Udostępnij

Węgiel brunatny wchodzi tylnymi drzwiami. W ogrzaniu domu i tak nie pomoże

05.10.2022

W ustawie o programach wsparcia dla przedsiębiorców posłowie PiS przemycili poprawkę, zgodnie z którą do sprzedaży zostanie dopuszczony węgiel brunatny. Problem w tym, że taki węgiel wymaga wysuszenia i trzeba go spalić trzy razy więcej, aby ogrzać dom. Emituje też bardzo dużo tlenków siarki. Między innymi dlatego eksperci oceniają to działanie jako szkodliwe i bezcelowe. Poniżej prezentujemy Komentarz Miłosza Jakubowskiego, radcy prawnego z Frank Bold i Bernarda Swoczyny, eksperta ds. energetyki z Instratu.

W ubiegły czwartek Sejm przyjął poprawkę PiS, która czasowo (do 30 kwietnia 2023 r.) zawiesza zakaz sprzedaży węgla brunatnego, kary za wprowadzanie takiego paliwa do obrotu oraz kary za łamanie uchwał antysmogowych w odniesieniu do węgla brunatnego.

Poprawka znalazła się w Ustawie o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022–2024 mimo negatywnej opinii sejmowych legislatorów, którzy zwrócili uwagę na to, że nie ma ona żadnego związku z przedmiotem tej ustawy. To de facto nowa inicjatywa ustawodawcza i jako taka powinna być procedowana osobno.

Obecnie ustawą zajmuje się Senat. W opublikowanej wczoraj opinii senackie biuro legislacyjne nie pozostawiło na niej suchej nitki. W odniesieniu do przepisów dotyczących sprzedaży i spalania węgla brunatnego podkreślono, że ze względu na brak związku z przedmiotem ustawy oraz pominięcie właściwego procesu legislacyjnego, są one niezgodne z Konstytucją. Ponadto wskazano, że przepisy wpływające na funkcjonowanie samorządu terytorialnego powinny być przedmiotem opinii Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. 

Ominięte konsultacje społeczne i ocena skutków

Wiele wskazuje na to, że przepisy – zainspirowane pomysłem ministra Jacka Sasina – zostały przygotowane w ministerstwie klimatu, a następnie zgłoszone jako poprawka poselska do ustawy traktującej o innych zagadnieniach. Tym sposobem ominięto nie tylko konsultacje społeczne, ale także sporządzenie oceny skutków regulacji. A te będą niebagatelne. Przypomnijmy, że chodzi o dopuszczenie do sprzedaży węgla brunatnego, jednego z najbardziej zanieczyszczających paliw stałych. Trudno to nazwać inaczej niż psuciem prawa.

Wątpliwości legislatora sejmowego dotyczące trybu procedowania poprawki minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zbywał, tłumacząc pośpiech potrzebą zapewnienia surowca do ogrzewania domów tej zimy.

Bełchatów i tak nie pomoże

Czy jednak węgiel brunatny tę potrzebę zaspokoi? Nie. Surowiec z odkrywek bełchatowskich, który według ministra Sasina miałby ogrzewać polskie domy, nie nadaje się do spalania w małych kotłach i piecach. To paliwo o bardzo wysokiej wilgotności, niskiej wartości opałowej (3 razy niższej niż tzw. ekogroszek), które wymagałoby odpowiedniego przygotowania, a przede wszystkim wysuszenia.

Kopalnie, które dotychczas nie sprzedawały go detalicznie, prawdopodobnie nie mają odpowiedniej infrastruktury niezbędnej do zorganizowania takiej operacji na dużą skalę. Surowy węgiel brunatny składa się w ponad 50 proc. z wody, bardzo ciężko jest go w ogóle rozpalić, a ze względu na niską temperaturę spalania będzie dymił niczym mokre liście i może zgasnąć przed wypaleniem. W tej chwili nie ma już możliwości wysuszenia tego węgla, ani w piwnicach, ani tym bardziej przy kopalniach.

Dodatkowo węgiel brunatny, ze względu na dużą zawartość wody, przy ujemnych temperaturach zamarza na kamień. Nie da się go wtedy nawet wysypać z wagonów. To bardzo utrudnia jego transport. Kopalnie z okolic Konina używają do przewozu specjalnie podgrzewanych węglarek, praktycznie nikt inny takich nie posiada.

Trzy razy więcej do ogrzania domu

Przy spalaniu węgla brunatnego wydziela się bardzo dużo tlenków siarki, a po spaleniu pozostaje bardzo dużo popiołu. Aby ogrzać dom węglem brunatnym z Bełchatowa potrzeba go nawet 3-4 razy więcej niż węgla kamiennego. Węgiel brunatny, nawet przesortowany, raczej nie nadaje się też do kotłów automatycznych, bo jest zbyt miękki – może się pokruszyć i zapchać podajnik.

Obserwując kolejne, niespójne działania legislacyjne łatwo dojść do wniosku, że rząd nie ma żadnego pomysłu jak uchronić Polaków przed pogłębiającym się kryzysem energetycznym, nie doprowadzając jednocześnie do katastrofy ekologicznej. Dopuszczenie do sprzedaży węgla brunatnego to kolejne działanie, które nie rozwiąże problemu większości ludzi, za to z pewnością wygeneruje kolejne.

O autorach:

Miłosz Jakubowski – radca prawny w Frank Bold. Specjalizuje się w prawie administracyjnym i prawie ochrony środowiska. Bierze udział w postępowaniach przed organami administracji i sądami. Prowadzi szkolenia i warsztaty dla pracowników instytucji publicznych i organizacji społecznych. Regularnie bierze udział jako ekspert w procesie legislacyjnym na poziomie lokalnym, regionalnym i krajowym. Jest autorem i współautorem kilku raportów, analiz i poradników z zakresu prawa ochrony środowiska.

Bernard Swoczyna – główny ekspert programu Energia & Klimat w Fundacji Instrat. Magister inżynier energetyki na wydziale MEiL Politechniki Warszawskiej, doktorant w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Ekspert w zakresie energetyki, odnawialnych źródeł energii, chłodnictwa, oszczędności i magazynowania energii. Do niedawna specjalista w Fundacji WWF Polska, gdzie zajmował się OZE i magazynowaniem energii. Autor licznych projektów i analiz, m.in. dla branży spożywczej, producentów elementów polimerowych i sieci handlowych.

Zdjęcie: Shutterstock/0simon0 SzymonLaszewski

Autor

SmogLab

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.