Udostępnij

Zależy ci na klimacie? Zagłosuj w eurowyborach

23.05.2019

Europejskie wybory będą kluczowymi w kontekście walki ze zmianami klimatu. Unijna polityka wobec globalnego ocieplenia na pewno stanie po nich o wiele bardziej radykalna niż dotychczas. Będzie musiał się do tego dostosować również Polski rząd. Mówi o tym Izabela Zygmunt, kiedyś pracująca w administracji UE, dziś działaczka organizacji Bankwatch i Polskiej Zielonej Sieci.

Niektórzy mówią, że Unia zajmuje się jedynie prostowaniem bananów i biurokracją. Czy parlamentarzystom zostaje jeszcze czas na klimat?

Parlament to przede wszystkim jeden z dwóch organów Unii Europejskiej, które podejmują decyzje legislacyjne. Komisja Europejska wychodzi z propozycjami, które później są uchwalane wspólnie przez parlament i Radę Europejską złożoną z przedstawicieli rządów poszczególnych państw. Parlament ma więc bardzo dużą moc decyzyjną. Parlamentarzyści, których wybierzemy w tym tygodniu, będą mieć już w pierwszych miesiącach swojej kadencji kilka ważnych decyzji w sprawie klimatu. Po pierwsze trwają negocjacje przyszłego budżetu na lata 2021-2027. Jego kształt zostanie uchwalony przez nowy parlament i Radę Europejską. W zeszłym roku Komisja zaproponowała, by jedna czwarta budżetu poszła na cele związane z ochroną klimatu. Będą to środki przeznaczone na przykład na gospodarkę niskoemisyjną. Parlament obecnej kadencji wyraził życzenie, by ten udział został zwiększony do 30 procent. Negocjacje są dość zaawansowane, ale ze względu na wybory zostały zawieszone.

Czy będzie wola utrzymania celu 30 procent w nowym parlamencie?

Trudno przewidywać, jaki będzie dokładnie kształt parlamentu. Status największych frakcji mogą jednak utrzymać ugrupowania ludowców i socjalistów. W przeszłości nie były one radykalnie proklimatyczne. Widać jednak, że coś się zmienia. Brałam udział w dwóch debatach przedwyborczych. Niektórzy kandydaci do europarlamentu mówili w trakcie nich językiem, który jeszcze jakiś czas temu charakteryzował jedynie aktywistów klimatycznych. Byłam zdumiona. Politycy z trudem, ale starają się nadążać za wyborcami, wśród których świadomość zmian klimatycznych rośnie. Zatem nawet jeśli nie będzie znaczącej przebudowy składu Parlamentu, to obecnie zasiadające tam partie mogą mocno zmienić swoje podejście.

Ale budżet to nie wszystko.

Zaraz później rozpoczną się prace nad długoterminową strategią klimatyczno-energetyczną Unii. UE ma cele wyznaczone na 2030 rok. Państwa robią już jednak przymiarki wobec roku 2050. To termin, który został wyznaczony przez Międzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu ONZ na osiągnięcie zerowych emisji netto w skali świata. Netto – czyli nawet, jeśli coś emitujemy, to musimy tę emisję zrównoważyć. UE jest pod ogromną presją, by strategia była zgodna z tym, co mówi ONZ. Podczas ostatniego posiedzenia Rady Europejskiej osiem państw napisało do pozostałych list, domagając się poparcia dla propozycji osiągnięcia zerowych emisji w ciągu trzech następnych dekad. Zobaczymy, jak będą wyglądały negocjacje, ale Parlament Europejski będzie odgrywał w tym procesie znaczącą rolę.

Ze strategii, która zostanie przyjęta, chyba nie będzie można się wypisać. Cokolwiek by się nie stało, dostaniemy dokument idący o wiele dalej niż to, co prezentuje teraz polski rząd.

To, co przedstawia teraz polski rząd już teraz odstaje mocno od unijnych standardów. W zeszłym roku przyjęto nowy pakiet przepisów unijnych dotyczących klimatu. W związku z tym władze wszystkich państw, w tym Polski, pracują nad dziesięcioletnimi planami w dziedzinie energii i klimatu. Przypomnijmy, że do 2030 roku muszą one spaść o 40 procent, udział odnawialnych źródeł emisji powinien wzrosnąć do 32 procent, a efektywność energetyczna gospodarki o 32,5 procenta. Poza tym parlament uchwalił nowe ramy prawne dla rynku energii. Dzięki niej zwykli obywatele przestają być biernymi konsumentami, a stają się uczestnikami rynku. Mogą na przykład korzystać z dynamicznych taryf, zmniejszać swoje zużycie prądu, gdy jest go mniej w sieci. Mają też prawo do sprzedawania energii po jej wytworzeniu.

Jeśli założę sobie panele fotowoltaiczne, to będę mógł sprzedawać z nich energię sąsiadom?

W Polsce na razie czekamy na przepisy tego dotyczące, ale o to chodzi.

A czy Polska nie będzie mogła jakoś uniknąć wdrażania unijnych regulacji, na przykład jeśli będą one według naszych polityków zbyt radykalne?

Bardzo możliwe, że już niedługo będziemy musieli zapłacić karę za niedotrzymanie unijnych celów dotyczących OZE. W przypadku naszego kraju ich udział w miksie energetycznym w 2020 roku powinien wynosić 15 procent. Na razie udział ten zamiast rosnąć, spada. A zatem kary będą, ale nie to powinno najmocniej motywować rządzących do odejścia od paliw kopalnych. Ich używanie stało się bardzo dużym obciążeniem dla gospodarki, przez to do góry idą ceny energii. Gdybyśmy mieli bardziej ekologiczny system energetyczny, mniej płacilibyśmy za emisje dwutlenku węgla. Nawet niektórzy politycy, którzy byli bardzo przywiązani do węgla, zaczynają to zauważać.

Czy było to widać podczas debaty kandydatów do PE, którą zorganizowali państwo jako Polska Zielona Sieć? W programach partii na razie nie widać postępu, ale wyczuwam, że na poziomie deklaracji poszczególnych polityków można go zauważyć.

Niektórzy na pewno zasługują na plusa za aktywność. Wśród tych, którzy wzięli udział w naszej dyskusji panowała jednomyślność co do powagi zmian klimatycznych. Twierdzili, że rzeczywiście wymagają one szybkiego działania. Tego nikt nie negował. Różnice widać było w pomysłach na transformacji energetycznej. Jedni chcieliby pójść szybciej, inni są bardziej zachowawczy.

Będzie większa presja ze strony wyborców i większe zainteresowanie ze strony polityków, czy klimat po wyborach do PE pójdzie w odstawkę, bo przecież są ważniejsze sprawy?

Mogę odpowiedzieć odnosząc się do jednego z wystąpień z naszej debaty. Poseł Gryglas z PiS-u stwierdził, że potrzebujemy jak najwięcej unijnych pieniędzy na transformację energetyczną, że mamy pewne zapóźnienia. Dopytałam jednak, czy zagłosowałby za zwiększeniem części unijnego budżetu na klimat do 30 procent. Wtedy zaczęło się lawirowanie. Poseł zwrócił uwagę na to, że są też inne, bardzo ważne cele polityki spójności. Przypuszczam, że chodzi na przykład o budowę dróg i inne inwestycje w infrastrukturę. Obawiam się więc, że w deklaracjach będzie widać postęp, ale w praktyce wielu polityków będzie się starać, by jak najwięcej spraw zostało po staremu.

A Rada? Będzie wśród niej wola pójścia do przodu, czy państwa mogą okazać się spowalniaczem zmian?

To sam początek negocjacji budżetowych. Jak zawsze będą polegały na targowaniu się na zasadzie „coś za coś”. Kraje, dla których transformacja będzie trudniejsza, będą chciały uzyskać ustępstwa w innych dziedzinach lub dodatkową pomoc na dojście do zeroemisyjności. Możemy jednak się spodziewać, że dekarbonizacja będzie szła bardzo daleko. Mniej ambitne scenariusze mówią o 95 procentach redukcji emisji, a presja społeczna na podnoszenie ambicji cały czas rośnie. Kierunek jest więc jasny.

 

Zdjęcie: protest klimatyczny przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Źródło: Alexander Mihailidis / Shutterstock

Autor

Marcel Wandas

Dziennikarz, autor między innymi Onetu, Holistic News i Weekend.Gazeta.pl. W przeszłości reporter radiowy związany między innymi z Radiem Kraków, Radiem Eska i Radiem Plus. Fan muzyki, bywalec festiwali, wielbiciel krakowskiej Nowej Huty, hejter krakowskiego smogu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.