Udostępnij

Tło historycznego spotkania. Putin chce eksploatować Arktykę z USA

20.08.2025

Nie jest zaskoczeniem, że Putin, jako wytrawny gracz i były oficer KGB próbuje wykorzystać Donalda Trumpa dla własnych interesów. Stawką jest nie tylko bezpieczeństwo Europy w tym Polski, ale dalsze losy Arktyki. Putin chce bowiem współpracować z USA w dziedzinie eksploatacji zasobów Dalekiej Północy. Nie jest to dobra wiadomość – nie tylko ze względu na ewentualną współpracę z imperialistą i dyktatorem.

Po spotkaniu obu polityków na Alasce wiemy, że historia dzieje się na naszych oczach, a stawką jest przyszłość Ukrainy i Europy, także i naszego kraju. Jednak nie tylko kwestia Ukrainy była poruszana w trakcie tej niecodziennej rozmowy w Anchorage. Putin chce bowiem eksploatować zasoby naturalne Arktyki, głównie gaz ziemny.

Arktyka to obszar zaciętej rywalizacji o dostęp do takich zasobów jak ropa naftowa i gaz. W grę wchodzi też dostęp do szlaków morskich. Konkurencja ta nasiliła się w ostatnich latach. Rosja umacnia swoją pozycję w Arktyce i pozostaje dominującym graczem w tamtej części świata. Kreml posiada dostęp do około 53 proc. jej powierzchni.

Oficjalnie USA nie zamierzają współpracować z Rosją

Oficjalnie nie ma mowy, by USA miały prowadzić jakąkolwiek współpracę z Rosją w dziedzinie Arktyki. Powodem jest atak Rosji na Ukrainę. Za prezydentury Joe Bidena USA wprowadziły sankcje mające na celu ograniczenie zdolności do zarabiania przez Putina na wydobyciu i eksporcie gazu LNG.

We wrześniu zeszłego roku Departament Stanu opublikował oświadczenie, w którym czytamy m.in.: „rząd USA będzie nadal reagował na próby uruchomienia objętego sankcjami projektu Arctic LNG 2 lub na inne próby rozbudowy potencjału energetycznego Rosji. Współpracując z naszymi partnerami z G7 i innymi sojusznikami, będziemy stanowczo przeciwstawiać się wykorzystywaniu przez Rosję jej zasobów energetycznych dla korzyści politycznych”.

Reasumując: od inwazji Rosji na Ukrainę obustronna współpraca została mocno ograniczona z racji wprowadzonych sankcji. Dotyczy to też kwestii ewentualnej współpracy w Arktyce.

Putin kusi Trumpa współpracą w Arktyce

Tak było za Bidena, inaczej może być za Trumpa. Wystarczy spojrzeć, jak wyglądało spotkanie na czerwonym dywanie, który Trump rozłożył dla Putina, bijąc brawo na widok spotkania z nim.

– Dzień dobry, drogi sąsiedzie, bardzo miło cię widzieć w dobrym zdrowiu i żywym. Dzieli nas Cieśnina Beringa, ale między Wyspą Rosyjską a Wyspą Amerykańską są tylko dwie wyspy. Dzieli je zaledwie cztery kilometry. Jesteśmy bliskimi sąsiadami i to fakt – powiedział Putin do Trumpa.

W trakcje konferencji z 15 sierpnia Putin podniósł temat Arktyki:

– Widzimy, że współpraca w Arktyce jest również bardzo możliwa w kontekście międzynarodowym. Na przykład między Dalekim Wschodem Rosji a zachodnim wybrzeżem USA. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo ważne jest, aby nasze kraje zamknęły rozdział i wróciły do współpracy. Symboliczne jest to, że niedaleko stąd, na granicy między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, znajduje się tzw. Międzynarodowa Linia Zmiany Daty. Myślę, że można dosłownie przejść z wczoraj do jutra i mam nadzieję, że to się uda, w sferze politycznej – powiedział Putin do Trumpa na konferencji w Anchorage.

W prawym górnym rogu rosyjska Wyspa Wrangla, w lewym dolnym wybrzeże Alaski. Zdjęcie satelitarne NASA z 16 sierpnia 2025 roku.

O tym, że Putinowi chodzi nie tylko o kwestie zawładnięcia Ukrainą, było już wiadomo wcześniej. Po szczycie USA-Rosja w Rijadzie z 18 lutego głos zabrał szef rosyjskiego państwowego funduszu majątkowego, Kirył Dmitriew. Także wtedy Dmitriew jasno dał do zrozumienia, że priorytetem Kremla jest rozwój energetyczny w Arktyce.

Wybór Alaski nie był przypadkiem

Według Anity Parlow, prowadzącej badania na temat wojny hybrydowej, Putinowi nie tylko zależy na tym, by osiągnąć swoje cele w Ukrainie. Sam wybór Alaski nie był tu przypadkiem. Zważywszy też na to, że wcześniej Trump wycofał przepisy dotyczące ochrony środowiska wprowadzone przez administrację Bidena, nazywając je „atakiem na suwerenność Alaski”.

– Choć oficjalny cel spotkania na Alasce dotyczy „kwestii bezpieczeństwa” Ukrainy, geografia Alaski i położenie tego państwa w regionie bogatym w ropę, gaz i minerały stwarzają pretekst do złagodzenia sankcji wobec strategicznego obszaru arktycznego Rosji. Przestrzeń negocjacji dwustronnych, oferująca dyplomatyczną legitymację do dyskusji o wspólnym rozwoju zasobów, stanowi dogodny moment do dyskusji o wspólnym rozwoju energetycznym w regionie Arktyki – pisze na łamach Alasca Beacon, Parlow.

Według badaczki, działanie Putina wpisuje się w szersza strategię presji hybrydowej Rosji. A warto zwrócić uwagę na to, że od wielu tygodni Trump, jak wielu polskich i zagranicznych ekspertów podkreśla, daje się ogrywać Putinowi.

Zagrożenie klimatyczne

Arktyka jest regionem, który z powodu ocieplającego się klimatu, staje się coraz bardziej dostępny. Nawet mimo relatywnie spokojnego sezonu topnienia lodu morskiego w tym roku, dość szybko otworzyło się Przejście Północno-Wschodnie. Już na przełomie lipca i sierpnia ta „północna droga morska” stała się otwarta dla swobodnej żeglugi.

Według analiz wydobycie ropy i gazu w Arktyce równałoby się z dodaniem do atmosfery ponad 30 mld ton CO2 do atmosfery w perspektywie do 2050 roku.

Wydaje się to niewiele, bo to tylko roczna emisja CO2 całej ludzkości, ale konsekwencje są daleko idące. Wydobycie gazu ziemnego jest zagrożeniem dla Arktyki. Chodzi o spalenie części tego paliwa m.in. po to, by uniknąć nadmiernego wzrostu ciśnienia w instalacjach.

Taka praktyka oznacza, że do atmosfery trafia sadza, która tylko pozornie jest aerozolem hamującym wzrost temperatur. Czarna sadza po spaleniu zanieczyszczonego gazu, opada na arktyczną czapę polarną, zmieniając jej albedo. W ten sposób więcej promieniowania słonecznego zostaje pochłoniętego przez powierzchnię niż odbitego. Przyspiesza to topnienie lodu morskiego i śniegu, a tym samym wzmacnia efekt globalnego ocieplenia. Im mniej lodu w Arktyce, tym wyższe temperatury, bo wolna od lodu powierzchnia Oceanu Arktycznego pochłania energię cieplną.

Gigantyczne koszty

Dalsze spalanie paliw kopalnych oraz efekt sadzy mogą doprowadzić do całkowitego zaniku lodu morskiego nawet w ciągu najbliższych kilku lat. Konsekwencje tego mogą być poważne. Od jeszcze większych niż dziś fal upałów i susz, po przyspieszenie wzrostu poziomów mórz i oceanów na całym świecie. Wszyscy na tym stracimy, a nie zyska nikt. Szczególnie biedne kraje stref tropikalnych z występującymi tam wysokimi temperaturami, gdzie mieszkają setki milionów ludzi.

– Dzieje się tak, ponieważ cieplejsze temperatury sezonowe i silniejsze ekstremalne zjawiska pogodowe zmniejszają produktywność człowieka, redukują produkcję rolną, wymagają więcej energii do klimatyzacji, niszczą infrastrukturę itd – powiedział na łamach Arctic Today, Dmitrij Jumaszew z brytyjskiego Uniwersytetu Lancaster.

Zdjęcie tytułowe: BalkansCat/Shutterstock

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Zastępczyni redaktora naczelnego SmogLabu. Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Z portalem związana od 2021 roku. Wcześniej redaktorka Odpowiedzialnego Inwestora. Pisze głownie o zdrowiu, żywności, lasach, gospodarce odpadami i zielonych inwestycjach.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Współzałożyciel SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.