Inwestycja powstaje na niezagospodarowanej przestrzeni między miejscowościami Hegyeshalom i Bezenye – rzut beretem od Bratysławy i całkiem niedaleko od Wiednia. Przewiduje ona stworzenie wielkiego centrum ogrodniczego, które stopniowo ma „przeistoczyć się” w zielone miasto.
Koszt przedsięwzięcia ma wynieść 1,1 miliarda euro, a jego „gabaryty” – 330 ha. To obszar odpowiadający powierzchni 500 boisk piłkarskich – jak wyliczył serwis Bloomberg, który jako pierwszy podał informację na ten temat. Głównymi wykonawcami projektu, określanego roboczo jako Hegyeshalom-Bezenye, są dwa niemieckie koncerny: energetyczny E.ON SE i budowlany FAKT AG.
Ogrodnicze miasteczko
Miasto ma być neutralne węglowo. Zasilane będzie głównie energią słoneczną i biogazem, pochodzącym z fermentacji substancji organicznych, takich jak ścieki, odchody czy odpady rolno-spożywcze. Głównym założeniem projektu nie jest jednak ratowanie klimatu, ale biznes. Hegyeshalom-Bezenye to przede wszystkim wielkie przedsięwzięcie ogrodnicze, obejmujące szklarnie, uprawy zewnętrzne, przetwórstwo oraz centrum logistyczne. Ma ono stanowić „punkt dostępu” do rynków europejskich dla niemal wszystkich gałęzi węgierskiego przemysłu warzywno-owocowego. Będzie temu sprzyjała bliskość nie tylko słowackiej, ale przede wszystkim austriackiej granicy.
Fakt, że chodzi głównie o pieniądze, nie powinien jednak umniejszać wartości przedsięwzięcia. Docelowo centrum ma rozrosnąć się do „formatu” miasteczka, spełniającego wysokie standardy ekologiczne. Poza przestrzeganiem neutralności węglowej i wykorzystaniem źródeł odnawialnych do produkcji energii Hegyeshalom-Bezenye będzie prowadziło politykę „zrównoważonego zarządzania zasobami wodnymi”. Nie jest do końca jasne, co kryje się pod tą formułka, choć można się domyślić, że chodzi przede wszystkim o oszczędne i racjonalne wykorzystanie H2O.
W Hegyeshalom-Bezenye ma powstać około tysiąca domów, stacja kolejowa, punkty handlowe, a nawet szkoły. Będzie także staw rybny, hotel i restauracja. Według wstępnych szacunków w centrum zatrudnienie znajdzie około 5 tys. osób.
„Zielony” wzór do naśladowania
Zdaniem Zsolta Jamniczky’ego, członka zarządu E.On Hungária, z punktu widzenia produkcji i wykorzystania energii Hegyeshalom-Bezenye może być flagowym przedsięwzięciem w skali całej Europy. Zarówno ze względu na plan wdrożenia skomplikowanego systemu zrównoważonego zarządzania energią, jak i zintegrowanie go z zabudową przeznaczoną również do celów mieszkalnych. – Nikt tego jeszcze nie zrobił w ten sposób – twierdzi Jamniczky. Dodaje też, że inwestycja wpisuje się w nową, właśnie opracowywaną strategię energetyczną Węgier, związaną z „inteligentnym, tanim i zrównoważonym wykorzystaniem energii”.
Z kolei zdaniem Nikolaia Ulricha, członka zarządu FAKT, w przedsięwzięcie ma dostarczyć modelu dla konwersji innych nieużytków na terenie Europy w przyszłości. Między innymi regionów uzależnionych od węgla – tak, by mogły one przejść na zasilanie OZE.
Projekt jest ambitny do tego stopnia, że w niektórych komentarzach w sieci pojawiły się wątpliwości co do jego wiarygodności. Jednak poza Bloombergiem informacja na ten temat pojawiła się również na stronie węgierskiego Ministerstwa Rolnictwa: Kormany.ru. Omówienie projektu znajduje się również na stronie jednego z wykonawców: FAKT AG.
Foto: Shutterstock.