Udostępnij

Trump kontra OZE. Firmy i prosumenci szukają wyjścia z kryzysu

04.09.2025

Firmy solarne szukają wyjścia z zapaści, w którą wpędza je nowa administracja USA. Amerykanie próbują wielu sposobów, by ominąć machinę sterowaną przez Trumpa.

Coraz więcej obywateli w USA deklaruje chęć montażu paneli na dachach, a sondaże pokazują, że poparcie dla OZE utrzymuje się na wysokim poziomie – nawet w konserwatywnych stanach. Entuzjazm nie przekłada się jednak na tempo przyłączania nowych instalacji do sieci.

W Stanach Zjednoczonych największą przeszkodą dla rozwoju odnawialnych źródeł energii okazuje się polityka. Co cztery lata producenci i konsumenci OZE stają przed tym samym pytaniem: czy administracja będzie przychylna rozproszonej energetyce – jak za kadencji Joe Bidena w latach 2020–2024 – czy wroga, jak obecnie pod rządami Trumpa?

Konsumenci i firmy w potrzasku

Biurokratyczna lawina utrudnia uzyskanie pozwoleń na domowe instalacje solarne, szczególnie w uboższych społecznościach. Same zapowiedzi Trumpa o ograniczeniu ulg i zachęt dla OZE już zdążyły ostudzić rynek – pojawiła się niepewność, a inwestorzy i konsumenci zaczęli odkładać decyzje.

Część przedsiębiorców zarzuca administracji celowe działania na niekorzyść energetyki słonecznej: opóźnienia regulacyjne, ograniczenia w przyłączaniu instalacji do sieci oraz próby osłabienia federalnych ulg podatkowych. Akcje spółki Sunrun – lidera rynku instalacji domowych – straciły na wartości m.in. w związku z deklaracjami politycznymi i blokowaniem kampanii promujących fotowoltaikę. Choć ceny paneli spadają, biurokracja za kadencji Trumpa sprawia, że coraz trudniej przekonać konsumentów do inwestowania w OZE.

Nick Josefowitz z organizacji pozarządowej Permit Power, powiedział wprost: – Budowa panelu słonecznego jest teraz tania. To tańsze niż produkcja deski. Ale owinęliśmy ten cud techniki w rulony biurokracji, żeby był zbyt drogi dla amerykańskich rodzin.

Panele słoneczne w USA. Fot. Bilanol/Shutterstock

Program komputerowy uratuje sytuację?

Andrew Birch, założyciel solarnej firmy programistycznej z Oakland, stworzył oprogramowanie SolarAPP+. Ma ono radykalnie skrócić czas oczekiwania na pozwolenia na domowe instalacje fotowoltaiczne. Program automatyzuje składanie wniosków i w czasie rzeczywistym sprawdza zgodność projektów z lokalnymi przepisami oraz standardami bezpieczeństwa.

Jeśli wszystkie wymogi są spełnione, pozwolenie wydawane jest automatycznie – bez wielotygodniowego oczekiwania na decyzję urzędnika. Cała procedura może potrwać zaledwie kilka minut. Zdaniem krytyków, bariery narosły właśnie za kadencji Donalda Trumpa i mają zniechęcać do inwestowania w domową fotowoltaikę.

Matthew McAllister, kierujący programem SolarAPP+, podkreśla, że obecnie 5 proc. projektów dachowych otrzymuje natychmiastowe pozwolenia. Wiosną liczba automatycznie zatwierdzanych wniosków sięgała nawet tysiąca tygodniowo. – Naszym celem do końca dekady jest przetworzenie połowy wniosków, co pozwoli realnie obniżyć koszty i ceny – mówi McAllister.

System wdrożyły już Kalifornia, Maryland i New Jersey. Z kolei Kolorado początkowo odnosiło się do tej inicjatywy z rezerwą.

USA w tyle za Niemcami i Australią

Za prezydentury Joe Bidena (2021–2024) rząd federalny wspierał rozwój odnawialnych źródeł energii – programy dotacyjne, uproszczenia regulacyjne i modernizację infrastruktury. Te działania pobudziły rynek i zwiększyły zainteresowanie OZE, także wśród umiarkowanych Republikanów.

Wiele stanów, zarówno demokratycznych, jak i republikańskich, inwestuje dziś w energetykę słoneczną, coraz bardziej opłacalną ekonomicznie. Jednak obecny prezydent Donald Trump, pod presją lobby paliw kopalnych, ogranicza rozwój OZE. Mimo że fotowoltaika jest konkurencyjna cenowo i technologicznie, agencje federalne stawiają dodatkowe bariery administracyjne i zmniejszają wsparcie.

Opór wobec OZE wynika z silnych wpływów sektora węgla, ropy i gazu, obawiającego się utraty rynku. Firmy te finansują kampanie polityczne, w tym kampanię Trumpa, licząc na korzystne dla siebie decyzje. Celem jest spowolnienie transformacji energetycznej – mimo rosnącej presji społecznej i ekonomicznej. Stawką są nie tylko interesy USA, lecz także globalne cele klimatyczne.

Dla porównania: w Niemczech małe instalacje PV nie wymagają już pozwoleń budowlanych, a jedynie zgłoszenia do operatora sieci i rejestracji w systemie. W Australii procedury trwają zwykle dwa–trzy dni i odbywają się online, co znacząco przyspiesza cały proces.

Według danych z 2024 roku średni koszt instalacji 1 W energii słonecznej w Australii to ok. 0,55 USD. W USA – znacznie więcej, bo ok. 2,50 USD za 1 W, a w San Francisco nawet 5,80 USD. Różnica wynika głównie z tzw. „soft costs”, czyli kosztów administracyjnych, robocizny, certyfikacji oraz biurokratycznych barier, które znacząco podnoszą cenę inwestycji.

Zdjęcie tytułowe: Bilanol/Shutterstock

Autor

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Zastępczyni redaktora naczelnego SmogLabu. Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Z portalem związana od 2021 roku. Wcześniej redaktorka Odpowiedzialnego Inwestora. Pisze głownie o zdrowiu, żywności, lasach, gospodarce odpadami i zielonych inwestycjach.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Współzałożyciel SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.