Brytyjskie ministerstwo transportu wprowadza nowy znak drogowy, ostrzegający kierowców, że przed maską ich samochodu znaleźć mogą się kolczaści przechodnie. Trójkątny znak z symbolem jeża będzie mógł być umieszczany w miejscach, w których dochodzi do dużej liczby kolizji i wypadków z udziałem tych zwierząt.
Wprowadzenie nowego znaku ma dwa zasadnicze cele – zmniejszenie liczby zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt oraz ratowanie malejącej populacji jeży na Wyspach Brytyjskich.
Jak podaje ministerstwo, w wyniku wypadków z udziałem dzikich zwierząt (nie tylko jeży) w latach 2005-2017 w Wielkiej Brytanii zginęło ok. 100 osób. Liczba rannych oscyluje natomiast koło 15 tysięcy osób. Z drugiej strony drastycznie maleje populacja brytyjskich jeży. Podczas gdy jeszcze w latach 50-tych XX wieku żyło ich tam ok. 30 milionów, dziś jest to zaledwie 1 milion.
Wprowadzany przez rząd znak został również zapowiedziany w krótkim filmiku, zamieszczonym w serwisie Youtube:
Jeże to niewielkie ssaki, występujące na terytorium Polski pod postacią dwóch gatunków – jeża zachodniego (europejskiego) i jeża wschodniego. Obydwa podlegają częściowej ochronie gatunkowej, co oznacza, że tylko w wyjątkowych sytuacjach może zostać wydana zgoda na redukcję ich populacji. Zgody tej udziela Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
Również w Polsce jeże zamieszkują tereny przekształcone przez człowieka, przez to rocznie tysiące z nich giną pod kołami samochodów. Szacuje się, że nawet co czwarty jeż w Polsce może ginąć w wyniku zdarzeń drogowych.
Na wolności kolczasty ssak może żyć ok. 7-8 lat, a niekiedy nawet 10. Obok ruchu samochodowego, głównym zagrożeniem ze strony człowieka jest dla niego między innymi: wypalanie traw lub palenie ognisk w miejscach jego siedlisk, kosiarki, a także głębokie stawy, w których może utonąć.
Źródła: BBC, gov.uk, Jerzy dla jeży
Zdjęcie: Shutterstock/Dmitry Veryovkin