieckich domach i kamienicach.
– W 2016 roku uruchomiliśmy dopłaty do wymiany nieekologicznych pieców z programu Kawka. Pierwotnie miało chodzić o 500 palenisk w kilkudziesięciu budynkach. Końcowo udało się nam zlikwidować 700 kotłów. Miastu udało się pozyskać około 20 milionów złotych. – mówi Moskal-Słaniewska. Władze Świdnicy doszły z siecią ciepłowniczą do centrum miasta, newralgicznego jeśli chodzi o smog. Prezydent miasta cieszy się, że mieszkańcy przekonują się do gazu jako źródła ciepła, choć wcześniej miewali wątpliwości. Niektórzy bali się, że koszty znacząco wzrosną, co w większości przypadków się nie sprawdziło.
Władze nie chcą też czekać na rządową pomoc w programie „Czyste Powietrze”. Zamiast tego biorą sprawy w swoje ręce. Świdnica, razem z innymi miastami aglomeracji wałbrzyskiej, wystąpiła o środki na ekologiczne źródła ogrzewania. Dzięki temu znad kolejnych 200 kominów może zniknąć toksyczny dym.
Miasto poza tym zachęca mieszkańców do przesiadki na rowery. Jak chwali się Moskal-Słaniewska, chodzi o całą sieć dróg rowerowych, które służyć mają nie tylko rekreacji – jak bywa w mniejszych i średnich miastach. Korzystają z tego również okoliczne miejscowości, które również są połączone z miastem ścieżkami dla jednośladów. Do tej pory miasto wraz z gminą tworzoną przez okoliczne wsie zbudowało kilkanaście kilometrów nowych tras.
Jednak i w Świdnicy nie brakuje sporów dotyczących ekologii. Pani prezydent chwali się rewitalizacjami dużych parków – dwoma ukończonymi, trzecią planowaną. W jej ramach zaplanowano usunięcie około 300 drzew. Według władz miasta to konieczne. Według działaczy ekologicznych konieczna jest wycinka jest wskazana w przypadku o wiele mniejszej ich liczby. Spór trwa, a działacze wzywają Moskal-Słaniewką do debaty na temat przyszłości jednego z największych parków Świdnicy. Pani prezydent odpiera zarzuty mówiąc, że młode drzewa też są potrzebne – by służyć przyszłym pokoleniom
Źródło zdjęcia: Shutterstock/Syergey Dzyuba