Rząd Wielkiej Brytanii planuje zakazać po 2025 roku instalowania pieców zasilanych paliwami kopalnymi, w tym gazem, we wszystkich nowych budynkach. Zastąpić je mają rozwiązania bardziej przyjazne klimatowi, takie jak pompy ciepła.
Jak podają m.in. „The Guardian” i „The Times” – rządowe plany podczas konferencji prasowej przedstawił Philip Hammond, pełniący funkcję Kanclerza Skarbu, czyli brytyjskiego ministra finansów. Mówił on także m.in. o ochronie wód Pacyfiku oraz o nowym systemie kompensacji emisji dla lotnictwa.
Obecnie 14 proc. gazów cieplarnianych w Wielkiej Brytanii pochodzi z budynków mieszkalnych. W dodatku wzrosły one w ubiegłym roku – głównie za sprawą właśnie pieców gazowych.
Zdaniem rządowego Komitetu ds. Zmiany Klimatu (CCC), by zrealizować założone cele klimatyczne, kraj musi w przyszłości niemal całkowicie ograniczyć emisje pochodzące z mieszkalnictwa. W pierwszej kolejności zajęto się więc budynkami nowymi. Według wyliczeń CCC koszt instalacji niskoemisyjnego źródła ciepła wynieść ma średnio 4800 funtów w nowym budynku, natomiast w już istniejącym 26300 funtów.
Opinie podzielone
Federacja branżowa „Home Builders” zadeklarowała, że popiera rozwiązania zmierzające do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, jednak zaznaczyła przy tym, że są one często droższe i mniej skuteczne. Ich zdaniem rząd powinien zadbać o to, by alternatywy dla pieców gazowych były wystarczająco wydajne i atrakcyjne. „Koszty i komfort właścicieli domów są absolutnym priorytetem” – powiedział „Guardianowi” rzecznik organizacji.
Eksperci zajmujący się klimatem uważają natomiast, że rozwiązanie proponowane przez rząd nie jest wystarczające.
„Kanclerz powinien był ogłosić ogromny program inwestycji w izolację domów i transport publiczny, zamiast naciskać na fałszywe rozwiązanie kompensacji emisji dwutlenku węgla dla lotnictwa” – skomentował sprawę Dave Timms z organizacji Friends of the Earth.
„Aby być w pełni skutecznymi, rygorystyczne normy dla nowych domów muszą zostać uzupełnione o więcej środków na modernizację efektywności energetycznej w istniejących domach, takich jak izolacja i lepsze kotły” – powiedział „Guardianowi” prof. Sam Fankhauser z Instytutu Badań nad Zmianami Klimatycznymi w London School of Economics.
Źródło: The Guardian, Times, icax.co.uk