Tamara Lim to była pracownica Amazona oraz właścicielka firmy Wally Shop. Wally Shop – pisze o nim Sebastian Malo na stronach weforum.org – zapewnia mieszkającym na Brooklynie nowojorczykom zakupy spożywcze z dostawą do domu i uchodzi za firmę innowacyjną. Innowacyjne jest w niej to, że kurier przywozi wszystko w opakowaniach wielokrotnego użytku i zostawiając nowe zakupy, odbiera opakowania ze starych.
Inspiracją do utworzenia firmy – pisze Sebastien Malo – były doświadczenia Tamary Lim z jej pracy w Amazonie. Tam kobieta często spotykała się bowiem z pytaniami o to, dlaczego taka mała rzecz jest dostarczana w takim dużym opakowaniu i czy nie da się z tym czegoś zrobić. W korporacji się za bardzo nie dało, więc postanowiła zrobić „coś” z tym na swoim. Otworzyła Wally Shop.
Ten szybko zdobył pierwszych kilkuset klientów i dziś myśli o ekspansji na Manhattan.
Towary kupione przez internet w Wally Shop są dostarczane przez kurierów rowerowych w opakowaniach wielokrotnego użytku, którzy dostarczając towar jednocześnie odbierają puste słoiki, butelki i torby. „Jesteśmy rodzajem mleczarza”, weforum.org cytuje Sabrinę Katz z firmy.
I nie jest to porównanie na wyrost, bo w Wally Shop można kupić mleko. A za pierwszym razem można to zrobić taniej, bo Lin zachęca do zakupów oferując zniżkę dla nowych klientów. 30 dolarów można otrzymać po wpisaniu hasła noplastic.
Klienci doceniają innowacyjną formułę sklepu, która jest po prostu odgrzebaniem modelu funkcjonującego w czasach, kiedy wiekszość zakupów spożywczych pochodziła od lokalnych prodcuentów. Ten stał się mało konkurencyjny, kiedy spadły koszty transportu na duże odległości oraz opakowań pozwalających na dłuższe zachowanie świeżości i dziś na przykład owoce, które lądują na naszym stole, muszą nierzadko pokonać wcześniej pół świata. Coraz częściej padają jednak pytania dotyczące skutków – w tym ekologicznych – takiego modelu handlu artykułami spożywczymi, a wraz z tym pojawiają się też innowacje w rodzaju powrotu mleczarza. Na razie kuszą nielicznych.
Jednak kto wie, jak rzecz będzie się rozwijać w najbliższych latach.
Może być i tak, że mleczarz wróci na dobre.
Fot. Sue Martin/Shutterstock.