W ramach akcji Polskiego Alarmu Smogowego aktywiści i aktywistki wykonują zdjęcia termowizyjne budynków. Fotografia wykonana przy pomocy kamery termowizyjnej pozwala dostrzec tzw. mostki termiczne, czyli miejsca, przez które z budynku ucieka ciepło. Choć nie jest to profesjonalny audyt energetyczny, akcja pozwala zauważyć najpoważniejsze braki w izolacji, a przede wszystkim uświadomić istnienie problemu. Lokalne alarmy smogowe zachęcają do nieodpłatnego sprawdzenia, które części domu należy docieplić.
W teren ruszyły kamery termowizyjne Polskiego Alarmu Smogowego, dzięki którym mieszkańcy poszczególnych miejscowości mogą spojrzeć na swoje domy i mieszkania z perspektywy termowizji. Wystarczy zgłosić się do lokalnego alarmu smogowego, który bierze udział w akcji, i zaprosić kamerę termowizyjną do siebie. Akcja ma na celu podniesienie świadomości problemu oraz zwrócenie uwagi na oszczędności, na które pozwala termomodernizacja budynku.
Wśród lokalnych inicjatyw, u których kamery termowizyjne aktualnie się znajdują lub będą w najbliższych tygodniach, są: Chełmecki Alarm Smogowy, Nowotarski Alarm Smogowy, Zabierzowski Alarm Smogowy, Sztutowski Alarm Smogowy, Pszczyński Alarm Smogowy, Czerwionka-Leszczyny Bez Smogu, Alarm Smogowy Czechowice-Dziedzice, Sieradzki Alarm Smogowy, Alarm Smogowy Pabianice, Warszawa Bez Smogu, Lubuski Alarm Smogowy, Nowodworski Alarm Smogowy, Dolnośląski Alarm Smogowy oraz Kcyński Alarm Smogowy.
Zachęcamy do śledzenia informacji pojawiających się na stronach fecebookowych oraz internetowych poszczególnych alarmów, a następnie do kontaktu z aktywistkami i aktywistami.
Specjalistyczny termometr pomaga wykryć ucieczkę ciepła
O to, czym właściwie jest i jak działa kamera termowizyjna, pytamy w Polskim Alarmie Smogowym, który koordynuje akcję.
– Kamera na podczerwień zasadniczo jest specjalistycznym termometrem, który pozwala mierzyć temperaturę powierzchni, na którą ją skierujemy. Pozwala to na sprawdzenie, czy w określonym miejscu nie znajduje się tak zwany mostek cieplny – mówi SmogLabowi Paweł Jagoda z PAS. – Czym on jest z perspektywy kamery termowizyjnej? Jest to różnica w temperaturze na określonej powierzchni. Jeśli na przykład róg domu, albo miejsce wokół okna, wyraźnie odróżnia się od reszty ściany, to kamera termowizyjna łatwo to wychwyci. W sezonie grzewczym taka różnica oznacza, że ciepło to zwyczajnie tracimy – podkreśla Jagoda.
– Zaizolowanie mostków ciepła oznacza więc realne oszczędności. Termomodernizacja pozwala zmniejszyć ilość energii niezbędną do ogrzania domu czy mieszkania, a co za tym idzie, obniżyć rachunki za ogrzewanie – tłumaczy specjalista Polskiego Alarmu Smogowego.
– Kamera termowizyjna to bardzo atrakcyjne i użyteczne narzędzie w kontekście poprawy efektywności energetycznej budynku. Zwykle na pierwszy rzut oka nie widać, że ciepło gdzieś nam ucieka. Dzięki kamerze termowizyjnej uzyskujemy taki wgląd. I to przemawia do ludzi. Obraz przemawia do wyobraźni – komentuje dla SmogLabu Janusz Piechoczek z Fundacji 360!.
Jak dowiadujemy się od osób zaznajomionych z termowizją, najlepszą skuteczność tego rodzaju zdjęć w wychwytywaniu ucieczek ciepła uzyskujemy przy temperaturach minusowych. Wskazane jest, by różnica między temperaturą wewnątrz i na zewnątrz budynku wynosiła 20 st. Celsjusza. Jednak i w cieplejsze dni możliwe jest wykrycie najpoważniejszych strat.
[bafg id=”59486″]
Mostki termiczne, czyli strata ciepła i pieniędzy
– Kluczową kwestią jest zlokalizowanie tak zwanych mostków termicznych, czyli miejsc, w których tracimy ciepło. Ludzie często nie są świadomi faktycznego stanu ich budynku. Widzieliśmy, korzystając wcześniej z tego rodzaju kamery, różne rodzaje mostków. Czasami jest to nieszczelne okno, czasem jakieś zamurowane przejście. Zdarza się, gdy kupimy mieszkanie lub budynek, że wykorzystano inne materiały budowlane, niż myśleliśmy. Często właściciele budynków nie wiedzą, ile ciepła może wydostawać się przez nieszczelne okno, drzwi czy w pobliżu balkonu – wskazuje Piechoczek. – Widok ucieczki ciepła na zdjęciu termowizyjnym daje ludziom do myślenia. Często wydaje nam się, że budynek jest szczelny, mostków termicznych nie ma, a wcale tak nie jest – zwraca uwagę.
Specjalista Fundacji 360! podkreśla, że skorzystanie z pomocy kamery termowizyjnej nie jest tym samym, co audyt energetyczny. W takim przypadku do czynienia mamy z poważniejszą analizą, która pozwala ocenić stan budynku również w sposób ilościowy. Nie mniej jednak, na podstawie takich zdjęć dokonać możemy podstawowych zmian. Może to być np. wstawienie specjalnej maty izolacyjnej za grzejnik, z którego ciepło wyraźnie ucieka nam przez ścianę.
Przykładowe mostki termiczne
– Przeglądy z użyciem kamery termowizyjnej, które proponują alarmy smogowe, pozwalają spojrzeć na budynek w sposób jakościowy. Zdjęcie pozwoli wskazać sam fakt istnienia mostków termicznych i może przekonać do tego, że wydatki w zakresie termomodernizacji są warte poniesienia. Trudno polemizować z faktem ucieczki ciepła, który zarejestruje kamera – zwraca uwagę Piechoczek.
Jedną z inicjatyw, która prowadziła już akcję z kamerami termowizyjnymi, jest Pomorski Alarm Ekologiczny. Aktywiści sprawdzali stan izolacji termicznej wraz z właścicielami kilkunastu budynków m.in. z Wejherowa, Gościcina, Redy i Rumi. Rezultaty akcji opisano w mediach społecznościowych oraz na stronie internetowej organizacji. Dzięki kamerom termowizyjnym udało się ujawnić m.in. spękania ścian nośnych, braki izolacji dachu w okolicy okien dachowych, uszkodzenia izolacji dachu z wełny mineralnej czy brak tzw. ciepłego montażu okien.
Zauważono ponadto braki izolacji ścian w gruncie, a także wykonanie niepełnej izolacji ściany zewnętrznej. Co ciekawe, w ostatnim przypadku było to zupełnie niewidoczne dla właściciela. Okazało się, że na ok. 60 proc. ściany znajduje się wyłącznie tynk, bez materiału izolacyjnego.
Termomodernizacja, czyli recepta na kryzys energetyczny
Polski Alarm Smogowy zwraca uwagę na możliwość zaoszczędzenia ciepła, którą stwarza termomodernizacja. To z kolei oznacza realne oszczędności w bieżących kosztach ogrzewania.
– Mamy obecnie do czynienia z kryzysem energetycznym i ceny nośników energii są bardzo wysokie. W związku z tym uznaliśmy, że jest to właściwy czas, by mówić o oszczędzaniu energii cieplnej. Niższe zużycie ciepła w domach oznacza, na przykład, mniej spalanego węgla. I tym samym lepszą jakość powietrza. Równocześnie w tym sezonie grzewczym potrzeby ludzi są takie, by koszty ogrzewania były jak najniższe – komentuje dla SmogLabu Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – Celem akcji z kamerami termowizyjnymi jest więc zwrócenie uwagi na problem, w podobny sposób jak w przypadku naszych mobilnych płuc. Tym razem chcemy pokazać mieszkańcom, którędy to ciepło ucieka – zwraca uwagę rzecznik PAS.
– Kamery, które wykorzystujemy, to profesjonalne narzędzia. Bardzo istotna jest jednak interpretacja uzyskanego obrazu przez osobę, która jest przeszkolona i wykwalifikowana. Nie jest to prosta rzecz, by merytorycznie ocenić stan budynku pod względem ucieczki ciepła. Nasza kampania nie jest akcją, w której to my dokonujemy pełnoprawnej, fachowej oceny termowizyjnej budynku. Raczej chodzi o to, by obejrzeć budynek i pokazać prawdopodobne, najbardziej widoczne mostki termiczne – mówi nam Siergiej. – To dla właściciela może być wskazówka, by wezwać fachowca i dokonać pełnoprawnego audytu energetycznego, co jest pierwszym krokiem termomodernizacji domu. Naszym celem jest podniesienie świadomości i pokazanie, że kwestii ucieczki ciepła warto się bliżej przyglądać – podkreśla.
Kamery termowizyjne pozwalają wykryć ucieczkę ciepła
Piotr Siergiej mówi nam również o swoich doświadczeniach z udziału w akcji, jako aktywista Warszawy Bez Smogu. “Opowiem o takich dwóch przykładach z Warszawy. W jednym z domów już po pierwszych oględzinach okazało się, że ciepło ucieka przez żelbetowe belki nad oknami. Na zdjęciu ściany zobaczyliśmy, że właśnie przez ten fragment ściany ciepło jest tracone w największym stopniu. Wniosek właścicielki był taki, że najprawdopodobniej zdecyduje się ona na docieplenie właśnie w tym miejscu. Na ten moment nie stać jej niestety na ocieplanie całego budynku” – relacjonuje Siergiej.
“W drugim przypadku mieliśmy do czynienia z budynkiem, gdzie właściciel skarżył się, że ciepło ucieka narożnikami. Zostały one wcześniej ocieplone, a nas poproszono by sprawdzić, czy działanie to przyniosło skutek. Okazało się, że temperatura zmodernizowanego fragmentu jest od zewnątrz o prawie stopień niższa, niż w przypadku reszty ściany. Oznacza to, że dodatkowa izolacja spełnia w tym miejscu swoją funkcję” – opowiada aktywista. “Inna rzecz, która rzuca się w oczy, to duża utrata ciepła z piwnic budynków wielorodzinnych, czyli do wysokości jednego metra. Zdjęcia, które robiliśmy w przypadku bloków, dowodzą ponadto, że nadal duża grupa osób ignoruje znaczące straty ciepła za pośrednictwem okien” – zwraca uwagę Siergiej.
- Czytaj także: Kostka polska. Jak przebudować i docieplić popularny dom
_
Zdjęcie: PhotoRK/Shutterstock