Udostępnij

Dwa szlaki żeglugowe otworzyły się w Arktyce. Oszczędności pozorne

24.08.2023

W Arktyce ponownie otwierają się morskie szlaki żeglugowe. Mimo stosunkowo słabego na tle ostatnich lat sezonu roztopów doszło do otwarcia obu szlaków: Przejścia Północno-Wschodniego i Przejścia Północno-Zachodniego. Zwykle do takiej sytuacji dochodzi na przełomie sierpnia i września. Czy jest z czego się cieszyć? Ostatnie badania pokazują, że opłacalność żeglowania po Arktyce nie jest wcale taka oczywista.

Dość słaby sezon roztopów w tym roku…

W tym roku nie padnie rekord topnienia lodu w Arktyce. Przez prawie cały sezon, który wciąż jeszcze trwa, wielkość czapy polarnej znajdowała się poza pierwszą dziesiątką najmniejszych w historii pomiarów satelitarnych. W dalszym ciągu do podium jest daleko. Ostatni raz rekordowe topnienie miało miejsce w 2012 roku. Natomiast w 2020 roku było bardzo blisko pobicia tego rekordu. Naukowcy od kilku lat zastanawiają się, dlaczego tak się dzieje, skoro mamy postępujące ocieplenie klimatu.

„Od 2012 roku – roku rekordowo małej powierzchni lodu w Arktyce, zajmujący się nią naukowcy przyglądają się topnieniu lodu podczas dnia polarnego ze wstrzymanym oddechem, zastanawiając się: Czy w tym roku znów padnie rekord? Czy w tym roku Ocean Arktyczny będzie wolny od lodu? …I prawie każdego sierpnia topnienie lodu spowalnia, zapobiegając nowemu rekordowemu minimum. Ale dlaczego?, zastanawia się Jennifer Francis z Centrum Badania Klimatu Woodwell w USA.

Wraz ze swoim współpracownikiem Bingyi Wu z Uniwersytetu Fudan w Szanghaju znalazła odpowiedź. Są to zmiany w zachowaniu się prądu strumieniowego, który wpływa w Arktyce na zwiększenie się częstotliwości występowania układów niskiego ciśnienia, czyli niżów barycznych. Same zaś zmiany w zachowaniu się prądu strumieniowego, czyli jego meandrowanie i zastyganie to rezultat ocieplającego się klimatu w Arktyce. Niże baryczne oznaczają większe zachmurzenie. Jeśli Ocean Arktyczny przykrywają latem chmury, to blokują dostęp promieniom słonecznym do powierzchni. W wyniku tego arktyczne wody przestają się nagrzewać, i topnienie lodu zwalnia.

ale arktyczne szlaki morskie się otworzyły

Co ciekawe, w tym stosunkowo słabym jak na ostatnie lata sezonie roztopów otworzyły się oba szlaki żeglugowe. Specyfika tamtejszych warunków atmosferycznych sprawiła, że oba te szlaki zostały otwarte już w połowie sierpnia. Chodzi o Przejście Północno-Zachodnie wiodące wzdłuż wybrzeży Ameryki Północnej i Przejście Północno-Wschodnie, które wiedzie wzdłuż wybrzeży Syberii.

 class=

Ilustracja 1. Mapa pokazująca zasięg występowania lodu morskiego w Arktyce 14 sierpnia 2023 roku wraz ze średnią z lat 1981-2010 dla 14 sierpnia. NSIDC

Mapa dostarczona przez amerykańskie Narodowe Centrum Danych Lodu i Śniegu (NSIDC) pokazuje, że oba szlaki morskie są już wolne od lodu. Statki mogą przepłynąć przez kanadyjskie cieśniny Archipelagu Arktycznego. Także przez rosyjską Cieśninę Wilkickiego rozdzielającą Morze Karskie od Łaptiewów. W przeszłości prawie w ogóle te szlaki morskie się nie otwierały, gdyż tamtejszy klimat na to nie pozwalał. Jeśli już tak się działo, to na bardzo, krótko. Z tego powodu próbujący przepłynąć ów szlak żeglarze utykali na całą noc polarną, a inni płacili za to życiem.

Dopiero XXI wiek uczynił wyprawy morskie bezpieczne w porównaniu z tym, co miało miejsce dekady i wieki temu. Przejście Północno-Wschodnie pierwszy raz otworzyło się w 1995 roku, dzięki rzadkim warunkom atmosferycznym, wymarszczającym roztopy w euroazjatyckiej części Oceanu Arktycznego. Przejście Północno-Zachodnie natomiast otworzyło się dopiero w 2007 roku. W kolejnych latach oba szlaki morskie otwierały się niemal każdego roku. Jeśli nie oba, to zawsze któryś z nich się otwierał zwykle w drugiej połowie sierpnia. W latach 2010-2012 w Arktyce było wystarczająco ciepło, by oba szlaki żeglugowe się otwierały co roku.

Zbyt duży optymizm

W przyszłości, w miarę jak klimat Arktyki będzie się ocieplać, polarne szlaki morskie będą otwierały się regularnie. Także okres żeglowności bez asysty lodołamaczy będzie się wydłużał. Stworzy to wiele możliwości dla morskiej żeglugi międzykontynentalnej. Nie będzie już potrzebny np. Kanał Sueski. Ale ta żeglowność, to wcale nie jest wielki powód do optymizmu. I nie chodzi tu tylko o kwestię globalnego ocieplenia, bo właśnie przez nie takie możliwości powstaną.

Ocean zasnuty mgłą

Niedawne badania opublikowane w czasopiśmie naukowym Geophysical Research Letters pokazują pewien ciekawy problem związany z żeglowaniem po arktycznych wodach. Okazuje się, że coraz dłuższe okresy bez lodu będą powodowały wzrost częstotliwości występowania mgieł ze względu na tamtejszy polarny klimat. Zasada wygląda tak, że kiedy lód topnieje, więcej ciepłej wody styka z się zimnym powietrzem, co powoduje skraplanie się pary wodnej nad powierzchnią i tym samym powstaniem mgły.

Xianyao Chen z Chińskiego Uniwersytetu Oceanicznego i jego współpracownicy wykorzystali historyczne dane dotyczące występowania mgły nad Oceanem Arktycznym w modelach klimatycznych, by w ten sposób ocenić, jak bardzo wzrośnie częstość występowania mgły. „Przyszłość żeglugi w Arktyce jest niejasna, ale mgła może stanowić poważne wyzwanie”, powiedział Chen. „Projektując trasy żeglugowe przez Arktykę, musimy wziąć pod uwagę wpływ mgły”. Mgła jest zjawiskiem, które utrudnia statkom morskim nawigację, szczególnie w sytuacji występowania lodu morskiego. Chcąc skrócić trasę, armatorzy będą kierowali swoje jednostki dalej od lądu, bliżej pokrywy lodowej. Czyli bliżej bieguna, tak, aby trasa była jak najkrótsza, mniej kręta. A tam właśnie mgieł będzie najwięcej, i większe ryzyko zderzenia z górami lodowymi, czy grubymi krami lodowymi.

Badania pokazują, że mgła już teraz jest poważnym czynnikiem utrudniającym i spowalniającym żeglugę morską, a do końca tego wieku zjawisko to może znacznie wydłużyć żeglugę przez Arktykę. Nawet o 3 dni w przypadku Przejścia Północno-Zachodniego i jeden dzień w przypadku Przejścia Północno-Wschodniego. Takie wyniki zostały opracowane przy założeniu, że świat ociepli się o 3 st. C. do końca tego wieku. Przy dziennych kosztach operacyjnych dużych kontenerowców, które zwykle sięgają od 50 tys. do 150 tys. dolarów, wielodniowe opóźnienie spowodowane mgłą szybko zwiększa koszty przeprawy transarktycznej. „Unikanie lodu ma kluczowe znaczenie. To badanie wykonało dobrą robotę, identyfikując ryzyko związane z mgłą – ważnym ograniczeniem środowiskowym w Arktyce, które w dużej mierze zostało zignorowane”, powiedział Scott Stephenson, fizyk z RAND Corporation.

Mała opłacalność takich rejsów

Inną kwestią jest w ogóle opłacalność takich rejsów, a także kwestie ekologiczne. Mówi się, że skoro trasa zostanie skrócona, mniej CO2 trafi w ten sposób do atmosfery. To nie jest takie oczywiste. Wszystko zależy od tego, skąd dany statek wypływa, a co za tym idzie, co jest w takiej sytuacji lepsze? Kanał Sueski czy Cieśnina Wilkickiego? Zhaojun Wang z Centrum Badań Środowiskowych Uniwersytetu Adama Smitha oszacował, że przekierowanie statków na Ocean Arktyczny dałoby redukcję emisji CO2 o 24 proc. i oszczędność w paliwie o 264 ton. Ale takie rejsy na świecie stanowią jedynie ułamek. Tylko 20 z ponad 500 tys. międzynarodowych rejsów handlowych oszczędza czas i pieniądze, kiedy wybiera się trasę arktyczną. „Te przekierowania będą miały niewielki wpływ na globalne emisje”, powiedziała Wang.

Chociaż 83 z ponad 500 tys. tras było krótszych, a 45 pozwoliło zaoszczędzić czas żeglugi w analizie zrównoważonego rozwoju przeprowadzonej przez Wanga, tylko 20 było ekonomicznie wykonalnych. „Zdecydowanie uważamy, że to zaskakujący wynik, ponieważ ludzie zawsze mówią o tym, że Arktyka ma ogromny potencjał dla żeglugi”, powiedział Wang. Inny problem to prognozowanie, kiedy dany odcinek uwolni się od lodu, jeśli mamy pozbyć się zależności od rosyjskich lodołamaczy. Choć lód będzie się kurczyć, to nie zniknie od razu. Także w tym roku. Teraz oba szlaki morskie są otwarte, ale stało się to raptem kilka dni temu. Zmiana kierunku wiatru może zepchnąć lód i zablokować odcinek w nawet jeden dzień. Wszelkie operacje ratunkowe mogą nawet dziś stanowić duży problem i dodatkowe koszta.

Ogromne koszty zmian klimatycznych

Oszczędności w rejsach przez Arktykę będą niewielkie, nawet gdy Ocean Arktyczny całkiem uwolni się od lodu, a koszty zmian klimatycznych będą rosły. Analiza Deloitte Center for Sustainable Progress wskazuje, że perspektywa ocieplenia planety o 3 st. C. będzie oznaczało, że do 2070 roku światowa gospodarka straci prawie 180 bilionów dolarów. Zmiany klimatyczne w Arktyce, które oczyszczą ją z lodu, doprowadzą jednocześnie do jeszcze większych anomalii prądu strumieniowego. Będzie to niosło za sobą niebezpieczeństwo braku żywności, o czym można przeczytać w artykule Jacka Baraniaka.

Zdjęcia: SERGII LIEONOV/Shutterstock

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.