Wiceminister chce „pomóc gospodarce w czasach pandemii”, wyłączając Polskę z handlu emisjami

1485
0
Podziel się:

Wiceminister aktywów państwowych, Janusz Kowalski, od kilku dni nawołuje do wyłączenia unijnego handlu emisjami EU ETS, a jako priorytet wskazuje konieczność przeciwdziałania skutkom koronawirusa. „Czas ideologii właśnie w UE się kończy – czas na gospodarczy realizm” – twierdzi minister. Polemizują z nim m.in. aktywiści Greenpeace, a Ministerstwo Klimatu zapowiada, że w razie „utrzymywania się trudnej sytuacji gospodarczej” rząd zaproponuje Komisji Europejskiej wprowadzenie doraźnych rozwiązań. Resort nie ujawnia jednak szczegółów.

Coraz więcej mówi się o gospodarczych skutkach, do których może doprowadzić sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Wiceminister aktywów państwowych, Janusz Kowalski, wzywa w tym kontekście do wycofania się z europejskiego handlu emisjami gazów cieplarnianych.

Przypomnijmy: Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), cytując stronę Komisji Europejskiej, „jest kluczowym elementem polityki UE na rzecz walki ze zmianą klimatu oraz jej podstawowym narzędziem służącym do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych w sposób opłacalny”. W systemie uczestniczy 31 krajów (państwa UE, a także Islandia, Liechtenstein i Norwegia).

„ETS powinien być zlikwidowany”

„Jak pomóc europejskiej i przede wszystkim polskiej gospodarce w czasach pandemii!? Reforma EU ETS jest konieczna – ceny uprawnień do emisji CO2 wzrastały z 5 do nawet 30 euro. Polska i inne państwa samodzielnie powinny dbać o klimat, a ETS od 01.2021 powinien być zlikwidowany” – napisał minister Kowalski na Twitterze.

O tym, że Polska może zabiegać o zmiany w ETS, mówi także minister klimatu, Michał Kurtyka, choć na razie nie ujawniono szczegółów polskich propozycji. „W przypadku utrzymywania się trudnej sytuacji gospodarczej rząd RP będzie proponował KE wprowadzenie doraźnych rozwiązań mogących wpłynąć na poprawę sytuacji” – podała Polska Agencja prasowa.

W kolejnym poście wyraził się jeszcze bardziej stanowczo, czym zachęcił do polemiki m.in. Greenpeace. „Zapomnijmy o #GreenDeal w wykonaniu UE ? priorytetem jest przeciwdziałanie skutkom społecznym-gospodarczym koronawirusa‼️” – zatweetował minister. Podkreślił przy tym, że, jego zdaniem, poszczególne kraje UE mogą w tym zakresie działać samodzielnie: „Państwa narodowe same potrafią skutecznie zadbać o klimat. Dowód: polski trzydziestoletni wysiłek redukcji CO2” – podkreślił Kowalski.

Dyskusja z Greenpeace

Na propozycje wiceministra aktywów państwowych zareagowało m.in. Greenpeace, które dopytywało, czy chce on wyjścia Polski z systemu ETS. Minister odpowiedział, podkreślając m.in. że chce obniżenia cen energii w Polsce.

„Potwierdzam: Janusz Kowalski chce wyprowadzić Polsce z EU ETS co wzmocni UE. Chce obniżki cen prądu w Polsce dla milionów Polaków. Konkurencyjnej gospodarki w UE. Przeciwdziałania kryzysowi. Czas ideologii właśnie w UE się kończy – czas na gospodarczy realizm” – podkreślił minister Kowalski w jednej z odpowiedzi.

_

Zdjęcie: Shutterstock/surowa

Podziel się: