Analizy przeprowadzone w Wielkiej Brytanii po lipcowej fali upałów udowadniają związek jej skali z ociepleniem planety spowodowanym przez człowieka. Ryzyko, że upały na Wyspach będą tak dotkliwe, było tam 10-krotnie wyższe niż w hipotetycznej sytuacji, gdyby nie było zmiany klimatu. 18 lipca na Wyspach odnotowano rekordowe 40,3 st. Celsjusza.
Lipcowa fala upałów w Wielkiej Brytanii była co najmniej 10 razy bardziej prawdopodobna, niż w hipotetycznych warunkach bez ocieplenia planety. Do takich wniosków doszli naukowcy zrzeszeni w organizacji World Weather Attribution, którzy opublikowali niedawno wyniki swoich obliczeń.
Oznacza to, że bez zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka, upały sprzed dwóch tygodni byłyby najprawdopodobniej znacznie mniej dotkliwe. Analiza, wykorzystująca dane pogodowe i symulacji komputerowe, została zrecenzowana naukowo.
„Doświadczamy w ciągu swojego życia zdarzeń, które w innym przypadku byłyby prawie niemożliwe”
„Nawet przy ostrożnych szacunkach widzimy dużą rolę zmian klimatycznych w fali upałów w Wielkiej Brytanii. W naszym obecnym klimacie, który został zmieniony przez emisję gazów cieplarnianych, wiele osób doświadcza w ciągu swojego życia zdarzeń, które w innym przypadku byłyby prawie niemożliwe. A im dłużej zajmie nam osiągnięcie poziomu zera emisji, tym gorsze staną się fale upałów” – ocenia Mariam Zachariah z Grantham Institute for Climate Change w Imperial College London.
19 lipca w miejscowości Coningsby padł temperaturowy rekord dla całego kraju. Temperatura powietrza w cieniu sięgnęła 40,3 st. Celsjusza. To 1,6 st. więcej niż wynosił poprzedni rekord oraz 3,6 st. różnicy w stosunku do rekordu obowiązującego do 1990 roku.
Czytaj także: Nasilą się wilgotne upały, a temperatury zmuszą 3,5 miliarda ludzi do ucieczki. Alarmujące raporty
Upały na Wyspach i tysiące zgonów. Zagrożenie dla zdrowia publicznego
Autorzy analizy podkreślają skalę zagrożenia płynącego z ekstremalnych upałów. Choć nie znamy dokładnej liczby ofiar lipcowej fali upałów w Wielkiej Brytanii, szacunki wskazują na setki zgonów związanych z wysokimi temperaturami.
„Fale upałów są najbardziej śmiercionośnym rodzajem ekstremalnych zjawisk pogodowych w Europie, zabijającym tysiące osób każdego roku. Ale wcale nie muszą takie być. Wielu z tych zgonów można zapobiec, jeśli władze wdrożą odpowiednie plany adaptacyjne. Bez szybkiej i kompleksowej adaptacji i redukcji emisji sytuacja będzie się tylko pogarszać” – komentuje Roop Singh z Centrum Klimatycznego Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.
_
Z całością przytaczanych wyników badań można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: DRG Photography / Shutterstock.com