Holenderska partia Zielona Lewica (nider. GroenLinks) szła do lokalnych wyborów w Amsterdamie z obietnicą znacznego ograniczenia miejsc postojowych dla samochodów. Dziś ich program wyborczy jest wcielany w życie, a politycy zostali wybrani na kolejną kadencję.
Kadencja rady miasta Amsterdam trwa 4 lata. Ta z 2018 r. skończyła się w roku ubiegłym i właśnie trwa kolejna. W obu Zielona Lewica tworzy rządzącą większość. Z kolei kadencja burmistrza, lub burmistrzyni – jak w przypadku stolicy Holandii, trwa 6 lat. Pierwszy raz w historii, czyli od 1343 r., na czele miasta stanęła kobieta – Femke Halsema.
W 2018 r. jej partia szła do wyborów samorządowych w Amsterdamie z ambitnym programem. W czternastopunktowym planie działań znalazły się m.in. te dotyczące zrównoważonego miasta, partycypacji, edukacji, równości społecznej czy priorytetu dla pieszych i rowerzystów. Realizacja tego ostatniego wiąże się z likwidacją tytułowych 10 tys. miejsc postojowych. – To liczba minimalna i zrobimy to w cztery lata – zaznaczali politycy.
Jaka była diagnoza „zielonych”?
- Po Amsterdamie każdego dnia podróżuje 350 tys. osób i nie mniej niż 17 milionów turystów rocznie. Przez to miasto powoli się korkuje.
- Amsterdam znacznie przekracza normy jakości powietrza ze względu na ruch samochodowy. Oddychanie takim powietrzem jest porównywalne z wypaleniem sześciu papierosów dziennie.
- Piesi i rowerzyści mają za mało miejsca.
- W centrum miasta 70 proc. przestrzeni publicznej jest zajęte przez samochody.
- To, jak zaprojektujesz miasto, ma znaczenie dla codziennych wyborów – czy poruszasz się pieszo, rowerem lub transportem publicznym.
- Chcemy zdrowego miasta. Miasta, w którym ludzie są najważniejsi, gdzie wszyscy – młodzi i starsi, mieszkaniec, przyjezdny i przedsiębiorca – może się swobodnie i bezpiecznie poruszać.
- Piesi i rowerzyści są rozwiązaniem dla ruchliwego miasta. Zajmują mało miejsca i generują zdrowy ruch – bez emisji i uciążliwości dla innych.
Rowery, tempo 30, integracja z sąsiednimi gminami
Taka była ich wizja miasta dotycząca priorytetu dla pieszych i rowerzystów. Poparło ją tyle osób, że w 45 osobowej radzie otrzymali 10 miejsc. Najwięcej ze wszystkich partii i o cztery więcej niż w poprzednich wyborach.
Aby zrealizować wspomniane wcześniej zapowiedzi przedstawiono szereg działań niezbędnych do podjęcia. Wśród nich likwidacja minimum 10 tys. miejsc parkingowych i zastąpienie ich zielenią, placami zabaw i przestrzenią dla pieszych oraz rowerzystów. Co oprócz tego? Centrum miasta ma być wolne od samochodów, a strefa bez aut systematycznie powiększana. Przestrzeń publiczną politycy chcą dostosować do wszystkich. To oznacza, że rodzice z wózkami muszą mieścić się na chodnikach, a osoby z ograniczoną mobilnością bezpiecznie przechodzić przez skrzyżowania.
To nie wszystko. Co jeszcze proponowali „zieloni” idąc do wyborów?
- Ścieżki rowerowe powinny być porządnie oznakowane, tak, aby bez problemu trafić do celu swojej podróży.
- Rowery dostaną więcej miejsca w dzielnicach mieszkalnych, a tam, gdzie brakuje parkingów dla rowerów zostaną one stworzone w miejscu dotychczasowych parkingów samochodowych.
- Wszystkie drogi w centrum zostaną objęte limitem prędkości 30 km/h, a niepotrzebny ruch tranzytowy zostanie zatrzymany przez rozwiązania infrastrukturalne.
- Podejmowane działania na rzecz integracji transportu publicznego mają być wykonywane we współpracy z gminami ościennymi.
- W mieście nie ma dłużej miejsca na autokary. Turyści muszą używać transportu publicznego i przesiadać się na niego na obrzeżach miasta.
- Ceny za parkowanie będą rosły, a liczba pozwoleń na parkowanie będzie malała.
- Razem z dostawcami miasto opracuje plan dostaw, aby zmniejszyć ich wykonywanie o połowę.
- Od 2025 r. do miasta wjadą tylko bezemisyjne samochody.
Stan realizacji wyborczej obietnicy
Czy 10 tys. miejsc parkingowych to dużo? W stolicy Holandii jest ponad 430 tys. miejsc parkingowych. W tej liczbie ponad 260 tys. to miejsca wyznaczone na ulicach. 10 tys. nie wydaje się więc radykalnym rozwiązaniem.
W Amsterdamie razem z ograniczaniem liczby miejsc postojowych wprowadza się ich korektę. Na niektórych miejscach parkować można tylko na czas wyładunku czy dostawy. W innych parkować mogą tylko samochody firm „car-sharingowych”. Samo zmniejszanie liczby parkingów przeprowadza się różnymi metodami. Wygasające abonamenty parkingowe nie zastępuje się nowymi, a podczas modernizacji i przebudowy ulic – miejsca po prostu znikają. Zamiast nich pojawia się zieleń, mała architektura, szersze ścieżki dla rowerów czy miejsca parkingowe… ale dla rowerów.
Według vlogera prowadzącego znany kanał na YouTube „Not Just Bikes” – do końca 2021 r. udało się zrealizować mniej niż połowę wyborczej obietnicy. Warto w tym miejscu pamiętać, że w stolicy Holandii działa system pięciu linii metra, szesnastu linii tramwajów, licznych autobusów i promów. Całość uzupełnia kolej, która na terenie miasta ma 16 przystanków. Razem ze studentami Amsterdam zamieszkuje około miliona osób.
–
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Viktoriya A