Przed nami okres z temperaturami sięgającymi okolic 30 i ponad 30 stopni Celsjusza. Trwające przez wiele dni z rzędu upały to jednak nie tylko uciążliwości związane z komfortem. To także poważne wyzwanie dla organizmu, szczególnie u osób starszych i chorych. Badania pokazują, że z powodu ciepła bardziej cierpią mniej zamożni.
Tegoroczne lato w Polsce jest chłodniejsze niż przed rokiem. Czerwiec i lipiec w dużej części upływały pod znakiem niższych temperatur i często deszczowej pogody. Choć w związku z tym zaktywizowali się denialiści klimatyczni, pomiary wcale nie wskazują, że globalne ocieplenie mamy „z głowy”.
Niedawny raport klimatyczny unijnej agencji Copernicus podaje, że średnia temperatur w lipcu 2025 r. w Europie była o 1,3 st. Celsjusza wyższa od średniej z lat 1991-2020. Był to jeden z najcieplejszych lipców w historii pomiarów. Anomalie temperaturowe były szczególnie odczuwalne w Skandynawii. Rekordowe temperatury notowano np. w Turcji (nawet 50 st. Celsjusza w cieniu).
Ponieważ do Polski w sierpniu najprawdopodobniej zawitają cieplejsze dni, warto pamiętać o bezpieczeństwie. Ciągnące się przez kolejne dni z rzędu upały to nie tylko dyskomfort, odczuwany w domach i miejscach pracy. Może to być również poważne wyzwanie dla ludzkiego organizmu. I to nawet, gdy upały są krótkotrwałe.
Jak wynika z omawianych przez nas przed rokiem wyników analiz, skutki upałów silniej dotykają osoby starsze, jak również kobiety. Grupy te są bardziej narażone na oddziaływanie wysokich temperatur, jeśli chodzi o ryzyko zgonu.
Zamożność a skutki upałów. „Bycie biednym jest największym czynnikiem zgonu podczas fal upałów”
To jednak nie jedyne różnice, jeśli chodzi o oddziaływanie wysokich temperatur. Badania omawiane na łamach brytyjskiego „Guardiana” zwracają uwagę na coś innego: na nierówności związane z zasobnością portfeli. Dwa badania, nagłośnione przez brytyjski dziennik, przeprowadzono w Hiszpanii. Pierwsze, z 2020 roku, dotyczyło dzielnic Madrytu. Drugie, opublikowane dwa lata później, poświęcono natomiast obszarom miejskim i wiejskim w całym kraju.
Jakie są główne wnioski? – [W obu badaniach – przyp. red.] zobaczyliśmy to samo – powiedział dr Julio Díaz Jiménez, współautor wspomnianych badań z madryckiego Instituto de Salud Carlos III. – Jeśli chodzi o upał i podatność [na jego skutki], kluczowym czynnikiem jest poziom dochodów – podkreślił naukowiec, cytowany przez „Guardiana”.
Dziennik zwraca uwagę, że osoby o niższych dochodach często mają trudności z dostępem do wysokiej jakości mieszkań. Wiele z nich mieszka w przeludnionych, słabo wentylowanych budynkach, które oferują niewiele wytchnienia od upałów. Więcej na ten temat wspomniany dr Díaz Jiménez mówił podczas wykładu zorganizowanego przez Donostia Sustainability Forum. Wspólnie ze współpracowniczką przedstawiali różne aspekty skutków wysokich temperatur i adaptacji społecznej do nowych warunków.
– Ludzie nie umierali z powodu upałów w bogatszych dzielnicach. Tak się działo w biedniejszych. Po przeanalizowaniu różnych czynników […] widzimy, że pieniądze były kluczowe. Nie chodzi [tylko] o posiadanie klimatyzacji. Chodzi o to, czy stać cię na jej użytkowanie. Bycie biednym jest największym czynnikiem zgonu [oryg. the biggest killer – przyp. red.] podczas fal upałów – mówił dr Díaz Jiménez.
Upały i zamożność. „Polityka publiczna musi bardziej koncentrować się na zmniejszaniu nierówności”
Czego jeszcze dotyczą różnice? – Jeśli mieszkasz w zamożniejszej okolicy, twój dom jest lepiej zbudowany, najprawdopodobniej dobrze ocieplony, ma w pobliżu tereny zielone i jest dobrze skomunikowany. W najbiedniejszych dzielnicach Madrytu domy są mniejsze. Ludzie są stłoczeni i mają mniejszy dostęp do wysokiej jakości żywności i odpowiedniej opieki zdrowotnej – mówiła dr Linares Gil, współpracująca z dr. Jiménezem.
– Ogólnie rzecz biorąc, jest to decydujące, jeśli chodzi o problemy zdrowotne. Polityka publiczna musi bardziej koncentrować się na zmniejszaniu tych nierówności – podkreślała naukowczyni, cytowana na stronach organizatorów wydarzenia.
W kontekście adaptacji do wysokich temperatur warto zwrócić uwagę na wspomnianą już kwestię wieku obywateli. W przypadku osób starszych czynniki związane ze starzeniem mogą się nakładać na te związane z niezamożnością, niedostatkiem, czy wręcz ubóstwem. Jak wynika z ubiegłorocznych danych ZUS, w Polsce blisko 400 tys. emerytek i emerytów pobiera świadczenia poniżej wysokości minimalnej emerytury. Nowsze szacunki mówią o ponad ok. 437 tys. osób.
Według jeszcze innych omawianych przez nas wyników badań starsi okazują się znosić upał gorzej niż młodzi. Oszacowano w nich granice przeżycia dla ludzi w różnym wieku i różnych warunkach. Skonstruowany przez naukowców model potwierdza, że temperaturowe limity przeżywalności są niższe dla osób 65+, w porównaniu z ludźmi w wieku 18-40 lat.
_
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Jolanta Wojcicka