Przed nami święta Bożego Narodzenia. Wielu z nas będzie bardzo dużo wydawać i bardzo dużo kupować – i to nie zawsze tych rzeczy, które są nam koniecznie potrzebne. To wbrew idei zero waste, która w ostatnich latach robi w Polsce sporą karierę. Ale może da się pogodzić święta z ekologią?
Według badań z 2018 roku w święta marnujemy nawet 2-3 razy więcej żywności niż zazwyczaj. A to tylko początek problemów z ekologią. Czeka nas też zalew plastiku: z niego zrobione są zabawki i pakowane prezenty ze sklepowych półek. Czy Boże Narodzenia musi tak wyglądać?
Nasza rozmówczyni twierdzi, że możemy się przynajmniej postarać. Na Wigilię nie trzeba przecież gotować w nadmiarze, a jeśli coś zostanie – są przecież banki żywności i jadłodzielnie. Coraz popularniejszy jest też freeganizm – czyli „wyławianie” z przysklepowych kontenerów świeżych i nadających się do spożycia produktów.
Przy kupowaniu prezentów warto zwrócić uwagę na certyfikaty na przykład europejski znak bezpieczeństwa CE.
– On gwarantuje, że produkt jest bezpieczny i powstał przy dopuszczalnym poziomie eksploatacji środowiska. Warto jednak zwrócić uwagę na to, jak wygląda znaczek CE. W niektórych przypadkach jest on podrabiany – na przykład obie litery są bliżej siebie – mówi Dominika Cieślar z Fundacji Kupuj Odpowiedzialnie, zajmującej się między innymi promowaniem idei zero waste
Niestety, większość odpowiedzialności za etyczną konsumpcję spada na kupującego. Jak mówi Cieślar, prawo dotyczące ekologicznej produkcji jest słabe. Firmom często bardziej opłaca się zapłacić karę, niż go przestrzegać. Dlatego prezenty kupowane na Boże Narodzenie często kończą swój żywot szybko. Dzieje się tak między innymi z elektroniką, która bywa sztucznie postarzana.
“Proste pytania” to cykl podcastów, które publikujemy na platformach Spotify, Google Podcasts, Castbox i Spreaker. W kolejnych odcinkach, zgodnie z tytułem, zadaję proste pytania. Odpowiedzi bywają jednak skomplikowane. W centrum uwagi zawsze jest ekologia.
Źródło zdjęcia: Tricky_Shark / Shutterstock