100 konkretów Koalicji Obywatelskiej, rozwiązania programowe „Trzeciej Drogi” oraz „Zielony Ład” przygotowany przez Lewicę. W dzień ogłoszenia wyników wyborów parlamentarnych przypominamy, jakie rozwiązania dotyczące ochrony środowiska zapisały partie w programach wyborczych.
- Nawet 100 proc. dofinansowania na wymianę kopciuchów – zapowiada Polskie Stronnictwo Ludowe w swoim programie wyborczym.
- To samo obiecuje Lewica, przypominając, że „najtańsza i najczystsza energia to ta, której nie trzeba wytworzyć”. Do puli zielonych obietnic dorzuca też kilka nowych parków narodowych.
- Z kolei Koalicja Obywatelska w 100 konkretach na 100 pierwszych dniach o jakości powietrza nie wspomniała choćby słowem. Zapowiada za to możliwość zaskarżania Planów Urządzania Lasu – dokumentu, który do tej pory był nie do ruszenia na drodze sądowej.
- Polska 2050 obiecuje 50 proc. energii z OZE do 2030 r. oraz cofnięcie ustawy antywiatrakowej.
Wszystko wskazuje na to, że po niedzielnych wyborach parlamentarnych (15.10.2023) partie będące przez ostatnie lat w opozycji uzyskają większość sejmową i stworzą koalicyjny rząd. SmogLab wraca do ich obietnic wyborczych, aby przypomnieć, czego możemy oczekiwać po nowej większości sejmowej.
100 konkretów KO. Jakie środowiskowe?
Koalicja Obywatelska przygotowała szczegółowy plan i to na pierwszych 100 dni rządzenia. W nim m.in. moratorium na wycinki w najcenniejszych przyrodniczo obszarach polskich lasów, czyli coś, co regularnie było elementem sporów między władzą ubiegłej kadencji Sejmu, a obywatelami. Do tego KO zapowiedziała wstrzymanie niekontrolowanego wywozu nieprzetworzonego drewna z polski i zwiększenie społecznego nadzoru nad lasami.
Co ważne – Planu Urządzania Lasu (PUL-e) mają być zaskarżalne w sądach. Do tej pory takiej możliwości nie było. W spisie „100 konkretów” znajdziemy też „rozliczenie partyjnych namiestników PiS za prowadzoną przez ostatnie 8 lat rabunkową gospodarkę leśną” oraz system stałego monitoringu polskich rzek. Szczególną opieką ma być objęta poturbowana Odra.
KO zapowiedziała też „koniec nielegalnego importu śmieci do Polski” przez zwiększenie uprawnień „stosownym organom”. Specjalną opieką mają zostać objęte drzewa w miastach, a dbać ma o nie nowa instytucja „miejskiego ogrodnika”. Dzięki niemu mają powstawać też kolejne użytki ekologiczne.
Stworzymy program odtwarzania torfowisk i mokradeł, który będzie w pełni uwzględniał interesy polskich rolników, by chronić środowisko. Szacuje się, że odwodnione przez człowieka torfowiska emitują w Polsce więcej gazów cieplarnianych niż elektrownia w Bełchatowie.
Wycinek ze 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów autorstwa Koalicji Obywatelskiej
W 100 konkretach nie znalazły się za to żadne kwestie związane z ochroną powietrza.
Trzecia Droga z trzema programami
W przypadku „Trzeciej Drogi”, czyli koalicji partii Polska 2050 Szymona Hołowni z Polskim Stronnictwem Ludowym można mówić aż o… trzech programach wyborczych. Każda z partii posiada bowiem swój własny program, a oprócz nich zawarto specjalne porozumienie, które nazwano „listą wspólnych spraw”.
Zacznijmy od „zielonego” programu partii Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Ochrona klimatu i zatrzymanie niebezpiecznych zmian w środowisku naturalnym to nasze zobowiązanie wobec przyszłych pokoleń. Nie ma już czasu na rozważanie propozycji związanych z zatrzymaniem katastrofy klimatycznej. Działać trzeba jak najszybciej – czytamy we wstępie do rozdziału poświęconemu środowisku. Wśród obietnic wyborczych znajdziemy:
- Systematyczne odchodzenie od węgla – 50 proc. OZE w miksie energetycznym do 2030 r.
- Obniżenie stawek VAT do 8 proc. na montaż OZE.
- Odejście od dwukrotnej zmiany czasu w roku i pozostawienie czasu letniego.
- Zatrzymanie importu śmieci do Polski.
- Wprowadzenie systemu kaucyjnego i butelkomatów w każdym supermarkecie na wzór rozwiązań niemieckich czy skandynawskich.
- Zakaz stosowania jednorazowych opakowań w sklepach.
- Cofnięcie „ustawy antywiatrakowej”.
- Wsparcie dla energetyki rozproszonej.
- Rozwój biogazowni.
- Budowa zbiorników retencyjnych i elektrowni wodnych.
PSL chce także obniżenia stawki VAT na energię elektryczną z 23 proc. do 8 proc., rozwoju sieci przesyłowych i dystrybucyjnych. – Na zielonej energii będą bogacić się ludzie, a nie wielkie spółki państwowe” – zapowiadają ludowcy.
W programie wyborczym PSL znalazł się jasny zapis dotyczący walki ze smogiem. – Jeśli chcemy z nim wygrać, musimy zakazać instalacji pieców i kotłów, które nie spełniają standardów bezpieczeństwa. Dofinansowanie pieców powinno wynosić do 75 proc. kosztów, a po spełnieniu kryterium dochodowego 100 proc. kosztów. To inwestycja w zdrowie Polaków, która się zwróci – przekonują autorzy programu PSL.
Polska 2050: chcemy być liderem zielonych rozwiązań
Polska 2050 Szymona Hołowni podczas kampanii przekonywała, że chce wyznaczać kierunek środowiskowej zmiany. – W Polsce 2050 Szymona Hołowni chcemy być najbardziej zieloną partią w Polsce. To nasze marzenie, to najważniejsze wyzwanie, jakie stoi przed naszym krajem – przekonują politycy we wstępie do rozwiązań programowych partii. A co znalazło się w konkretach?
- Podwojenie powierzchni parków narodowych do 2030 r.
- Kontrola społeczna nad lasami i wprowadzenie możliwości skarżenia Planów Urządzania Lasu.
- Ochrona 20 proc. najcenniejszych polskich lasów przez zakaz wycinek i ograniczenie masowego eksportu polskiego drewna.
- Polska bez węgla do 2040 r. oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r.
- Korzystniejsze zasady dla prosumentów produkujących energię z fotowoltaiki.
- Całość wpływów z systemu handlu emisjami (ETS) na zieloną transformację.
- Powołanie Rzecznika Ochrony Zwierząt.
- Zakaz produkcji naturalnych futer.
- Ograniczenie bezdomności psów i kotów.
- Wprowadzenie systemu kaucyjnego na wszystkie plastikowe i szklane opakowania.
Renaturalizacja polskich rzek i nowoczesny system monitorowania ich jakości to także część programu Polski 2050. Podobnie jak KO – partia Szymona Hołowni ujęła w swoich obietnicach ochronę bagien i mokradeł. Jest też sporo o powstrzymaniu nielegalnych zrzutów ścieków przez wzmocnienie uprawnień inspektorów ochrony środowiska i zwiększenie kar. Nadzór nad rzekami ma ponadto trafić z rąk ministerstwa infrastruktury do ministerstwa środowiska.
Sprawimy, że 10 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy trafi do polskich rodzin. Te środki zostaną przeznaczone na wymianę kopciuchów i pomoc w opłaceniu rachunków za prąd najbardziej potrzebującym.
Fragment progamu wyborczego Polski 2050
12 gwarancji Trzeciej Drogi
Tak wyglądają programy obu partii, które wystartowały jednak w ramach komitetu koalicyjnego. Na potrzeby startu przygotowały one „12 gwarancji” – czyli obietnic, co do których wspólnie się zgadzają. Wśród nich także te dotyczące „zielonej Polski”.
Właściciele domów, rolnicy i przedsiębiorcy będą mogli produkować tanią zieloną energię i na niej zarabiać – przekonują. Do tego „Trzecia Droga” chce zezwolić na kupno prądu z paneli bezpośrednio od prywatnych właścicieli i obiecuje, że będzie to „proste jak zakupy przez internet”. Centroprawicowy komitet obiecał także ograniczenie eksportu nieprzetworzonego drewna poza kraje Unii Europejskiej.
– Wyeliminujemy bezsensowne zręby, a najcenniejsze 20 proc. polskich lasów obejmiemy całkowitym zakazem wycinek. Będziemy dążyć do zwiększenia powierzchni parków narodowych i rezerwatów przyrody, aby jeszcze lepiej chronić unikalne gatunki flory i fauny w Polsce – obiecują Hołownia z Kosiniakiem-Kamyszem. Wcześniej – w marcu 2023 r. zapewniali też o wsparciu dla samorządów w rozwoju zielonych technologii.
„Zielony Ład” Lewicy
– Zamiast uzależniać się od surowców z Rosji i innych dyktatur, postawimy na rozwój energetyki opartej na źródłach odnawialnych i energii jądrowej. Odejście od paliw kopalnych jest koniecznością cywilizacyjną – czytamy we wstępnie dotyczącym odporności energetycznej.
Lewica obiecuje, że do 2035 r. „większość energii elektrycznej w gospodarce będzie pochodziła z OZE”. Jak? Przedstawiciele lewicy chcą odblokować przepisy odległościowe dot. wiatraków, rozwijać magazyny energii oraz biogazownie i biometanownie. Zeroemisyjny miks energetyczny ma być stabilizowany atomem.
Komitet pod przywództwem Włodzimierza Czarzastego, Adriana Zandberga, Magdaleny Biejat i Roberta Biedronia stawia na efektywność energetyczną. – Najtańsza i najczystsza energia to ta, której nie trzeba wytworzyć – przekonują. Obiecują, że będą wdrażać systemowe rozwiązania prowadzące do oszczędności energii. – Sektor publiczny da dobry przykład przez wdrożenie termomodernizacji budynków użyteczności publicznej oraz realizację programu modernizacji systemu oświetlenia ulicznego z wykorzystaniem inteligentnych technologii – czytamy w programie.
Lewica w swoim programie gwarantuje też modernizację sieci przesyłowej i dystrybucyjnej. Do tego obniżenie rachunków za prąd i ogrzewanie. – Wprowadzimy powszechne finansowanie programu termomodernizacji i wymiany źródeł ciepła w budynkach. Zmniejszymy ilość biurokracji potrzebnej do uzyskania wsparcia publicznego w tym zakresie – zapewniają przedstawiciele lewicy. Do tego w każdej gminie ma być dostępny doradca energetyczny.
Lewica: cztery razy więcej parków narodowych
Łatwiejsze ma być zakładanie spółdzielni energetycznych. System ETS lewica chce przekształcać w kierunku systemu „bardziej odpornego na spekulacje”. – Do tego czasu zagwarantujemy, że każda złotówka z ETS zostanie przeznaczona na zmniejszenie śladu węglowego i środowiskowego w Polsce – podkreślają.
Na lodzie nie zostaną górnicy. Partia chce „kierować wsparcie do regionów najsilniej zależnych od paliw kopalnych, umożliwiając utrzymanie zatrudnienia i standardu życia”. Tak samo, jak inne partie będące do tej pory w opozycji Lewica zapowiada wprowadzenie systemu kaucyjnego oraz zwiększenie w tym procesie odpowiedzialności producentów opakowań. Do 2030 r.
Aż 4 proc. (względem obecnego 1 procenta) terenu kraju ma stać się parkami narodowymi. Tu padają bardzo konkretne obietnice. – Do 2030 r., utworzymy nowe parki narodowe. Turnicki Park Narodowy, Jurajski Park Narodowy, Mazurski Park Narodowy, Stobrawski Park Narodowy, Park Narodowy Dolina Dolnej Odry, Park Narodowy Środkowej Odry, Park Narodowy Puszczy Pilickiej, Park Narodowy Dolina Środkowej Wisły – zapewnia Lewica. Pod szczególnym nadzorem mają znaleźć się polskie rzeki oraz zanieczyszczenia, które do nich trafiają. Lewicowa koalicja zapowiada wprowadzenie ustawy antyodorowej oraz koniec betonozy – przez utworzenie Funduszu Kruszenia Betonu (3 mld złotych). W dokumencie znalazły się także obietnice związane z dobrostanem zwierząt.
Co ze smogiem? – Będziemy pokrywać do 100% kosztów wymiany kotłów dla gospodarstw domowych z niskimi dochodami. Wprowadzimy obowiązek powszechnego alarmowania o zanieczyszczeniu powietrza przy przekroczeniu norm stosowanych w państwach Unii Europejskiej. Przeprowadzimy program inwestycyjny ocieplania domów i oszczędzania energii dla docelowo 1,5 mln budynków, współfinansowany ze środków Unii Europejskiej – czytamy w programie Lewicy.
Wspólne zobowiązania złożone przed wyborami
W trakcie trwającej kampanii wyborczej przedstawiciele partii demokratycznych zobowiązali się wspólnej realizacji kilku obietnic.
I tak – Nowa Lewica podpisała się pod manifestem klimatycznym, przygotowanym przez środowisko obywatelskie. Z kolei Otwarte Klatki zapytały wszystkie partie polityczne o 5 konkretów związanych z ochroną zwierząt. Pytania dotyczyły kolejno: zakazu hodowli zwierząt na futra; odejścia od hodowli zwierząt w klatkach; zakazu ras szybkorosnących w hodowli kurczaków na mięso; powołania Rzecznika Ochrony Zwierząt oraz wprowadzenia regulacji ograniczających koncentrację ferm przemysłowych.
Na „tak” odpowiedziało większość partii: Nowa Lewica, Lewica Razem, Zieloni, Inicjatywa Polska, Polska 2050, Nowoczesna i Platforma Obywatelska. Na pytania nie odpowiedział PSL. Pod koniec sierpnia 2022 r., po katastrofie na Odrze, większość partii podpisała także „pakt dla wody”. To pięć punktów mających chronić polskie rzeki. Podpisali się Zieloni, PO, Nowoczesna i Inicjatywa Polska.
Na finiszu kampanii przedstawicielki wszystkich partii demokratycznych zadeklarowały, że ich komitety będą powoływać nowe parki narodowe. Z kolei na kilkanaście dni przed wyborami polskie ruchy miejskie zaprezentowały dokument pt. Miejska Agenda Parlamentarna. To 100 rozwiązań dla polskich miast, które można rozwiązać wyłącznie w Sejmie. Dokument odbierali przedstawiciele Trzeciej Drogi, Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.
–
Zdjęcie: Adam Kuryło/Shutterstock