Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał, jak bardzo pogoda w sierpniu odbiega od norm wieloletnich, jeśli chodzi o warunki temperaturowe. Do dnia 17 sierpnia średnia temperatura powietrza była o 4,3 st. Celsjusza wyższa niż średnia z lat 1991-2020. W niektórych miejscowościach odchylenie przekracza 7 stopni. Choć sierpniowa fala upałów za nami, to co jest anomalią może stać się nową normą.
W minionym właśnie miesiącu przez kilka dni duża część kraju zmagała się z temperaturami przekraczającymi 30 st. Celsjusza. Jak podawał wówczas Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, sierpień możemy uznać za „ekstremalnie ciepły termicznie” i sierpniowa fala upałów nie była dotychczas zjawiskiem częstym, w kolejnych latach może się to zmienić. Porównując średnią temperatur w dniach 1-17 sierpnia ze średnią z lat 1991-2020, możemy mówić o odchyleniu rzędu 4,3 st. Celsjusza.
Na większości terytorium kraju było średnio cieplej od 3 do 7 st. Celsjusza. Są jednak i wyjątki: w Zielonej Górze w porównywanym okresie sierpnia odchylenie od średniej wieloletniej wyniosło 7,5 st. Celsjusza. Najmniejszą anomalię (1,1 stopnia) zanotowano w Rzeszowie.
Czytaj także: Upały na Wyspach nie byłyby tak silne bez zmiany klimatu. Szanse na 40°C wzrosły 10 razy
Ostatnie upały nietypowe dla tej części sierpnia
IMGW-PIB zwrócił uwagę także na odstępstwo upałów od warunków typowych dla drugiej dekady sierpnia. Dotyczyło to dnia 19 sierpnia, na który prognozowano temperatury maksymalne do nawet 35 st. Celsjusza.
Czytaj także: Jezioro Aralskie prawie nie istnieje – zmiany klimatu zrobią resztę
_
Zdjęcie: Chayathorn Lertpanyaroj / Shutterstock.com