Plan Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) przedstawia rozwiązania, które można wprowadzić w życie w kilka miesięcy. Dzięki nim zużycie ropy spadłoby nawet o 2,7 milionów baryłek dziennie. Każda baryłka to ok. 159 litrów.
10 punktów przygotowanych przez MAE to odpowiedź na kryzys paliwowy, którego doświadczamy. Inwazja Rosji na Ukrainę dodatkowo go zaostrzyła. Ropa jest też jednym z fundamentów finansowania zbrodniczych działań przez Putina. Co trzeba zrobić, aby zmniejszyć jej użycie?
Wśród swoich propozycji MEA wskazuje kilka konkretnych rozwiązań. To m.in. redukcja dopuszczalnej prędkości na autostradach o minimum 10 km/h czy zachęcanie do pracy zdalnej przez trzy dni w tygodniu. Wśród działań możliwych do wprowadzenia na poziomie miast znajdziemy niedziele bez samochodu. MEA chciałaby też, aby lokalne władze promowały transport zbiorowy przez obniżanie jego ceny oraz zachęcanie do mikromobilności: spacerów, jazdy na rowerze.
Jeżeli chcemy obniżyć zużycie ropy w skali globu, do głównego nurtu musi wrócić car-sharing, czyli idea współdzielenia przejazdów. Nogę z gazu powinni zdjąć kierowcy ciężarówek, którzy odpowiadają za większość zużycia oleju napędowego. 10-punktowy plan przewiduje też alternatywy dla podróży samochodem w postaci nocnych pociągów, spotkania online zamiast podróży służbowych oraz więcej samochodów elektrycznych na drogach.
Prognozy agencji wskazują, że dzięki tym działaniom można zaoszczędzić 2,7 mln baryłek ropy dziennie.
MAE i oszczędzanie ropy – co z embargiem?
Przypomnijmy – wraz z końcem ubiegłego roku Unia Europejska nałożyła embargo na rosyjską ropę oraz paliwa rafinowane. Ta jednak wciąż trafia do Europy przez Indie. Bloomberg podał w kwietniu 2023 r., że w ten sposób na stary kontynent może trafiać 360 tys. baryłek dziennie.
- Dostawy do UE stanowiły prawie połowę rosyjskiego eksportu ropy na początku 2022 r. To się jednak zmieniło. Samo ogłoszenie planów na embargo, oraz samoograniczanie się europejskich odbiorców doprowadziły do spadku rosyjskiego eksportu morskiej ropy naftowej do UE o prawie 70% (1,4 mln baryłek dziennie) w okresie od lutego do listopada 2022 r. – czytamy w raporcie przygotowanym przez Europejski Bank Centralny.
Czytaj także: Międzynarodowa Agencja Energetyczna ma plan jak ograniczyć import gazu z Rosji [10 kroków]
FPPE: Odpowiednie ciśnienie w oponach to 900 zł oszczędności rocznie
Eksperci zwracają uwagę, że ograniczenie zużycia ropy to także wyjście naprzeciw celom klimatycznym. – Oszczędzanie paliw kopalnych to zawsze dobry pomysł. Zarówno dla naszego domowego budżetu, planety, jak i płuc. Każdy zaoszczędzony litr benzyny ma sens, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w ciągu ostatniej zimy wydatki na paliwo wzrosły w średnim europejskim gospodarstwie o ponad 1/3 – mówi w rozmowie ze SmogLabem Hubert Różyk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych (FPPE).
Oszczędzanie ropy porównuje do odchudzania. – Nie oznacza to, że z dnia na dzień całkowicie odstawimy samochody. Można stopniowo i w ograniczonym stopniu zmienić sposób ich wykorzystywania. Podobnie jest z efektami, nie widać ich dwa dni po zmianie zachowania. Jednak w dłuższej perspektywie zmiana zachowań i nastawienie się na organicznie konsumpcji paliw przynosi duże efekty – dodaje Różyk.
Przedstawiciel FPPE podaje też kilka praktycznych wskazówek, które każdy z nas może wprowadzić w życie. Jedną z nich jest utrzymywanie dobrego ciśnienia w kołach. – To oszczędności ok 1,5 proc. zużycia paliwa podczas każdej podróży. Dla auta ze średnim przebiegiem w Polsce to ok. 900 PLN rocznie. Kolejne 4 do 10 proc. oszczędności może dać podwyższenie temperatury klimatyzacji o 3 stopnie – wylicza.
Według statystyk przedstawianych przez FPPE tylko jedna niedziela w miesiącu bez samochodów w Europie oznacza zmniejszenie zapotrzebowania na ropę o całe roczne zużycie ropy przez Litwę, Łotwę i Estonię. – Plan MAE to recepta na zmiany, które można prowadzać bez dużych wyrzeczeń, na długiej liście każda i każdy z nas znajdzie coś dla siebie – podsumowuje Hubert Różyk.
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/huyangshu