Brytyjski „The Guardian” to gazeta, która zmianom klimatu poświęca bardzo wiele miejsca. Jej redaktorzy uznali właśnie, że to nie wystarczy i zdecydowali o dodaniu do rubryki pogodowej informacji o aktualnym poziomie CO2 w atmosferze.
„To codzienne przypomnienie, że ze zmianą klimatu musimy walczyć teraz”, napisali.
„Dzisiaj poziom CO2 jest najwyższy od kilku milionów lat. Wtedy temperatury były o 3-4 stopnie wyższe, poziom mórz był wyższy o 15-20 metrów, na biegunie południowym rosły drzewa. Co gorsze każdego dnia miliardy ton węglowych zanieczyszczeń są pompowane do powietrza”, dodali.
Na początku rewolucji przemysłowej poziom CO2 w atmosferze wynosił 280 ppm, kiedy rozpoczęto pomiary w 1958 roku wynosił 315 ppm. Sześć lat temu przekroczył poziom 400 i cały czas rośnie.
„The Guardian” posłuży się danymi ze stacji pomiarowej Manoa na Hawajach.
Pomysł zainspirował list od jednego z czytelników.
Przy czym redakcja podkreśla, że sama publikacja wyników pomiaru to przede wszystkim metoda na to, by uwrażliwić odbiorców na konieczność zmian. I przypomina, że do tego, by utrzymać wzrost temperatur na poziomie 1,5 stopnia w porównaniu z epoką przedprzemysłowym, który jest uważany za mniej więcej bezpieczny, musimy do 2030 roku ograniczyć emisje o połowę, a do 2050 roku do… zera. I oprócz tego zadbać o naturę, która w części może pomóc wchłonąć nadmiar CO2 z atmosfery.
Na osiągnięcie któregokolwiek z tych celów się jednak dzisiaj nie zanosi.