Ostatnie dekady to ogromny spadek liczebności płazów w Polsce. Naukowcy mówią o zjawisku globalnego wymierania tych stworzeń. Wiosenne temperatury budzą do życia świat roślin i zwierząt. Wśród tych drugich szczególnie widoczne są ich migracje, a oznaką tego są setki rozjechanych ropuch na polskich drogach. Co możesz zrobić, aby chronić płazy?
Na początek przypomnijmy, że wszystkie gatunki herpetofauny, czyli płazów i gadów, są w Polsce pod ochroną prawną. Płazy w cyklu swojego życia potrzebują środowiska lądowego, w którym zazwyczaj żyją oraz wodnego, gdzie zazwyczaj się rozmnażają. To właśnie migracje w celu rozrodu widzimy w okresie wiosennym.
Mówiąc o ich ochronie, jak zwykle najlepsze są rozwiązania systemowe. Najważniejsze z nich to tworzenie przepustów pod drogami, gdzie zidentyfikowano ścieżki migracji płazów. To oczywiście proces długotrwały, kosztowny i wymagający minimum wysiłku ze strony inwestorów i to już na etapie projektowania, a nawet wcześniej. W praktyce, o ile nie upomni się o to lokalne koło przyrodnicze lub inna organizacja pozarządowa – bywa z tym ciężko. A drogi to dla płazów wielkie niebezpieczeństwo. Na krótkim odcinku w ciągu miesiąca może zginąć kilkadziesiąt tysięcy płazów.
Zatem co może zrobić każde z nas, aby w trakcie wiosennych wędrówek do zbiorników wodnych ropuchy i inne zwierzęta nie ginęły pod kołami samochodów? Zebraliśmy kilka wskazówek, bazując na wiedzy ekspertów.
5 konkretnych porad
Zidentyfikowałeś trasę migracji? Zgłoś to do lokalnego urzędu miasta, gminy, odpowiedzialnej za zieleń jednostki samorządowej lub do organów ochrony przyrody. Wystarczy jeden mail. Wskaż dokładnie na mapie skąd i w którym kierunku migrują płazy oraz gdzie zaobserwowałeś najwięcej zabitych zwierząt. Zaproponuj, aby we wskazanej lokalizacji urząd lub jednostka zamontowały płotki herpetologiczne. To sztuczna bariera na trasie wędrówki płazów, która zapobiega ich rozjechaniu.
Wzdłuż płotków znajdują się wkopane w ziemię pułapki, które należy opróżniać dwa razy dziennie. Płazy przenoszone są wtedy w bezpieczne miejsce, zazwyczaj na drugą stronę drogi. Pamiętaj, aby sprawdzać całą długość zapory, a nie tylko pułapki. Urząd musi odpowiedzieć na Twoje pismo w ciągu 14 dni. Warto przypomnieć się telefonem, szczególnie jeżeli sprawa jest pilna.
Noga z gazu! Płazy migrują szczególnie intensywnie po zmroku, aż do świtu. Wieczorami, po zachodzie słońca staraj się prowadzić ostrożnie. Zwłaszcza jeśli na drodze zauważyłeś rozjechane stworzenia. Przestrzegaj limitów prędkości nie tylko dla własnego bezpieczeństwa, ale także ze względu na bezbronne ropuchy. Nie ignoruj znaków „uwaga płazy” – one nie stoją bez powodu. Omijaj zwierzęta, a najlepiej zatrzymaj samochód w bezpiecznym miejscu i przenieś je.
Stwórz staw we własnym ogródku. Jeżeli tylko masz taką możliwość. Być może ropuchy z sąsiedztwa wybiorą właśnie Twój ogródek jako miejsce rozrodu, a to pozwoli im skrócić wędrówkę i potencjalnie ochroni je przed rozjechaniem.
Chroń małe zbiorniki wodne i rzeki przed degradacją. Nie zasypuj gruzem, śmieciami ani odpadami organicznymi czy ziemią niewielkich zbiorników wodnych i terenów podmokłych. Nie odwadniaj ich – to żabie królestwo oraz ich ostoja. Naturalne rzeki i cieki wodne są równie ważne.
Zaangażuj się w działania. Możesz to robić bezpośrednio poprzez wsparcie akcji ochrony płazów. Inny sposób to ubieganie się o specjalne rozwiązania już na etapie projektu danej inwestycji w Twojej okolicy. Czasem niewielkim wysiłkiem można przekonać lokalnych działaczy i polityków do wdrożenia dobrych praktyk. Korzystaj z tego! Pośrednio możesz włączyć się za pomocą wsparcia finansowego wybranej organizacji.
Co więcej?
Wspomniane płotki herpetologiczne to znakomita okazja, aby stworzyć grupę wolontariuszy, którzy pomogą pracownikom odpowiednich jednostek w opróżnianiu pułapek. Może to być także dobry materiał na zajęcia terenowe dla uczniów szkół podstawowych i średnich. Warto w tej sprawie skontaktować się wcześniej z regionalną dyrekcją ochrony środowiska, ponieważ płazy są zwierzętami chronionymi.
O pomoc można poprosić także dyrekcję parków krajobrazowych, miejscowe nadleśnictwo czy organizację ekologiczną. Pamiętaj, aby płazy przenosić w bezpieczne miejsce przy użyciu rękawiczek ochronnych. Zwierzęta te są zmiennocieplne, więc goła ręka człowieka może być dla nich szokiem.
Mówiąc o działaniach systemowych trzeba wskazać konieczność rekultywacji i odtwarzania siedlisk. Dbajmy też o edukację oraz odpowiednie egzekwowanie prawa. Idealnym rozwiązaniem jest czasowe zamknięcie danego odcinka drogi na okres wiosennej wędrówki, o ile to oczywiście możliwe. Również czasowo można wprowadzić ograniczenia prędkości. Podczas inwestycji, szczególnie drogowych, należy upominać się o nadzór herpetologiczny.
Dlaczego warto chronić płazy?
Chociażby dlatego, że są one ważnym czynnikiem utrzymującym równowagę biologiczną w środowisku. Płazy giną głównie przez działalność człowieka. Dlatego to na nas spoczywa odpowiedzialność za ich ochronę. Mowa tu o osuszaniu terenów podmokłych, regulacji rzek dla rolnictwa czy o rozwoju budownictwa. Oczywiście wielką rolę odgrywa rozbudowa dróg, gdzie płazy giną masowo. Są też czynniki takie jak choroby zakaźne, czy eksploatacja płazów w celach konsumpcyjnych (szczególnie w ubiegłym wieku). Był to eksport np. żab zielonych, we Francji nazywanych jadalnymi. Siedliska są rozjeżdżane również w lasach i na polach przez quady, motory crossowe i inne pojazdy terenowe.
Według danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) aż 40% z ośmiu tysięcy gatunków płazów jest zagrożonych wyginięciem. Szacuje się, że dane te są i tak zaniżone ze względu na brak danych. Około 170 gatunków wymarło w ostatnich dekadach.
Eksperci z portalu Nauka dla Przyrody podają równie alarmujące dane. W grądach Puszczy Niepołomickiej biomasa (a także liczebność) płazów bytujących w ściółce leśnej spadła przynajmniej trzykrotnie, z 11,5 kg/ha w latach 1967/68 do 3,9 kg/ha pięćdziesiąt lat później – czytamy w publikacji. Ta obserwacja świadczy o zaniku płazów i konsekwencjach tego zjawiska dla ekosystemów polskiej przyrody. Płazy są sprzymierzeńcami rolników. Zjadają duże ilości owadów, w tym także szkodniki roślinne i ich larwy. Są zwierzętami pożytecznymi, zjadają wyłącznie drobne zwierzęta, nie zjadają roślin.
Źródła:
– Towarzystwo Na Rzecz Ochrony Przyrody
– Nauka dla Przyrody
– Ochrona dziko żyjących zwierząt w projektowaniu inwestycji drogowych. Problemy i dobre praktyki
–
Zdjęcie: ClarkWarren1991/Shutterstock