Udostępnij

WIOŚ: badania, które wykazały obecność metali ciężkich w Pleszowie, są niezgodne z Rozporządzeniem

17.05.2019

Najchętniej rozpocząłbym ten tekst pisząc, że „Inspekcja Ochrony Środowiska to prawdopodobnie najbardziej barejowska polska instytucja. Nie działa w niej nic, ale jej szefostwo stara się udawać, że wszystko funkcjonuje znakomicie.” Nie zrobię tego jednak, bo kiedy napisałem tak ostatnim razem, GIOŚ napisał, że to nieprawda i poprosił o sprostowanie. 

Rozpocznę go więc od tego, że kilka tygodni temu na łamach „Dziennika Polskiego” oraz „Gazety Krakowskiej” został opublikowany artykuł mojej koleżanki Joanny Urbaniec poświęcony metalom ciężkim, które naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego znaleźli na składowiskach w nowohuckim Pleszowie. [Cały tekst znajdziecie TUTAJ] Artykuł wywołał sporo reakcji. W tym między innymi miejscy radni zażądali kontroli w małopolskim WIOŚ.

Ten z kolei podjął zdecydowane działania zmierzające do sprawdzenia i ewentualnego naprawienia sytuacji, i wystosował sprostowanie do tekstu. Sprostowanie ma wdzięczny, bo bardzo bombastyczny tytuł: „Opinia publiczna wprowadzona w błąd. Artykuł Joanny Urbaniec pt. »Ołów, rtęć, kadm. Ścieki z huty obok pól uprawnych. Pełno w nich paskudztwa« zawiera nieprawdziwe informacje”. Zdanie na temat jego zawartości każdy może wyrobić sobie sam. [Całe znajdziecie TUTAJ].

Moją uwagę przykuł jeden bardzo ciekawy fragment, który wydał mi się wart przytoczenia. Otóż małopolski WIOŚ napisał tam coś takiego: „Kwestionując ocenę badań składowanych osadów pod kątem spełniania wymagań Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 16 lipca 2015 r. w sprawie dopuszczania odpadów do składowania na składowiskach (Dz.U. z 2015 r. poz. 1277) naukowcy swoją tezę oparli na metodzie badawczej polegającej na oznaczaniu zawartości tych substancji po uprzednim roztworzeniu osadów w kwasach, ale niewłaściwej do oceny spełnienia wymagań Rozporządzenia. Tym samym ich wyniki nie mogą służyć do oceny wpływu składowanych odpadów na środowisko.”

Co – przynajmniej ja – z polskiego urzędowego na polski potoczny tłumaczę sobie mniej więcej tak: „Może i coś znaleźli, ale da się to zignorować, bo badania są niezgodne z rozporządzeniem.” Jeżeli tłumaczenie jest błędne, będę wdzięczny za sprostowanie.

A jak wiadomo grunt w tym, żeby zgadzało się na papierze. Dlatego też energię, którą – zakładam, że tak byłoby w kraju, gdzie wszystko mniej więcej działa – po takich artykułach [materiał na ten temat pojawił się też w RMF MAXXX i RMF24] należałoby poświęcić na gruntowne sprawdzenie i wyjaśnienie sytuacji, poświęca się na szukanie przepisu, który pozwoli uznać, że wyniki badań można zignorować i działać jak dotąd.

Jest w końcu Rozporządzenie.

***

A korzystając z okazji wspomnę jeszcze o jednej ciekawej sprawie związanej z ochroną środowiska. Oto w Skawinie miejscy radni oraz burmistrz zrobili mieszkańcom brzydki prezent, o którym bardzo ciekawie opowiedział na swojej facebookowej stronie Skawiński Alarm Smogowy.

Ciekawostką jest jednak nie to, że politycy zrobili ludzi w tak zwaną trąbę. To jest raczej typowe i mało kogo zaskakuje.

Ciekawostką jest pismo, w którym firma Valeo ustosunkowała się do internetowego postu. I to podwójną.

Pierwszą ciekawostką jest to – rzecz raczej nietypowa – że odpowiedź na facebookowy post mieszkańców zamieszczono na oficjalnej stronie Urzędu Miasta i Gminy Skawina. A także na jej oficjalnym facebookowym profilu. Co dziwi, bo postów mieszkańców narzekających na przemysłowych smród, który czuć w mieście, się tam raczej nie zamieszcza.

Drugą treść samego pisma, na co moją uwagę zwrócił Marcin Kozielski z Radia ESKA.

Otóż można w nim przeczytać jednocześnie, że:

„Informacja o emitowaniu przez zakład Valeo do atmosfery substancji szkodliwych oraz uciążliwych jest nieprawdziwa” i „Valeo intensywnie pracuje nad znalezieniem i zastosowaniem możliwie najskuteczniejszej metody niwelacji uciążliwości zapachowej pochodzącej z zakładu, co dla firmy stanowi niezwykle istotny i priorytetowy temat.”

Musze powiedzieć, że zupełnie nie rozumiem, jak to jest, że zakład jednocześnie nie jest uciążliwy i jako temat istotny oraz priorytetowy traktuje zmniejszenie uciążliwości, które z niego pochodzą.

Może jednak ktoś inny to rozumie i pokusi się o wyjaśnienie?

***

Fot. Joanna Urbaniec/Gazeta Krakowska.

Czytajcie więcej o tym, co wykazują badania gleb, na których uprawia się warzywa

Autor

Tomasz Borejza

Dziennikarz naukowy. Członek European Federation For Science Journalism. Publikował w Tygodniku Przegląd, Przekroju, Onet.pl, Coolturze, a także w gazetach lokalnych i branżowych. Bloguje na Krowoderska.pl.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.