Blisko pół miliona nowych miejsc pracy i tańszy prąd w gospodarstwach domowych. To niektóre z korzyści, które – według ustaleń brukselskiego think tanku Strategic Perspectives – płynąć mają z osiągnięcia celów klimatycznych UE do 2030 roku. Autorzy opublikowanego właśnie raportu podkreślają, że kluczem do osiągnięcia celów nie są nowe regulacje, ale wdrożenie dotychczasowych postanowień.
Opublikowany we wtorek raport „Turning the European Green Deal into Reality„ ocenia skutki założeń unijnych polityk klimatycznych w najbliższych latach. Według dokumentu realizacja postanowień przyjętych na 2030 rok znacząco zmniejszy popyt na paliwa kopalne w Unii Europejskiej. Silnie wzrośnie natomiast udział OZE, postępować będzie elektryfikacja transportu i źródeł ciepła.
Jaki przewiduje się efekt dekarbonizacji gospodarki w UE do 2030? Między innymi, wzrost liczby miejsc pracy na rynku wyniesie 475 tysięcy (względem liczby utraconych miejsc pracy). Średnio mamy też mniej wydawać na paliwa i energię elektryczną: przewiduje się spadek z 8,6 proc. budżetu gospodarstwa domowego w 2022 roku, do 6,1 proc. w 2030 roku.
Tańszy prąd z OZE i elektryfikacja
Plan dekarbonizacji unijnej gospodarki zakłada finalnie osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 roku. Cel na najbliższe 7 lat to natomiast redukcja emisji netto o 55 procent (względem roku 1990). Jakie będą skutki działań w perspektywie do 2030 roku? Think tank Strategic Perspectives wylicza, że zużycie ropy i gazu spadnie o ok. jedną trzecią, co zrekompensuje nam rozwój źródeł odnawialnych. Do 2030 roku miałoby się również przestać opłacać wydobywać węgiel.
Prognozuje się przy tym elektryfikację sektorów, takich jak transport i ogrzewanie. Do 2030 roku po europejskich drogach miałoby jeździć 29 milionów aut elektrycznych, a zainstalowanych zostać 58 milionów pomp ciepła.
Autorzy dokumentu podkreślają, że realizacja celów ustanowionych na poziomie unijnym zależy teraz od działań poszczególnych państw członkowskich.
„Transformacja nie do zatrzymania”
„UE zapoczątkowała transformację, która już wyraźnie trwa. I jest nie do zatrzymania. Stworzy ona tysiące miejsc pracy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej” – zauważa Julian Popov, były minister środowiska Bułgarii.
„Będziemy potrzebować instalatorów paneli słonecznych, techników pomp ciepła i specjalistów od EV. Tania energia elektryczna sprawi, że nasz przemysł będzie bardziej konkurencyjny. Europejski Zielony Ład przyniesie dobrobyt dla wielu i jest świetną strategią gospodarczą na XXI wiek” – uważa Popov.
Koniec zależności od rosyjskich surowców
„Zielona transformacja w Europie ostatecznie zakończy naszą zależność od rosyjskiej ropy, gazu i węgla. Co więcej, zabezpieczy nasz dostęp do niezawodnej i taniej energii” – komentuje Marcin Korolec, dyrektor Instytutu Zielonej Gospodarki, były minister środowiska i prezydent COP19.
„Dzięki temu, że do 2030 roku ponad połowa naszej energii elektrycznej będzie pochodzić z energii słonecznej i wiatrowej, a także dzięki szybkiemu wprowadzeniu pomp ciepła i pojazdów elektrycznych. UE oferuje nam wszystkie rozwiązania, których potrzebujemy, aby budować nasze gospodarki, zapewnić zatrudnienie i obniżyć nasze rachunki za energię” – zwraca uwagę Korolec.
_
Z całością ustaleń przytaczanego raportu można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: CC7 / Shutterstock.com